Po czyimś domu pozostał ślad na murze
I obrys komina z piecem brzuchatym
I dziura po gwoździu - od półki
Z malowanymi w koguciki dzbankami
Gdy ziemię porośnie trawa
Będzie skwer i może budka z lodami
A na ścianie reklama proszku do prania
A był dom
Jak żywy
Dwa okna z okiennicami
Jak oczy powiekami zasnute
Drzwi i ganek podobne do
Wydatnego nosa właściciela
I rozłożyste schody, jak usta
Do wnętrza człowieka
Był dom
Otwierał oczy, oddychał i
Rozmawiał z nami
Rozpościerał ramiona swojego płotu
Dla kotów i wróbli
A na kawki gnieżdżące się w kominie
Prychał nerwowo kłębami dymu
Tyle nas, ile naszych trosk i myśli
I ognia na kominie
I tykania zegara na ścianie
Dodane przez teessa
dnia 16.11.2008 19:40 ˇ
2 Komentarzy ·
489 Czytań ·
|