dnia 01.01.2009 17:09
pomnik wewnętrzny - czemu nie, ciekawy koncept. Wiele możliwości rozwinięcia takiego hasła.
Gdybym była fontanną
w sercu wielkiego miasta - tu jeszcze jest ok. Bo 'miasto' też może być wieloznacznym rekwizytem jeżeli dobrze się pokieruje tekstem. Fontannta to coś, z czego tryska woda. Ale może i radość. Fontanna jest też miejscem, do którego się wraca (o ile wrzuci się pieniążka). Tak że tutaj jakąś symbolikę też można przypisać.
Ale dalej niestety popłynęłaś.
to miałabym kształt róży - róża to symbol sprany doszczętnie. I musiałby się stać cud żeby uciec od banalnego przedstawienia czegokolwiek za jej pomocą.
/po kolcach spływałyby łzy/. - to jest niestety miałkie, jak z pamiętnika emo-nastolatki.
Uruchomiona żalem
oczekiwań i rozczarowań - czyli te rozczarowania, oczekiwania i żal z nich wynikający popycha do działania? Staje się siłą napędową? Ale jak to się ma do tego 'zamkniętego obiegu wyobraźni', który kojarzy się raczej z kręceniem się w kółko niż z parciem do przodu.
otoczona gwarem i radością ludzi
ulepionych z tej samej gliny. - z tej samej gliny czyli co - że każdy z otaczających, radosnych, gwarnych ludzi też nosi w sobie te żale i rozczarowania? Jak to się ma do ich radości? Poza tym takie założenie to mocne uogólnienie. Ludzie są różni, owszem - można powiedzieć, że z jednej gliny. Ale jakoś nie widzę tutaj uzasadnienia w kontekście całości.
Dla mnie pomysł z tytułu + ewentualnie pierwsze dwa wersy. Dalej już nie dla mnie.
Pozdrawiam. |
dnia 01.01.2009 17:18
peel nieszczęśliwy-niech zmieni otoczenie.
jak.. Daniel
pozdrawiam |
dnia 01.01.2009 17:20
Daniel - ze wszystkim tym, co napisałeś się zgadzam. Tylko- nie uwzględniłeś intrpretacji autoironicznej, a może autorefleksyjnej.
Róża, to oczywisty kicz, użyta została, również dla eksponowania kolców podmiotu lirycznego. Ludzie z tej samej gliny, a jednak różnie rozwiązują swoje problemy, peel to dostrzega i to może sugerować chęć zmiany. Bardzo dziękuję za wizytę i noworocznie pozdrawiam. |
dnia 01.01.2009 17:22
stanley- przed chwiką to padło, pozdrawiam. |
dnia 01.01.2009 17:26
stanley- zmiana dotyczy, oczywiście , formy i funkcji pomnika wewnętrznego, pozdrawiam noworocznie. |
dnia 01.01.2009 17:27
Kicz powinien razić, powinien wyraźnie odcinać się od tła. Coś jak fluorescencyjny garnitur na pogrzebie.
A tutaj róża zestawiona z żalem, rozczarowaniem, problemami niejako wpisuje się w ten klimat, staje się jego częścią. |
dnia 01.01.2009 17:35
mnie refleksyjny klimat wiersza się nawet podoba :-) wszystkiego najlepszego na nowy rok, beato! :-) |
dnia 01.01.2009 17:37
Daniel- wydawało mi się, że możliwa refleksja wynikająca z przesadnego punktowania jednoznacznych odczuć peela, powinna
to zrówoważyć , peel rzeczywiście, dojrzewa, a ja nie traktuję tego wszystkiego śmiertelnie poważnie. |
dnia 01.01.2009 17:38
ulotna-dziękuje i wzajemnie. |
dnia 01.01.2009 17:39
No ok. Widzisz to inaczej niż ja więc i zdania mamy odmienne. Nie chcę Cię przekonywać tylko sygnalizuję, że czytam i odbieram tak a nie inaczej.
