| 
 Z niebios bielą posypali, 
płatki śnieżne tańczą młyńca. 
Zacna dama w pełnej gali 
wiezie dar dla sierocińca. 
 
Na dziedzińcu w sierocińcu 
każde dziecko o coś prosi. 
Jupitery, zgiełk, kamery, 
w strojach elfów komandosi. 
 
A w pobliskiej kamienicy 
schorowana i samotna 
starowinka gwiazdy liczy 
zza skutego lodem okna. 
 
Na stoliku - jej kochana 
seria twarzy w ramki wpięta. 
Wyczekując przy nich Pana, 
przeżywała będzie Święta. 
 
"Bóg się rodzi, moc truchleje". 
Milkną diabły - podżegacze. 
Dzieciom śnią się czarodzieje. 
Starowinka w kącie płacze. 
 
 
Grudzień 2002 
 
 
Dodane przez  jacekjozefczyk
dnia 23.12.2008 20:16 ˇ
5 Komentarzy ·
934 Czytań ·
  
 
 |