|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Linie Papilarne |
|
|
Czy to już pornografia? Nagie dłonie w styczniu,
mróz w księżycowej pełni - wow, bardzo siarczysty,
skoro wpływa na przekaz jak jacht na mieliznę.
Przecinki - sople lodu, czy lubisz brać do buzi,
albo zrywać jak mlecze z daszków nad klatkami
i gotować na wolnym ogniu z kajdankami?
Klatkami - kajdankami, to już pornografia?
Może nie zaskakuje naszych horyzontów
rozwartych dużo szerzej od odbytu downa
już nic po za współczuciem - rób ze mną wszystko,
ale w jego granicach, tzn. bez niego,
w końcu nie ma już granic, kupujesz piękny jacht
i płyniesz aż do sedna, gdzie wszystko nam jedno.
Jest jeszcze wróżenie z ręki, nagie dłonie w styczniu
poszukują cyganki, na płótnie Caravaggia
nie klęczy pod kościołem z tabliczką z tektury,
z pożyczonym od kogoś starym noworodkiem.
Ona patrzy i dotyka, ma suknię z atłasu,
oczy, które wystarczą za plaże Bombaju.
Kobieta nowoczesna, patrzy i odkrywa
nową linie na dłoni, szczerozłota rozkosz
za nie swoją mamonę - czy sygnet rodowy?
I żeby ktoś tak ciebie namiętnie oszukał,
bez zbędnego pieprzenia wyruchał cię w dupę.
Czy nie stwierdziłbyś w duchu - jestem zaskoczony?
I nagie dłonie w styczniu nie są już czerwone,
a białe jak dmuchawce nawet w środku nocy,
i linie papilarne złączone we wzory,
wskazują precyzyjnie drogę do burdelu,
gdzie za niską opłatą, ktoś je rozszyfruje
i nie będzie to trudne.
Dodane przez Kamil Brewiński
dnia 13.11.2008 14:23 ˇ
17 Komentarzy ·
937 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 13.11.2008 15:49
kamiś, jak mogłeś tak zatytułować? |
dnia 13.11.2008 16:27
Z przekory ;) Ale czemuż kamiś :) ? |
dnia 13.11.2008 18:55
Dosyć ciekawy- piszesz jak Ci przyjdzie do głowy, czy może planujesz?
Słownictwo- dobitne ale zrozumiałe dla szerokiego audytorium.
Twoje(wiersze-długie) mają swój własny odcień i są rozpoznawalne. |
dnia 13.11.2008 19:08
Myślę. |
dnia 13.11.2008 19:33
się wskoczyło w wiersz i popłynęło, aczkolwiek atoli nie utonęło. jednak na początku tytuł przeraził. |
dnia 13.11.2008 20:35
Barokowo-mięsisty i interesujący - jak poprzednie. |
dnia 13.11.2008 22:28
cicho - tytuł musi być taki.
beata - dzięki |
dnia 13.11.2008 23:25
Czy to już pornografia? Nagie dłonie w styczniu, - dobre wprowadzenie. Ciekawa myśl.
nową linie na dłoni, - brak ogonka do edycji.
Dla mnie trochę przegadany. Ale to raczej mój gust, który woli kondensować niż rozwałkowywać temat.
Całość się czytała z zainteresowaniem.
Pozdrawiam. |
dnia 13.11.2008 23:26
Jest tutaj kilka fajnych pomysłów, gier polisemią i frazeologią, ale całość jest za bardzo przegadana, rozwodniona. W każdym razie masz potencjał. Na Twoim miejscu postawiłbym na większe zdyscyplinowanie warsztatu. Pozdrawiam! |
dnia 13.11.2008 23:43
Pan Daniel - tak zjadłem ogonek, dzięki za wypatrzenie. I tam jeszcze przecinki, ale ja nad tym jeszcze ślęczę.
Panie Grzegorzu - każdy kawałek tekstu jest jakoś przemyślany, chyba. Jest opis obrazu, są pewne zderzenia, można to skrócić, sam nie wiem.
Dziękuję za uwagi |
dnia 13.11.2008 23:54
Tak jak na nsz. , powtarzam się do znudzenia, przepraszam.
Tytuł fatalny.
Pozdrawiam. |
dnia 13.11.2008 23:54
sam nie wiem. - bez pośpiechu. Czasami dobrze się z wierszem przespać (bez skojarzeń! ;) ). |
dnia 13.11.2008 23:58
Pani Ewo = rozumiem, ale tytuły , jak i wiersze są przemyślane i dziwi sie, że Pani nie łapie pewnego podejścia.
Panie Danielu - bardzo warto i to najlepiej kilka długich dni. :) |
dnia 14.11.2008 07:14
Za wejście w wiersz u mnie 6 +
Ale lubisz sobie pogadać. I dobrze, ale najpierw trza się wylansować (nawet agresywnie), wtedy łykną nawet to, co napiszesz w kiblu na pudełku zapałek.
Pozdrawiam. |
dnia 14.11.2008 09:37
Pewnego, to znaczy jakiego? Kiczowatosci, jakim celu? Przemyslane? Pan żartuje, chyba. Ja nie z tych, którzy "łykną nawet to, co napiszesz w kiblu na pudełku zapałek." Proszę wybaczyć.
Pozdrawiam. |
dnia 14.11.2008 12:05
Roy - nie umiem się lansować, niestety.
Pani Ewo - nie żartuję, kicz moża też zasymilować i przekuć. |
dnia 14.11.2008 22:24
Czy to wiersz jeszcze, czy opowiadanie? Ogólnie zgrabnie, mimo nietrzymania wodzy (Przecinki - sople lodu, czy lubisz brać do buzi, nową linie na dłoni, szczerozłota rozkosz, bez zbędnego pieprzenia wyruchał cię w dupę.).
Ma coś z One night in Bangkok, nieskrywaną cielesność, właściwą raczej krajom południowym, okołozwrotnikowym. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 51
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|