ta randka jest jak dzieła marksa,
pełna miłości rewolucyjnej.
opowiadamy o pięknie materialistycznym
dzięki któremu żyjemy naprawdę
lecz umrzemy na zawsze;
o pocałunkach bez własności i wyzysku
które dzielimy tylko według potrzeb.
dziś pełnię wypalonego satelity
przysłoniły nam czerwone chmury
i ten niemetafizyczny smutek
nie pozwala spojrzeć głęboko w oczy,
choć piękna jest nasza miłość
dialektyczna, nieromantyczna,
w tę noc oświeconą, nieoświetloną.
Dodane przez rabi
dnia 20.11.2008 12:30 ˇ
9 Komentarzy ·
783 Czytań ·
|