|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Nie zaczęta rozmowa. |
|
|
Znowu przychodzisz między kolorami,
wypełniasz szczeliny, których wcześniej nie było,
przemierzasz prawdę między złem a dobrem,
że nie wiem, czy Cię znam, czy mi się przyśniło.
Czemu jesteś jeszcze taki blady,
teraz, nagle, nie masz siły przebicia?
Nie masz głosu.
Przecież słyszę dopiero Twoje rady,
ani śmierci nie znasz, ani życia
ani swojego losu.
Spadsz, obarczony ciężarem,
nie wiedziałeś jak można czuć głęboko.
Jestem już od Ciebie starszy, nie stary,
czasem Cię widze w lustrze,
nie znany jest Ci spokój.
Już wyblakły grzechy, nie zajmują pamięci,
wybaczenie.
Byłem odbiciem, a jesteś moim cieniem.
Czego chcesz więcej?
Chcesz się obudzić?
Żyłeś w najtragiczniejszym z wieków,
w którym człowiek zniweczył miejsce
przeznaczone przez Boga dla ludzi.
Dodane przez Henryk Owsianko
dnia 27.10.2008 13:55 ˇ
23 Komentarzy ·
829 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 27.10.2008 14:28
Hmmm,
napisałem do moderacji, zeby mi poprawiła błedy.
1. W tytule słowo "nie zaczęta" razem i w 12 wersie w słowie "spadasz" bdak drugiego "a"'
Jeszcze raz proszę o poprawienie.
pozdrawiam |
dnia 27.10.2008 14:31
Opowieść mi się podoba, ale ja jak to ja pewnie bym trochę powycinał :-)
pozdrawiam |
dnia 27.10.2008 14:38
Jacom Jacam,
to tak jak pewien widz zobacztł rzeźbę Apollina: piękny ten młodzieniec, ale jakby mu uciąc tu i ówdzie, było by przyzwoiciej.
Pewnie by sie dało poprzycinać, ale to kwestia koncepcji.
Tak mi się wydaje. Dziękuję, że zajrzałeś,
pozdrawiam |
dnia 27.10.2008 14:52
"Cię" "Ciebi" "Ci" -
Teksscik wielce optymistyczny, dostojny i nastrojowo/jesienny.
Ależ "kolorowy", ileż tu przesłania i moralnego gdybania....
Opowiesć mnie sie nie spodobała, ale ja mam dziwne gusty, prosze się mną absolutnie nie porzejmować.
Po tym wierszyku złapmy sie za rece i do zimy biegnijmy -pamietając słowa w wersach, pamietajmy o "wyblakłych grzechach"
i o tych "miejscach" , cosmy "zniweczyli". Tak, wielce podniosły tekscik, wielce! A ile w nim przestrog, ile filozofii, wowww.
Pozdrawiam. |
dnia 27.10.2008 14:54
przede wszystkim mądre i jeszcze raz mądre.
hm..gdyby tak trochę w inne ubranko przyodziać... ale, czort tam! kupuję jakie jest. bardzo mi się podoba. tak mądrych tekstów naprawdę niewiele.
serdeczności :) |
dnia 27.10.2008 15:29
Podziwiam Pana za konsekwencje warsztatowe. W swoim stylu, sprawnie i ciekawie. No i jest przy tym pomyślunek, więc nikt nie może zarzucić banału. A z odcieniem modernym przecież żyjemy potocznie.
pozdrawiam. |
dnia 27.10.2008 15:39
...napisałabym Panie Henryku (...)..ani swego losu(...), bo rytm się haczy...:)))
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 27.10.2008 16:42
Fenrir,
qrde, odwiedziny tak znanej z samouwielbienia poetki, na mojej stronie, to niewątpliwy zaszczyt. Zapisać.
kropek,
o "ubranku" napisał Jerzy Beniamin Zimny.
Czy mądre ? Każdego roku mniej-więcej o tej porze, prowadze sobie rozmowę z moim ojcem ś.p. Ten rok jest szczególny, ponieważ "jestem już od niego starszy".
Jerzy Beniamin Zimny.
Jeżeli tak znakomity krytyk dostrzega tu jakiś warsztat, to znaczy, że moja praca nie idzie na marne.
A na marginesie: w wierszu zwracam się do nieżyjącego ojca, więc jest uzasadnione zwracanie się z wielkiej litery. Tu nie widzę potrzeby. :)
Vanessa,
zapewne zauważyłaś, że po pierwszej zwrotce, rytm i rym się łamie.
