dnia 02.01.2009 18:21
Przemyślany, oszczędny, precyzyjnie dawkujący emocje. Tutaj wszystko jest czytelne, jak na dłoni. Ten wiersz jest jednocześnie osobisty, prywatny oraz mnogi, należący do każdego z nas. Bo każdy znajdzię tę konkretną dłoń z historią zapisaną między liniami papilarnymi.
Dla mnie od początku do końca.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 02.01.2009 21:49
"Noc to otwarty właz, przez który paruje całe wcześniej"
wspominam często podobną dłoń
i wtedy nie śpię
wcześniej paruje szybko tak
że aż boleśnie |
dnia 02.01.2009 21:58
Każdy faktycznie znajdzie taką dłoń.
Pozdrawiam. |
dnia 02.01.2009 22:15
Wiersz, który z przyjemnością przeczyta uczeń gimnazjum
i profesor filologii, ten pierwszy - bez pomocy deszyfratora.
I o to chodzi. Poezja ma być piękna, zrozumiała dla każdego,
kto ma w sobie tyle wrażliwości, by chcieć ją czytać - i powinna
choć odrobinę nawiązywać do wspaniałych tradycji, a nie wstydzić
się ich. Pozdrawiam. |
dnia 02.01.2009 23:10
Świetny wiersz. Pozdrawiam |
dnia 03.01.2009 06:09
Daniel - Dziękuję serdecznie za te słowa. To utwierdza mnie w przekonaniu, że poszedłem w dobrym kierunku.
Krybar - Widzę, że Maciej Woźniak zaraził nie tylko mnie. To dobrze. Bo to wyśmienity poeta.
Jacek - Tak, z tym było najwięcej siedzenia i dłubaniny. Nie przedobrzyć i nie strywializować. Jeśli udało się osiągnąć harmonię, tym większa dla mnie radość.
Krzysztof - Dzięki serdeczne.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie!
P.S. To wiersz o moim dziadku od strony mamy. Odszedł pod koniec sierpnia. Długo w sobie nosiłem ten tekst, aż wypłynął. Chciałem, żeby ten wiersz był jak on: prosty, ale niebanalny. |
dnia 03.01.2009 08:18
I taki wyszedł, bardzo dobry.
Pozdrawiam
:) |
dnia 03.01.2009 08:43
I mnie się ten wiersz bardzo podoba. Tak trzymaj Grzegorz! Najlepsze są wiersze, które są zrozumiałe nie tylko dla garstki najbardziej wtajemniczonych wybrańców, ale dla wszystkich wrażliwych na piękno poezji. I ten świetny tekst taki właśnie jest.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 03.01.2009 11:39
Grzegorzu - wg mnie dobrze znaczysz swój ślad na naszym globie. Pozdrawiam. |
dnia 03.01.2009 11:54
Tak pomyślałam - to wiersz o dziadku. Też tak bym chciała o moim.
pozdrawiam :) |
dnia 03.01.2009 12:00
gratuluję, świetny wiersz. piękna poezja. dzieki
pozdrawiam :) |
dnia 03.01.2009 12:17
no, no, jest średniówka:) w każdym razie w 8. wersie brakuje jednej sylaby, czyli - drobne niedopracowanie;)
tzw. akcenty - jak sobie życzysz, nie jestem aż tak drobiazgowy;)
od strony formalnej jeszcze mógłbym się przyczepić do wersów nr 3 i 4 - kończą się rymem męskim, a np. zachowałeś w nich 6 sylab "po" średniówce. w każdym razie - niech będzie, taki "zabieg" jest tutaj do obronienia, choćby ze względu na "normalne" czytanie tego tekstu z uwzględnieniem przerzutni.
ogólnie: w porządku, tym razem jakby bardziej klasycyzująco, zdecydowanie mniej lingwistycznie (co najwyżej - w śladowych ilościach;)); może w pewnym stopniu również archaicznie, ale to wcale nie musi być zarzut;)
pozdrawiam. |
dnia 03.01.2009 12:27
Nastrojowy, prawdziwy wiersz z bardzo wzruszającym końcowym dwuwersem. Zadumałem przy nim. Wart zatrzymania się i chwili milczenia. |
dnia 03.01.2009 12:45
Ładne. |
dnia 03.01.2009 15:54
Taki wiersz czyta się z przyjemnością.
pozdrawiam. |
dnia 03.01.2009 15:55
Bona - Cieszę się zatem bardzo;
Jerzy - To jest w ogóle jedno z założeń mojego pisania: maksymalna komunikatywność przy niekoniecznie prostej formie;
Dino - Życzyłbym sobie tego bardzo, ale wyrabianie tzw. "nazwiska" to żmudny i długotrwały proces bez gwarancji zrobienia faktycznie trwałego śladu;
Nieza - Ach, ta kobieca intuicja ;-)
Kropek - Dzięki wielkie!
