|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Łucja J. staje w obronie honoru bratków |
|
|
Tak bo nigdy nie pomyślałeś o kwiatach,
na żółtej tapecie razem z którą uciekały w poszukiwaniu
wody. Za późno, więdną, zawijają się powoli i teraz widzisz i teraz
klej - reanimacja, ale nie chcę martwej ściany. Pozwólmy
odejść. Tak bo nigdy nie zrozumiesz, powiesz :
kobiety, będziesz bił pięściami w róże nieboszczki, dopóki nie
przylgną na dobre, nie weżrą się w tekturowo-gipsową
działową, będzie: I czego znów ryczysz? Beze mnie
byś nie rozkwitła. Już nie wiem czy zdobywanie szczytów z tobą
to przyjemność, po latach świadoma, że im dalej, im wyżej,
tym cieniej. Musiało być mocno, intensywnie, ponad możliwości,
rozciągnąłeś mnie łamiąc prawa fizyki. Prosiłam; uważaj, przystopuj,
to nie te lata, guma z czasem parcieje, mogę pęknąć już dziś przed
pożółkłą tapetą, z małą średnicą nie zmieszczę w sobie
zmarłych goździków. Tak bo zawsze brałeś mnie z przymrużeniem,
bez pytania rozwijasz kłębek, robisz lasso, a jednak beze
mnie nie sięgniesz nawet gdzie wzrok sięga. Bawią ciebie mokre oczy,
zaciśnięte zęby. I bezlitośnie: przytrzymaj tu proszę.
Dodane przez Andy Anderson
dnia 20.11.2008 11:24 ˇ
12 Komentarzy ·
1003 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 20.11.2008 13:13
czyta się niby ten wiersz ale we mnie pozostało wrażenie, ze za dużo tu wszystkiego
czyli, bardzo ciekawy pomysł z tapetą i ja bym poszła po tej metaforze, bo druga część dla mnie w tym wierszu od czapy kompletnie |
dnia 20.11.2008 13:29
Jest dobry, tylko trochę niedopracowany... |
dnia 20.11.2008 14:03
Forma nadzwyczaj obfita, mimo to spójna i ekspresyjna -adekwatnie, tak to czuję. |
dnia 20.11.2008 14:24
Bigos słowno- pojęciowy. Narracja przegadana, prozaiczne dłużyzny i nadszarpnięta logika treści. Udziwnienia i skłonności do małego absurdu, niech czytelnik pomyśli że to bardzo oryginalne, na czasie?
pozdrawiam |
dnia 20.11.2008 14:47
ciekawe to. miejscami nawet. ale miejscami słowa idą w samopas i wymykają się niezamierzenie. tekst na pewno nie na raz, ale może nieco przyciąć?. momentami drażnił i wybijał np:
ekturowo-gipsową
działową
tym cieniej. |
dnia 20.11.2008 15:49
to zdecydowanie dobry materiał na wiersz :-) który wymaga przycięcia i przyszlifowania. tematyka mi bliska, a nawet bardzo bliska, dlatego mimo niedopracowania i tak go oceniam na tak :-)
być może nawet Twój tekst zainspirował mnie do napisania własnego, o zbliżonej tematyce...
pozdrawiam serdecznie :-) |
dnia 20.11.2008 16:46
Cieszy mnie, że nie jesteście jednoznacznie na nie (co mi się tu nader często przytrafia) ;)
Przyznam, że tekst jest bardzo świeży i jeszcze do niego przysiądę zapewne z jakimś sekatorem, dlatego tak cenne są dla mnie wszystkie krytyczne uwagi.
Dziękuję i pozdrawiam :) |
dnia 20.11.2008 20:30
Dla mnie całkiem strawny ten bigos. Dość pikantnie smakuje w końcówce. Tekturowo-gipsowa działowa i moim zdaniem do wyburzenia.
Pozdrawiam. |
dnia 20.11.2008 21:39
Zastanawiam się ile można ciągnąć te wbite w ściany - jak stara plama - rozważania i dokąd one idą?
Oraz na czym polega tu poezja? Być może lepiej ci służy pisanie opowiadań, bo tam jest więcej miejsca na takie rozważania, które skądinąd czyta się miło. |
dnia 21.11.2008 13:44
nitjer- dzięki :)
haiker- wbite w ściany rozważania można ciągnąc bardzo długo, zależy ile za to zapłacą. Dokąd idą? chyba do pokazania jakichś emocji tak mi się wydaje.
Poezja polega tu chyba na tym o czym pisałam już wcześniej na silnie nacechowanym emocjami przekazie. Opowiadanie byłoby z tego żadne, bo ani akcji ani fabuły ni ma, a ja dobra w wymyślaniu pokrętnych opowieści nie jestem.
Swoją drogą poezja jest świetnym miejscem na wszelkiego rodzaju rozważania, bo czym innym ona jest?
pozdrawiam :) |
dnia 21.11.2008 15:05
no nie, silny emocjonalnie przekaz nie tworzy jeszcze poezji ( silne emocjonalnie są też takie przekazy, jak bicie w pysk, opluwanie nauczyciela, krzyk nienawiści...) |
dnia 21.11.2008 15:44
O tym czym jest poezja a czym nie jest napisało już wielu i nadal trudno stwierdzić gdzie się kończy, a gdzie zaczyna.
Na pewno jest to przekaz językowy, więc bicie w pysk raczej się nie kwalifikuje.
Ja sobie przyjęłam, że poezję bardziej niż figury stylistyczne tworzą wewnętrzne przeżycia, przekonania, emocje podmiotu lirycznego, tworzy ją to co dzieje się w środku, a nie na zewnątrz (w przeciwieństwie do pozostałych rodzajów). Oczywiście inne elementy też są bardzo istotne, ale to jest moim skromnym zdaniem najważniejsze.
Niestety teoretykiem literatury nie jestem, więc bredzę zapewne.
Pozdrawiam :) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 33
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|