|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Turystka |
|
|
Obudziłam się w środku miasta,
była może piętnasta... szesnasta.
Obudziło mnie barcelońskie słońce,
zimny prysznic, powietrze gorące.
Potem spacer - raz w górę, raz w dół,
forma sztuki - popękany mur,
sztuka formy - przekrzywiony dach,
pękam sama - z początku na pół,
nagle patrzę, w kraklach jestem,ach,
wchłonął mnie tej dziwnej sztuki nurt.
Idę dalej - to w górę, to w dół.
Dodane przez bols
dnia 04.11.2008 12:43 ˇ
21 Komentarzy ·
1083 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 04.11.2008 16:02
obudziłam się
obudziło mnie - krótki tekst tym bardziej wyklucza takie lanie wody.
Te myślnikowanie wygląda fatalnie.
ach - wymuszone że aż zgrzyta. Od razu widać, że nie było jak zrymować 'dach' i trzeba było coś wstawić. A to nie tak powinno się odbywać.
barcelońskie słońce - śmiesznie brzmi. Hiszpańskie słońce może jeszcze by mnie nie zraziło. Ale już tak precyzyjne przypisywanie słońca do danego terenu jest przesadą.
Ogólnie może i pomysł wart napisania. Ale forma kompletnie zawiodła.
Pozdrawiam. |
dnia 04.11.2008 16:32
P.Jeżow - Z uwagą przeczytałam - błądzę tu po omacku i nie znam celu, ale przynajmniej chciałabym być zgodna z sobą.
Chciałam nadać tekstowi pewną dramaturgię, do której miał doprowadzić ten przydługi i nieeleganckim językiem napisany wstęp. To wycieczka z biura podróży, a spotkanie z Gaudim-osobiste / nie umieściłam tu nazwiska artysty, wydało mi się to większą przesadą, niż precyzyjne określenie miejsca/. Gaudi balansuje na krawędzi kiczu i chciałam to pokazać. Myślnikowanie
kojarzy mi się z łamaniem, a to, ze strukturą ceramicznych powierzchni obiektów projektowanych przez tego barcelońskiego artystę. Jeśli się tego nie udało prekazać, to znaczy,że może to być przerost świadomości ...dziękuję. |
dnia 04.11.2008 16:50
Tyle, że rysowanie graficzną formą tekstu (tutaj myślnikami) dobrze może wyglądać w wierszach, które są takiej formie całkowicie podporządkowane. A tutaj jest tak, jakbyś chciała złapać dwie sroki za jeden ogon. Chciałaś zagrać zarówno treścią jak i wyglądem. No i się nie udało.
Może faktycznie lepiej byłoby oprzeć się na nazwisku + na tym, że tworzył kicz. Zasygnalizować to mocniej i odnieśc to w stosunku do odczuć podmiotu lirycznego, gdy idzie, patrzy na kicz (jak by nie było) a jednak przeżywa (szeroko pojęte) odczucia artystyczne.
Jak mówiłem, pomysł jest. Ale można popracować nad formą jego przekazania. Oczywiście można ale nie trzeba. Są pewnie jeszcze inne wiersze do napisania :) |
dnia 04.11.2008 20:44
Pomysł faktycznie dobry. Barcelońskie słońce lepiej zastąpić hiszpańskim, coś ciepłego ma ten tekst w swej melodyce, choć rymy czasami naiwne... Jednego tylko nie mogę zrozumieć - ale to do komentarzy - Gaudi tworzył kicz? Hmmm, czy widziała Pani Sagradę Familię? Może ten przepych kojarzy się z kiczem, ale to bardzo oryginalna sztuka, uznana na całym świecie. Szkoda, że tak to Pani odebrała. Ja byłam zachwycona. Pozdrawiam |
dnia 04.11.2008 21:00
tekst adekwatny do tytułu - turystka;
kolorowy zawrót głowy, a trzeba...
wyszło ciut zabawnie - jak po butelce Tempranillo;
a "barcelońskie słońce" to nie żarty!
:)) J.S |
dnia 04.11.2008 21:06
Prócz wiersza przeczytałem także komenty i powiedziałbym, że barcelońskie słóńce jest ok, bo barcelońskie to jednak nie ogólnie hiszpańskie (pomijam, że jeśli już to katalońskie).
Wstęp jest leniwy, ale nie w sensie senności ale bardziej sjesty, i ze sjesty raczej przebudzenie niż "normalne".