Miłego wieczoru. |
dnia 01.01.2009 17:48
Daniel- dziękuję, jest mi bardzo miło. |
dnia 01.01.2009 19:33
Sytuacja liryczna podmiotu, dawno już odpłynęła w siną dal. W połowie lat sześćdziesiątych! Taka anty-personifikacja, mnie nie przekonuje. Motyw fontanny jest przetarta kalką, nie do powrotu, w ambitnej poezji.
pozdrawiam. |
dnia 01.01.2009 19:46
Jerzy BZ- tak sobie myślę, że zmiany są możliwe i konieczne zawsze i wszędzie , jestem na nie otwarta; inspiracją do napisania wierszyka była moja instalacja przestrzenna, pokazana we wrocławskiej galerii Awangarda, pt.: Jestem całością psychofizyczną.
Będę się sobie jednak przyglądać uważniej, bo myślałam, że jestem ambitną artystką.
ambitną artystką |
dnia 01.01.2009 19:49
c.d.-No tak, bisuję sobie, to daje do myślenia, pozdrawiam z uśmiechem. |
dnia 01.01.2009 19:56
Pani Beato, zmiany, to także inne widzenie podmiotu i przedmiotu, nawet powszechnie znanych i zaakceptowanych. Można z banału zrobić dzieło i ambicje sprowadzic do banału. To rzecz dramaturgii i wykorzystania języka ze wszystkimi arkanami zdobnictwa.
Przykład: "gdybym miał" więc, itp. Tak zaczynać wiersz to przekreślić na wstępie jego wartość.
jeszcze raz życzę wiele dobrego. |
dnia 01.01.2009 20:04
Panie Jerzy, gdybym miała takie doświadczenie, jak Pan, prawdopodobnie bym tego nie napisała, ale nie wiem. To są moje próby i moje ewentualne upadki i bez nich, być może, mój rozwój nie byłby pełny.Dziękuję i pozdrawiam. |
dnia 01.01.2009 20:38
I jeszcze, żeby nie było wątpliwości, część informacji o mnie znajdzie Pan na stronie www.filmpolski.pl; |
dnia 01.01.2009 20:41
Przeczytałem wiersz i komentarze.
Ta róża faktycznie wygląda kiczowato i odcina się od tła.Tyle że po czwartym wersie tak naprawdę nie dzieje się nic, i nie stanie się nic aż do końca. |
dnia 01.01.2009 20:57
przemek_f - Tak to trochę wygląda, że drugiej części brak przestrzeni, z tego powodu zaczyna się refleksja; przyznaję jednak,
że dyskutuję tu z chęci rozmowy, a nie z powodu idealizowania swojej próby poetyckiej. Z każdego komentarza na pewno korzystam. |
dnia 02.01.2009 14:47
Byłbym w stanie zaakceptować ten tekst takim, jakim jest, taki "na pograniczu", gdyby na zakończeniu byłaby jakaś dodatkowa, poszerzająca kulminacja, coś, co udźwignęłoby tekst nieco wyżej w refleksji i zachęcałoby do refleksji, jakby zabrakło czegoś w przekazie, jakby koncept nie był pełnowartościowy; takie wrażenie. |
dnia 02.01.2009 19:21
Cristos- dziekuję: tak, czegoś tu zabrakło, będę myśleć. Jak widać, podróż nie sprzyja koncentracji.Uważnie przypatruję sie twoim komentarzom, nie tylko tu. |
dnia 02.01.2009 21:38
a dla mnie fajny tekst, choć zrezygnowałabym z wersu kolczastego :) |
dnia 02.01.2009 22:13
Ingeborga- balansowanie na krawędzi kiczu jest trudne; może o ten wers za dużo? Dziękuję za podpowiedż, będę się zastanawiać. |
dnia 03.01.2009 12:11
nie widzę tu kiczu. za Ingeborgą zrezygnowalbym z kolców. ładnie operujesz słowem, myślę że to naturalne w tobie. masz 'to coś'
pozdrawiam :) |
dnia 03.01.2009 18:11
kropek- dzięki za miłą wizytę. |
dnia 05.01.2009 21:34
podobają mi się dwa pierwsze wersy.
pozdrawiam |
dnia 06.01.2009 09:58
Mnie też się nie podoba pomnik w kształcie glinianej róży, to "gniot", serdecznie pozdrawiam. |
dnia 15.01.2009 11:30
krótko i na temat, przy czym z urokiem- "gdybym miałabym" jest jak perpetuum mobile
pozdrawiam :) |
dnia 15.01.2009 13:48
elvis - czasem intuicja prowadzi swoją grę, bardzo dziękuję i pozdrawiam. |