Wierszofil - Wiem, ale trzeciego "jak" ten wiersz nie udźwignie ;-) Może jeszcze coś mi przyjdzie do głowy żeby to skorygować. Co do lingwizmu: w warstwie brzmieniowej jest faktycznie "śladowy", ale w znaczeniowej jest bardziej rozbudowany. Cały dowcip polega na grze słowem "działy", które odnosi się zarówno do bieszczadzkich szczytów wzgórz, jak i po-działów w rodzinie spowodowanych śmiercią bliskiej osoby, w sensie utraty ważnego czynnika stanowiącego o jej integralności.
Chkargas - Jeżeli faktycznie tak (po)działał, to dla mnie komplement.
Zbyszek - Dzięki.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie! |
dnia 03.01.2009 15:56
JBZ - Cała przyjemność po mojej stronie. Pozdrawiam. |
dnia 03.01.2009 16:10
dobre; jak film? |
dnia 03.01.2009 16:14
Film czadowy! A co do wiersza: myślę, że tonacja Ci bliska. Rozmawialiśmy na ten temat. Wtedy jeszcze wszystko tylko chodziło mi po głowie, musiałem dojrzeć do tematu. Pozdrawiam Sławku! |
dnia 03.01.2009 16:34
szczerze mówiąc - ja bardzo kręce nosem przy tego typu temacie, ale. tema bliska, środki: to już Twoja działka. co ja Ci tutaj?
pozdrawiam,
s. |
dnia 03.01.2009 17:07
Faktycznie tak podziałał i dlatego wracam z małym sprostowaniem i uzupełnieniem jednak. Chodziło mi o bardzo wzruszający dwuwers końcowy w drugiej zwrotce ze szpitalem. Natomiast ostatni dwuwers odbieram jako uzupełnienie formalne raczej, plus mik z (nie)dzielnym korespondującym z (nie)podzielnym i tytularnymi "działami" opuszek. Wiersz w tej postaci działa naturalnie i przy czytaniu zapomina się o formie, rymach, tekst płynie, więc i z rytmem musi być w prządku. |
dnia 03.01.2009 17:07
;-) |
dnia 03.01.2009 17:10
Połowa tego dwuwersu jest autorstwa Macieja Woźniaka, którego najnowszy tomik pomógł mi nastroić się odpowiednio, żeby zmierzyć się z tematem. |
dnia 03.01.2009 18:30
Nie wiedziałem, muszę zajrzeć, może mnie też nastroi ;) Nie wiem jak jest w oryginale, ale tu jest bardzo dobrze wpleciony cytat w sytuację liryczną i okolicznymi wersami, nie odstaje, co ważne przy cytowaniu. |
dnia 03.01.2009 19:16
Organiczna spójność z naturą, zgodność z samym sobą-piękne. |
dnia 03.01.2009 21:26
Chkargas - Nastroi, to mogę Ci zagwarantować. Jest niesamowity! Nosi tytuł "Iluzjon". Polecam gorąco!
Beata - Był dokładnie taki, jak napisałaś. Zawsze to u niego podziwiałem. |
dnia 04.01.2009 10:48
z zaciekawieniem i zaplątaniem się w wersach przeczytałam.
pozdrawiam:) |
dnia 04.01.2009 11:22
Zaplątaniem, Ty? ;-) Pozdrawiam serdecznie! Dzięki za wizytę. |
dnia 04.01.2009 12:01
I co ja Ci tu mogę? ŚWIETNY! |
dnia 04.01.2009 12:33
Dzięki Aniu! Pozdrawiam! |
dnia 04.01.2009 16:07
Poczatek roku,przy okazji najlepsze zyczenia z Nowym Rokiem,bardzo udany, co widac po tresci, jak i po opiniach.ja nie mialem watpliwosci, co do Twojej tworczosci,poprostu masz talent Grzegorzu. Pozdrawiam |
dnia 04.01.2009 19:32
Jacenty - Dzięki i wzajemnie wszystkiego dobrego w Nowym Roku. Wiesz, z tym talentem to jest tak, że każdy sukces, w jakiejkolwiek dziedzinie, to tak naprawdę 10% talentu i 90% wypocenia. Jestem zwolennikiem raczej pracy nad tekstem, niż niekontrolowanego pisania pod wpływem "natchnienia". Pozdrawiam serdecznie! |
dnia 05.01.2009 08:28
dobrze skrojone, proste i klimatyczne. |
dnia 05.01.2009 10:27
Pozdrawiam Arku! |
dnia 18.10.2009 20:12
jasssna cholewa, Pw nie wyczyszczone i ja elaboraty w kosmos piszę :( |
dnia 19.10.2009 21:24
Usunięte. Jak dziadka kocham :-) Nie wiem co się dzieje. |
dnia 14.01.2010 23:37
mocny wiersz....zadumalam sie, mocznie... dzieki za wiersz
pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 15.01.2010 11:41
Dzięki za wizytę :-) Pozdrawiam równie serdecznie. |