|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Plik Edycja Widok |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 22.11.2008 21:00
Wysikany wiersz |
dnia 22.11.2008 21:10
gdy przeczytałem pierwszy raz, to mnie rozbawiło ... powiedziałbym, że zabrzmiało to groteskowo (tu mam pewne obciążenie, ponieważ znam cię trochę z PP), ale ...
ten sarkazm rozbraja (przynajmniej tych, co potrafią się śmiać)
mam jednak wątpliwości do puenty ... bilet, czy bidet? to ważne ...
pozdrawiam |
dnia 22.11.2008 21:33
Po pierwszym czytaniu pomyślałam: olewasz czytających, póżniej- jesteś bezlitosny, nie tylko dla siebie , a w końcu - że nie oszukujesz ani siebie, ani innych. |
dnia 22.11.2008 21:50
Czy tak będzie wyglądała "poezja" w 2195 roku? Bo współczesna
to z pewnością nie jest, klasyka - tym bardziej. A może peel za
dużo piwka wyżłopał i stąd perypetie z moczem? Pozdrawiam. |
dnia 22.11.2008 21:57
coś w tym jest, ale nie podoba mi się. |
dnia 22.11.2008 22:31
hm...
o autorach i ich tekstach, komentarzach również
ostro i jawnie jak dla mnie |
dnia 22.11.2008 22:36
Eeee... haikerze...
Ja czytam ten tekst jako wiersz o starości. Ale są pewne motywy, których nie da się przeskoczyć. I tu, zamiast poruszyć, w pierwszej chwili po prostu parska się śmiechem. Nie każdy zechce przeczytać drugi czy trzeci raz.
Dziewczęta ładne. |
dnia 22.11.2008 23:39
sykomora
???
brander
nie rozumiem, na czym polegać miałoby to obciążenie
bilet, bilet - sprawdzam tekst przed wklejeniem... bidet, bilet - jeden chuj
bols
to o tym wierszu?
jacekjózefczyk
dlaczego uważasz, że to nie jest poezja współczesna?
captain howdy
wspaniały komentarz, z którego nic nie wynika
Fart
można i do tego podpasować, ale to nie o tym
reteska
o starości była pierwsza wersja (zaczynała się od "Gdy na starość...") ale zauważyłem, że podobnie się dzieje gdy spotka nas mniej lub bardziej banalna infekcja z pieczeniem w cewce (moczowej).
Nie rozumiem jak można tu parsknąć śmiechem. Powodów do śmiechu jest tyle co w rytmicznych ruchach osoby z chorobą Parkinsona. OK - jest trochę w tych ruchach do śmiechu. Ale których motywów nie da się przeskoczyć??? |
dnia 23.11.2008 01:12
A ja myślałem, że to o starości, bo tylko starzec - kompletny
sklerotyk zapomina od czego są kieszenie i skazuje się na
przygotowanie i obsługę sikawki za pomocą jednej ręki,
w drugiej trzymając bilet. Dlatego wspomniałem o piwie, bo
podobnie bywa po spożyciu, tym bardziej, że o trzęsących dłoniach
mowa. Jeżeli "poezja" ma polegać na tym, że czytelnik ma się
domyślić iż to o infekcję chodzi, a może jeszcze zdiagnozować,
o jaką - wszak pewne wskazówki były (smugi, wtręty), to sądzę,
że jednak ta "poezja" nie jest z tej epoki.
Wymagając, haikerze, od innych - powinno się świecić przykładem, a nie umieszczać tekst, do którego najbardziej adekwatnym jest
pierwszy komentarz. Pozdrawiam. |
dnia 23.11.2008 06:38
Jeżeli jeszcze jawią Ci się dziewczyny z wysp karaibskich,może nie olewaj wakacji,co powiesz na viagrę?jednak to nie dla mnie ,,jeszcze mogę ,Hej!! |
dnia 23.11.2008 09:10
Nie podoba mi się. Coś autor chciał powiedzieć ale tylko nasikał. |
dnia 23.11.2008 10:46
no bo po długim zastanowieniu nie dochodzę do wniosku CO W TYM JEST, chciałbym to znaleźć, ale uważam że to i tak za mało, bo zbyt duże nacechowanie ironią i ciętą pointą zabija całą charyzmę. |
dnia 23.11.2008 10:51
haiker - najpierw to mi żal było peela wiersz spod znaku Prostamol Uno?
potem, że nawet można sobie coś wysikać jak się człowiek postara
teraz - jak ejcz, coś bym chciała tu znaleźć ale to coś jest chyba ciut za mocno zasikane
brander - sikanie do bidetu???!!!! :) |
dnia 23.11.2008 11:03
jacekjozefczyk secundo - oczywiście, że jest o starości ale jest także o sytuacji niezależnej od wieku a od stanu cewki.
kozienski8 - to nie jest o pieprzeniu ten wiersz, więc nie chodzi o wyspy karaibskie i panienki.
Ako - komentarz w stylu sykomory
captain howdy
zatem szukaj, nadal szukaj. Cięta puenta????
maga gałkowska
Przy prostamolu (ale tylko przy przeroście prostaty) już nie powinno ci być żal, bo sika się właśnie ok.