To jest to "ubranko", o którym wcześniej. Chodziło o spowolnienie czytania. Zastanowienie.
Dziękuję wszystkm za wizytę i komentarze.
Pozdrawiam |
dnia 27.10.2008 16:46
nie wiem dlaczemu..ale mi z w czapce i berecie, pieszo i konno...
bez zachwytu. mimo czytania bo się czyta. |
dnia 27.10.2008 17:14
Budujący- różnie to w życiu bywało-została pamięć, nostalgia, jakiś żal.
"Byłem odbiciem a jesteś moim cieniem"- bardzo osobisty wiersz. |
dnia 27.10.2008 17:48
Od piątego wersu w dół obrazowanie mnie przekonuje i widzę zarówno koncept, jak i wykonanie, wcześniej trąci pustosłowiem: przychodzenie między kolorami, wypełnianie szczelin, których nie było, prawda między złem a dobrem, za duży natłok i treści niewiele na dobrą sprawę. Zbyt duży też natłok zaimków osobistych, a w tak osobistym tekście przecież wiadomo, że peel zwraca się do konkretnej osoby i można było poprowadzić tak, by nie pisać cały czas Ciebie/Cię/Ci itp. Poza technicznymi uwagami wiersz stonowany i w konwencji broni się, bez rewelacji i szczególnej ekscytacji, możebny. |
dnia 27.10.2008 18:39
Odebralem ten wiersz,jak rozmowe z samym soba w pewnym sensie, ktora autor przedstawil w bardzo ciekawy sposob. Serdecznie pozdrawiam |
dnia 27.10.2008 18:39
aura cmentarna .........czy teraz wszyscy o jesieni i cmentarzu bedą pisac???????????
pozdr. |
dnia 27.10.2008 19:13
Jeszcze się nie zaczęła, a juz sie skończyła??? |
dnia 27.10.2008 19:18
rena,
też nie wiem "dlaczemu", jedynie sie domyślam.
Dobrze, że się czyta. :)
Fart,
tak, to osobisty wiersz, ale jako szablon, można go przyłożyc do wielu sytuacji.
chkargas,
"przychodzenie między kolorami", to niepewność, to trudne do określenia sytuacje. Kiedy nawiedza cie ktoś bliski, co do którego chcesz zrewidować swoje stanowisko.
"wypełnianie szczelin, których nie było,' nienawiść, którą żywiłem do ojca, była monolitem. Z czasem powstały w nim szczeliny (nowe fakty, zrozumienie, wybaczenie). Przez te szcczeliny przedostaje sie nowy obraz.
"prawda między złem a dobrem"
Myślę o ojcu i raz go poniewieram a raz mówię tato. W jednym i w drugim przypadku myślę prawdę. Była ona różna w różnym czasie.
Możliwe, że nie ma w tym treści, ponieważ to osobiste przemyślenia. Zrozumie to ktoś, kto stracił już rodzica, z którym miał szczególny układ, i wlecze się to za nim przez całe życie.
Wiersze osobiste tak mają.
jacenty,
odebrałeś wiersz rewelacyjnie. To rozmowa z sumieniem.
Temat złożony, ale jak pomyśleć, wielu wcześniej , czy później się o niego otrze.
muki,
ja wiem, że u niektórych już Boże Narodzenie. Nie bardzo mnie interesuje, o czym piszą inni. Poza tym , w wierszu nie ma aury cmentarnej. Siedzę sobie w domu, przy świecach i muzyce Leonarda Cohena, i tak mnie czasem nastraja.
Dziękuje wszystkim za wizytę i komentarze,
pozdrawiam ciepło |
dnia 27.10.2008 20:07
Rozumiem, że zakładasz że adresat twojego wiersza czytuje pp. |
dnia 27.10.2008 20:22
adresat zmarł w 1992, dlatego piszę, że "Jestem już od Ciebie starszy".
pozdrawiam |
dnia 27.10.2008 21:20
Cię
mi
Twoje
Ciebie
Cię
Ci
moim
Za dużo tego dobrego. Poza tym te pytania zadane przez podmiot liryczny są tak wymuszone i sztuczne, że nie maja żadnej siły oddziaływania na mnie - czytelnika.
ani śmierci nie znasz, ani życia
ani swojego losu.
(...)
nie znany jest Ci spokój. - może krócej byłoby zapisać co 'on' zna?
Żyłeś w najtragiczniejszym z wieków,
w którym człowiek zniweczył miejsce
przeznaczone przez Boga dla ludzi. - dla mnie to banał. Bóg tej puenty nie uratuje.
