|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Tradycyjne porządki |
|
|
Szukamy minionych lat, pośród widokówek
z wakacji i kartek, z jajkiem lub choinką,
albo z kieliszkami niewypitego szampana.
Znajdujemy miejsca, gdzie nas nie ma. W domu
bez ścian i sufitu, od lat, jemioła tak samo kusi
pod pretekstem tradycji, rzuca cień na biały
obrus, łączy życzenia z opłatkiem. Łupiemy
orzechy włoskie, potrzebne silne dłonie. Kiedyś
zbieraliśmy kasztany, jabłka i truskawki.
Uschnięty kwiat z butonierki, rekwizyt
weselny, gdzieś na półce odkurzonej
od święta. Może nie ścierać, a serdecznym
palcem narysować serce i słońce, czarno biała
fotografia spogląda z wyrzutem. Panta rhei.
Ciepło zadrżało w płomyku, świeca rozbłysła.
Rysuję esy floresy tylko pozornie bez celu.
Dodane przez Łucja d
dnia 28.12.2008 08:33 ˇ
11 Komentarzy ·
1032 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 28.12.2008 10:17
Ładnie napisane.
Trochę mi nie pasuje w domu bez ścian i sufitu bo to sugeruje że opisujesz świat który odszedł a potem używasz kiedyś przez co trochę gubię trop co jest wspomnieniem a co teraźniejszością No i jeszcze mnie intrygują te grudniowe truskawki.
pozdrawiam,
Przemek |
dnia 28.12.2008 11:22
Przemku -dziękuję za komentarz. Otóż takie sformułowanie w domu bez ścian i sufitu -nie oznacza świata, który odszedł, tylko ten dom istnieje. Możemy sobie wyobrazić jak? Skoro nie ma ścian ani sufitu. Oznacza wolny związek,brak ograniczeń,oznacza pozory i brak ciepła. Trzymany jakoś przez tradycje -jak wiele jest takich domów.... Wiersz jest poświąteczną refleksją. Sama wersyfikacja(w podtekście czytania) ukazuje,że ich nie ma w domu.
Może masz rację, że niejasno napisałam wprowadzając retrospekcję, po łupaniu orzechów w rękach, znaczeniowo rozbijanie skorup jakimi peele się otaczają, że Kiedyś zbieraliśmy kasztany, jabłka i truskawki -oczywiście wszystko ma znaczenie również symboliczne, jedno z nich to- okres szkolny, kuszenie jabłkiem, jak i truskawki- hmm. Nie pisałam o bitej śmietanie ;o) Poddałeś mi pomysł truskawek grudniowych ? Też coś mogą znaczyć, a dostępność ich jest całoroczna. Ciepło poświątecznie pozdrawiam! |
dnia 28.12.2008 12:11
Z końcem roku porządkujemy nie tylko szafy.W sąsiedztwie świata realnego istnieje inny przeszły-jak piszesz odkurzamy go od święta na chwilę refleksji. Ten wiersz właśnie odbieram jak chwilkę nostalgii,też gdzieś tam"namazałam"serce-niech sobie będzie, niech się tli.
Prawdziwe ognisko jest tu i teraz, ale czy grzeje? |
dnia 28.12.2008 12:53
W tradycyjnej metaforyce gdy znika ciepło 'zostają tylko puste ściany', Ty jakby odwracasz to znaczenie (brak ścian ma oznaczać brak ciepła) nie za bardzo mnie to przekonuje, może zamiast ścian usunąć drzwi?
Jabłka i kasztany kiedyś wieszało się na choince, stąd pomyślałem że w tym zdaniu dalej mamy grudzień. Może by uniknąć zmyłki odwrócić kolejność kiedyś zbieraliśmy/dzisiaj łupiemy. |
dnia 28.12.2008 13:44
Fart- dzięki 100-krotne my się rozumiemy. Eeech te refleksje nad życiem, często cieszymy się że nas nie dotyczą, a czasem też coś dostrzegamy u siebie. Życzonka już Noworoczne!
Przemku- podoba mi się Twój tok myślenia-dziękuję i masz rację,też tak można ująć, ale nie chciałam zbytnio opisywać czynności świątecznych- wystarczy akcent jemioły i opłatka, a Twoja propozycja zmieniłaby wymowę wiersza, pozbawiłaby refleksji i podtekstu, obrazując tylko świąteczny rytuał.
Co do standardu metaforyki -to dobrze jak jest wieloraka i daje więcej możliwości interpretacji- każdy coś odczyta dla siebie. Owszem myślałam o pustych ścianach- ale o tym już tyle razy pisano, przecież powinniśmy dążyć do czegoś nowego, rozwijać i formę i skojarzenia. Jeszcze co innego znaczą pozory domu, a co innego ciepło w tym domu.
To też nie jest zbytnie nowatorstwo, bo i tak w poezji wszystko już było ;o) Serdeczności! |
dnia 28.12.2008 14:46
wiersz dość dobrze się czyta... może treść nie jest porywająca, ale taka zwyczajna, wyjęta z życia, którego mogłoby należeć do każdego z nas, dlatego taka bliska... jedyne co mi przeszkadza - to interpunkcja (chyba jest zbyt dużo przecinków) i to, że w ostanich wersach pointa jest pisana w pierwszej osobie, a wcześniej były to rozważania bardziej ogólne...
pozdrawiam serdecznie :-) |
dnia 28.12.2008 15:39
Lubię dbałość o szczegół, kiedy to buduje koloryt - i jednoczesnie dobrze czyta sie tekst.
Dla mnie dom bez scian i sufitu to niekoniecznie ruina, to może być jakas dysfunkcja w relacjach rodzinnych.
Wiersz jest płynny, ciekawy.
Pozdrawiam |
dnia 29.12.2008 07:58
Ulotna -rozpędziłam się, bo tak mi pasowało, ale nie wiem, który przecinek skasować? Proza życia nie porywa. Co do puenty to napisałam ją świadomie w pierwszej osobie- jako jakieś działanie w tym kierunku- uznałam,że ciepło z płomyka to za mały akcent ku dobremu w wyniku tych ogólnych refleksji jak i wcześniejszych wspólnych czynności, jako szukanie, łupanie.. Jeśli to razi jako niekonsekwencja- to może zmienię.
Dzięki Ulotna odświętne życzenia!
Roy -dziękuję za odczytanie moich intencji -uśmiecham się do Ciebie i szczęśliwości w N.Roku! |
dnia 29.12.2008 15:42
Refleksyjnie i sympatycznie. Życzę wszystkiego naj, w Nowym,
pozdrówka :) |
dnia 08.01.2009 12:35
Ten wiersz przypadł mi do gustu wyjątkowo.Zwłaszcza trzecia cząstka i ostatni dwuwers.
Niby wiersz prosty,a wcale nie prosty.A przede wszystkim ludzki i napisany szczerze i od serca,bez udziwnień i niepotrzebnych komplikacji.A to niełatwa sztuka.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 13.01.2009 12:04
JeJ...nie widziałam, panie Robercie i Baribalu - podziękowania serdeczne za przychylność i dużo dobrego w Nowym Roku ;o) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 7
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|