Podobnie jak captainowi howdy'owi poradzę - szukaj, szukaj. Aż do skutku. Albo nie do skutku.
Rzeczywiście, ten bidet mnie zdziwił (może chodziło o niekontrolowanie kierunku moczu). Sam lałbym do umywalki.
Ogólnie mam wrażenie, że - niestety - zdecydowana większość komentujących krąży wokół trudności w oddawaniu moczu (stąd uwagi o piwie, prostamolu, "wysikaniu" wiersza itp.). To tylko środek do przekazu, zatem oderwijcie swoje wąskomyślenie od tego wątku. |
dnia 23.11.2008 11:06
Wiersz rzeczywiście do jednorazowego jedynie przeczytania. Tylko dziewczęta ładne w tym tekście. I z tą swoją urokliwą słonecznością nie pasują mi zupełnie do reszty tego tworu. Wolałbym je znaleźć w jakimś innym wierszu. Jako sugestywne ukazanie tych przykrych oraz brzydszych stron i momentów ludzkiego życia jest ten utwór wszakże, przyznaję, dość przekonywujący.
Pozdrawiam. |
dnia 23.11.2008 11:08
haiker - może - że się tak wyrażę - za bardzo dostaliśmy moczem po oczach? :) |
dnia 23.11.2008 15:42
gdzieś przeczytałem, że poezja ma coś z estetyką.
Czy my, czytelnicy, jesteśmy lekarzami, żeby nas to miało zainteresować? Siedzi koło mnie kilka osób i powtarzają - obrzydliwość. Nie chcemy takiel poezji.
No a tytuł...? |
dnia 23.11.2008 16:34
magda gałkowska - dostaiśMY? piszecie komenty wspólnie pod jednym nikiem? a może po prostu szukać oparcia, pomocy u innych? normalnie odważny człowiek pisze w swoim imieniu.
mastermood
Siedzisz wśród niewłaściwych osób; powyżej wyjaśniłem, że nie sikanie jest istotą wiersza. Zresztą zamień sikanie na jedzenie i przeczytaj:
w czasie gdy jedzenie
sprawia ci trudność
a na talerzu widzisz
obce smugi i wtręty
wówczas przypominasz sobie
dziewczęta które niosły słońce
we wszystkim co na sobie miały
więc po chwili przerwy znów
próbujesz zjadać i trzęsąca się ręka
upuszcza bilet Tesco Airlines
na słoneczne wakacje
padające krople zupy
trafiają w bilet
lub nie trafiają |
dnia 23.11.2008 17:01
Jeśli to nie jest pytanie retoryczne, to na nie odpowiem-tak. |
dnia 23.11.2008 18:20
Właśnie takim motywem jest sikanie, samo słowo i czynność opisywane w wierszu w pierwszej chwili po prostu skupia, że tak powiem, uwagę i przesłania to co pod spodem. Dlatego pierwsza reakcja to śmiech. Dopiero potem dociera gorycz tego, co w tekście. Dla mnie to wciąż gorycz starości, która już nic nie da rady zrobić. |
dnia 23.11.2008 21:47
nie pod jednym, ale sporo osób na to sikanie jakoś uwagę zwróciło |
dnia 24.11.2008 21:43
Haiker, już ledwo przytomna ale zalogowałam się specjalnie dla Ciebie, bo zaskakujesz mnie bardzo na tym nowym pepie. Pozytywnie.
Albo to ja dorosłam do Twojego abstrakcyjnego myślenia(chociaż to mało prawdopodobne;)) , albo Ty zniżyłeś się do mojego poziomu percepcji i dzięki temu, tak dobrze Cię teraz rozumiem (albo tak mi się tylko wydaje. Nawet jeśli - nie szkodzi ;))
Ale o wierszu: pierwsza strofa szokująco-zaskakująco-niepowtarzalna, aha i jeszcze odważna(jest na to jeden jakiś wyraz, ale teraz nie przypomnę go już sobie zachiny), choć swym głównym motywem, przypomina pewien znany wiersz o sikaniu i poecie ;) Dalej robi już ciut fizjologicznie i obrazowo... ale na pewno nie nudno.
śledzić będę dalej, to pewne :) |
dnia 24.11.2008 21:44
Dalej robi się *
śpię i dlatego ;) |
dnia 24.11.2008 22:39
bols - ale o które pytanie ci chodzi?
reteska
no pliz, dlaczego sikanie cię śmieszy?
gorycz-nie gorycz
magda gałkowska
no tak, od dziś będę do ciebie zwracał się przez wy
nieza
może chodzi o słowo zuchwała?
proszę powiedz o jakim wierszu myślałaś (ten o sikaniu i poecie)?