Pozdrawiam.
PS. Cohen jest ok. Osobiście jednak wielbię Nicka Cave'a :) |
dnia 27.10.2008 22:30
Według mnie "nie ma w tym treści" dla czytelnika (przynajmniej dla mnie, a być może inni to odczytali po swojemu) dlatego, ze niektóre z symboli, które użyłeś nie należą do uniwersalnego języka poetyckich symboli, a inne użyłeś po swojemu próbując stworzyć swoją symbolikę, a nie podałeś w tekście klucza według którego należałoby je odczytać, co spowodowało hermetyzację przekazu. Z wersu:
"wypełniasz szczeliny, których wcześniej nie było,"
nie wynika po pierwsze, że te szczeliny powstały i stąd to wypełnianie, to tak jakby tworzył szczeliny, po to by później wypełniać - trudno dociec celowości takiego postępowania - a już na pewno nie wynika z tego, że peel żywił do ojca nienawiści. Nawet jednak, gdyby przyjmiemy, że szczeliny oznaczają pęknięcia w nienawiści peela do ojca, zauważ, że wypełnianie z powrotem tych szczelin przez ojca, może równie dobrze oznaczać powrót do nienawiści. Przekaz jest po prostu tutaj, niejednoznaczny i hermetyczny. To samo dotyczy innych moich poprzednich uwag.
Wydaje mi się, że dałeś się troszkę zwieść zasady minimalizacji formy, przy maksymalnym nasyceniu jej treścią i przeholowałeś niepotrzebnie. Bywa, że opisowość i jasność przekazu są bardziej poetyckie od takiej skrótowości, a przecież ty miałeś coś istotnego do przekazania tutaj. |
dnia 27.10.2008 22:32
Zmotywowałeś mnie Henryku do tego, że i ja pewnie napiszę wiersz
o swoim Ojcu, od którego jestem już starszy o całe sześć lat.
Dziękuję za to i pozdrawiam. |
dnia 27.10.2008 22:58
dla mnie zapis przekazu... depcze przekaz:(
nie
pozdr |
dnia 28.10.2008 17:10
Daniel Jeżow,
przeanalizowałem wiersz pod kątem twoich uwag, i jedyne, co moge wyrzucić, to "Cię" z 14 wersu. Reszta mi gra.
Dalej sie czepiasz.
PS. Nie da sie jednocześnie słuchać Cohena i Cave'a. Nigdy się nie zastanawiałem, czy któregoś z nich uwielbiam.
chkargas,
przeczytaj niżej. Może jednak dla kogoś jest treść. Wiersz osobisty, to i symbole prywatne :).
"uniwersalnego języka poetyckich symboli"-ładnie to nazwałeś.
Gdybym ich użył, czytałbym w komentarzach o kalce, o wyświechtanych i zużytych sformuowaniach, o naśladownictwie. Różnie, zależy od komentatora. Tu, jako zarzut stawiasz moje nowe metafory, które być może przejdą do kanonów poezji i będą :
"uniwersalnym językiem poetyckich symboli" :)
Pozatym brakowało by, żebym "podawał klucz", dopowiedzenie.
Hermetyczność tego wiersza polega na tym, że , jak każdy osobisty wiersz poety, powinien byc czytany wraz z biografią.
Nie chciałem pisać o nienawiści, to zbyt "banalne uproszczenie". Napisałem o tym w komentarzu, ale to nie była nienawiść w klasycznym słowa znaczeniu. Kiedy nie dostajesz kieszonkowego , trudno mówic o nienawiści, a jednak jest. To tak mniej-więcej.
Jeśli chodzi o minimalizacje formy; jest to druga część tryptyku,
Pierwsza częśc nosi tytuł "Nierozpoczęta rozmowa, której nie było. Prolog". Trzecia jest już częściowo napisana, ale jej zakończenie przewiduję za rok. Niech dojrzewa. Być może wtedy, widząc całość , naniosę jakieś istotne zmiany.
Dziękuję ci szczególnie! za wnikliwość.
jacekjozewczyk,
myślę, że przychodzi czas na zastanowienie i rewizję swoich niektórych poglądów. Jeśli tak czujesz, pisz.
Ja jestem starszy o rok.
boz,
a dla mnie taki komentarz umniejsza wartość komentatora.
Dziękuję wszystkim za wizytę i komentarze.
Pozdrawiam ciepło. |
dnia 30.10.2008 21:41
Panie Henryku - to Pana wiersz? I co więcej trzeba. Pozdrawiam.
Marcin Buczek |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 48
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|