Środkowa zwrotka - ta z myślnikami - bardzo dynamiczna, kołysząca się, jak torebka na ramieniu turystki. Być może masz lepszy zmysł kinestetyczny niż słuch czy nawet wzrok.
Ostatnią linijkę zmieniłbym na "Idę dalej - to w górę, to w bok". Ale nie musisz być haikerem. |
dnia 04.11.2008 22:00
no mogłoby coś z tego być, tylko spacer się za bardzo przedłużył ... podoba mi się druga strofa, ale bez ostatniego wersu. Pierwsza strofa faktycznie jak przebudzenie, ale o dwa wersy za dużo ... a tak to takie sympatyczne reminiscencje z pobytu w Barcelonie |
dnia 04.11.2008 22:16
P.Grażyna - Gaudi nie tworzył kiczu, balansował na jego krawędzi,
mieszając style i środki wyrazu. Używał też kiczu w formie cytatu-
-n.p. gołąbki na frontonie Sagrady Familii. W swoich architektonicznych formach nie bał się używać środków "naiwnych",
mało wyrafinowanyck /kolor,faktura/, wyrażał się swobodnie językiem formy.Był prawdziwym artystą. Serdecznie pozdrawiam. |
dnia 04.11.2008 22:21
jaceksojan- Tak. Słońce i Gaudi to aż tak dużo, a alkohol?-nie pamiętam. |
dnia 04.11.2008 22:21
balansowanie na granicy jest bardzo ryzykowne ... można się przejechać, a kicz w architekturze (bo z tym kojarzę Gauiego) to chyba jednak był mu daleki |
dnia 04.11.2008 22:25
haiker- Twoje komentarze są autonomiczne, miło mi, że tu znalazłeś inspirację... |
dnia 04.11.2008 22:29
brander- Balansowanie na krawędzi- skłonność do ryzyka - łamanie konwencji- to cechy największych artystów. |
dnia 04.11.2008 22:37
jest w tym co piszesz trochę racji, jednak nie mieszałbym skłonności z balansowaniem, bo to jak mieszanie picia z degustacją ... ale o tym to może na innym portalu |
dnia 05.11.2008 08:00
Autonomiczne? w jakim sensie? |
dnia 05.11.2008 09:20
Próbuj "beato". Próbuj. Za dużo się nie tłumacz. Ale bierz sobie do serca ( i umysłu) uwagi życzliwe. Kąśliwymi za bardzo się nie przejmuj. Jednak nie lekceważ niczego i nikogo . Za wyjątkiem durniów. Tu akurat ich nie zauważyłem - na szczęście... |
dnia 05.11.2008 11:17
haiker- Może bardziej- twórcze, podoba mi się to sugestywne kreowanie przestrzeni, percepcja mocno podparta wyobrażnią - /turystka z torebką !/. Można swobodnie oddychać. |
dnia 05.11.2008 11:25
Mozets- wspacie jest potrzebne, ale słowa konstruktywnej krytyki
tworzą przestrzeń otwartą i prawdziwą. |
dnia 05.11.2008 14:54
Mozets - chyba mnie cos zamroczyło- chciałam napisać:dzięki za dobre rady. |
dnia 06.11.2008 22:30
idę jak w dym
rym goni rym
i nagle bach
rąbłem w piach
Wiersze tak rymowane to wg mnie lamus. Proszę rymować jak, powiedzmy Suska, to pogadamy. Nie wyciśnie pani sensów próbując rymów i używając tak banalnej formy poetyckiej. |
dnia 07.11.2008 17:04
Zastanawiałam się i robię to świadomie. Może błądzę, ale wydaje mi się, że nie ma złych i dobrych środków wyrazu. Może to, co mam do powiedzenia nie jest usytuowane w sferze intelektualnej, a tylko sensorycznej... |
dnia 26.03.2009 13:21
Tak się przeczytał:
Turystka
Obudziło mnie barcelońskie słońce,
zimny prysznic, gorące powietrze -
była może piętnasta... szesnasta.
Raz w górę, raz w dół,
forma sztuki - popękany mur,
sztuka formy - przekrzywiony dach,
pękam - z początku na pół,
nagle patrzę, w kraklach jestem,
wchłonął mnie nurt.
Idę dalej - to wzdłuż, to w wszerz.
Pozdrawiam, :) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 17
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|