śpij śpij |
dnia 24.11.2008 23:21
Nie o to, które nie padło. |
dnia 24.11.2008 23:29
Przepraszam, chciałam napisać, że powyżej w odpowiedzi, użyłeś
znaku zapytania. |
dnia 25.11.2008 00:05
haiker - dla mnie to nie wszystko jedno, bo jak na bilet, to raczej obok ... ale już się wyjaśniło
magda - te urządzenia zazwyczaj występują parami ... i jak do wyboru jest bilet lub bidet, to co wybierasz? ;) |
dnia 25.11.2008 06:26
Falvit-Prostata to poważny problem. Tyle zdołałem wycisnąć z tego tekstu. |
dnia 25.11.2008 18:05
haiker - toż tłumaczę, że nie tylko o mnie chodzi, matko aleś Ty czepliwy :)
brander - ja sobie założyłam że peel to facet i sika do pisuaru, do męskich toalet czasem zabłądzę i bidetu to ja tam nie widziałam :) jednakowoż gdybym miała do wyboru bidet czy bilet - to bidet rzecz jasna :D |
dnia 25.11.2008 20:07
a bezpretensjonalność , znaszli te słowo ?;P
a wiesz ów :
Poeta
Poeta cierpi za miliony
od 10 do 13.20
o 11.10 uwiera go pęcherz
wychodzi
rozpina rozporek
zapina rozporek
Wraca chrząka
i apiat
cierpi za miliony.
A.Bursy ?
:) |
dnia 26.11.2008 20:11
przemawia do mnie najbardziej z ostatnich Twoich tu wklejonych - może poza poprzednim - też udanym, który jest mi znany skądinąd (jak to się pisze?) więc nie uznaję go za nowy :) ale nie o poprzednim tu mowa.
pojęcia nie mam czy odczytuję zgodnie z intencją autora, a odczytuję jako refleksję nad przemijaniem, trójwymiarową, albo - jeśli wolisz - jak z chińskich pudełek w pudełkach: refleksja nad refleksją, głos w wierszu zatrzymuje się na chwilę nad postacią, a ona nad tym co było i co z tego zostało. echo, echem odbijają się krople w bidecie, ale wiadomo, że nie tylko one.
zgrzyta mi ten bilet Tesco Airlines, kiedy czytałam pierwszy raz - zupełnie mnie wybił z rytmu. zgrzyta mi "na ucho", nie brzmi ładnie. i "wtręty" w moczu - jakoś nie przepadam za słowem "wtręty"
to przeładne:
wówczas przypominasz sobie
dziewczęta które niosły słońce
we wszystkim co na sobie miały |
dnia 27.11.2008 20:05
Dla mnie bomba Panie haikerze, okropnie jestem urzeczony tekstem:
"w czasie gdy sikanie
sprawia ci trudność
a w moczu widzisz
obce smugi i wtręty
wówczas przypominasz sobie
dziewczęta które niosły słońce
we wszystkim co na sobie miały
więc po chwili przerwy znów
próbujesz sikać i trzęsąca się ręka
upuszcza bilet Tesco Airlines", - jeśli da się Pan namówić na przeróbkę (oczywiście nie jestem jakimś tam baribalem czy innym takim miłośnikiem poprawiania) własną, jeżeli utwór nie jest jeszcze kompozycją zamkniętą, może warto byłoby przerobić końcówkę i zgarnąć laury na konkursach? Albo zwyczajnie sprawić by tu na PP paru takim opadła szczęka? gratuluję Pański tekst sprawił mi ogromną radość, pozdrawiam i uciekam, bo jeszcze gotów Pan pomyśleć, że się podlizuję - a ja już po kąpieli jestem :) |
dnia 27.11.2008 20:52
Chociaż ze mnie taki poeta, jak z koziej d.. rakieta, to pozwolę sobie dodać swoje śmierdzące 3groszy. Jeżeli za pomocą słownej palety chcemy zobrazować ogrom sromu męskiego bytu na pewnym etapie w drodze do krainy of no return, to najwłaściwszą parabolą, moim zdaniem, byłoby właśnie problemy z sikaniem [w żadnym wypadku "oddawanie moczu"!!!], nawet gdyby miało to odbijać się echem od nagromadzonych ech. Ech, życie!
Bezapelacyjnie zgadzam się, w 1 akapicie, z panem Martinem.
Moje uszanowanie
NightBird |
dnia 27.11.2008 22:34
hiro
najśmieszniejsze jest to, że ten wiersz skleił mi się z dwóch wrażeń - chęci napisania wiersza o chorym człowieku oraz użycia bestialskiego Tesco Airlines.
Widziałem kiedyś (może ją sobie gdzieś postawię) rzeźbę, która przedstawiała właśnie chorego człowieka - chyba autor ją tak nazwał. Jest wiele nieuświadomionego w chińskich pudełkach i ich obecności w życiu, ale to za mądre dla mnie. Taaaak, wtręty są wstrętne, ciekawe jak je najlepiej przetłumaczyć na english. |
dnia 27.11.2008 22:38
Martin R.
dziękuję, laury na konkursach? takie wiersze nie mają szans.
Ryszard B.
Prawdę mówiąc nie zastanawiałem się nad tym sikaniem (może przeszło mi przez myśl - już po napisaniu - że lać też byłoby dobre, zwłaszcza w drugiej (więc po chwili przerwy znów próbujesz lać).
Sikanie jest ważniejsze od samej sikawki;-) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 23
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|