|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: femme illusoire (francuska perspektywa) |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 22.10.2008 17:49
ulic
przecinanych lejami zapalających słów - tak jak w poprzednim wierszu tak i tutaj jeden z wersów mi nie zagrał :)
A tak poza tym, to ładnie opowiadasz. I podoba mi się zagranie z 'rybim mięsem'. Coś jak rzucenie krwistego ochłapu na jedwabny obrus :)
Pozdrawiam. |
dnia 22.10.2008 18:06
Kocham francuskie kino, urokliwą Nicee odpychaną przez morze prawie na strome zbocza gór, i promenadę którą tak pięknie widzi się w tym wierszu.
Wiele głębokich przemyśleń zawiera ten teskt, leciutka narracja prowadzi aż do końca, i te frazy dobrane w sposób najwłaściwszy dla tekstu: //...jedyną stałą jest zmiana...// albo- ...dobór naturalny, jak wybór pozostania postacią literacką...//
Bardzo dobry wiersz.
pozdrawiam |
dnia 22.10.2008 18:15
Daniel- a wiesz, że cały czas były "leje zapalających bomb"
ale kombinowałem, że nie było tak wprost i mi tylko...słowa zostały
jeszcze pomyślę
no i miała być jeszcze zamknięta zraniona dłoń z kropelkami krwi do wabienia rekinów (ale tu byłoby za wiele i tandetnie, no i nie wiem czy w Morzu Śródziemnym są rekiny) ;)
Jerzy- dzięki, ostatnio oglądam namiętnie filmy Jeuneta i mam słabość do Audrey ;) |
dnia 22.10.2008 19:36
ogólnie, na pierwszy rzut oka - za dużo imiesłowów sztucznie spowalniających "narrację" (w kontekście podobnych wierszy chyba można sięgać po terminologię prozatorską;)); rozumiem, że tekst jest, mimo wszystko, statyczny (tzn. wszystko już tutaj wydarzyło się "przed" tekstem), ale nie przesadzałbym z podkreślaniem tej statyczności;)
a szczegóły - po kolei:
w tytule musi być "interpretacyjna" francuska perspektywa? wynika ona z tekstu już na poziomie pierwszej części tytułu i pierwszego wersu - darowałbym więc sobie tego rodzaju łopatologię;)
grającą, nie grająca? a może opowiadam cię [...] grającą? nie, zdecydowanie za daleko i za dużo kombinacji przy czytaniu;) chociaż? potrzebuję wsparcia Autora;)
zostawiłbym bomby zamiast słów, które w tym miejscu, w takim wydaniu są synonimem niewypałów;)
na pewno taka puenta?
interpunkcja, rozumiem, to tylko przecinki wewnątrz wersów - a więc ok:)
pozdrawiam. |
dnia 22.10.2008 20:17
dodatek do tytułu nie jest konieczny, to wynik tego, że nie byłem zdecydowany, który wybrać- pierwszy czy ten drugi - właśnie bardziej dosadny. ale optuję za pierwszym właściwszym.
jest grającą, choć przyznaję, że i mnie kusi nieco grająca (bo to samo przy czytaniu się narzuca) a grającą i brzmi gorzej i faktycznie wprowadza za dużo kombinacji. W zasadzie chciałem, aby to było opowiadanie właśnie o Audrey a zarazem, aby była to jedynie jakaś postać stricte filmowa, fikcyjna. Ale chyba nie da się dwóch rzeczy naraz.
na bomby już przystałem, więc można czytać tak jakby były tam bomby już. przecinki u mnie głównie występują wewnątrz wersów ale czasami służą mi do przenośni (choć nie tutaj)
puentą zawsze staram się jakoś zaskoczyć, albo odejść od tematu i tutaj kończę wątek ptaków, który ciągnę od połowy- takie małe desinteresment (chyba tak się pisze) dla bohaterki a zarazem skojarzenie jej z ptakami (mewą).
Dzięki za przeczytanie i uwagi :) |
dnia 22.10.2008 21:26
tak, zdecydowanie lepiej grająca:)
co do puenty - w porządku, jestem w stanie w to uwierzyć; moje pytanie miało charakter kontrolny, coś jak "sprawdzam" w pokerze;)
pozdrawiam. |
dnia 22.10.2008 21:46
Ano widzisz, ja coś ostatnio mam nosa w tych Twoich wierszach. Co mi zazgrzyta to się okazuje, że sam nie byłeś tego pewny :)
Ale to detale. Najważniejsze co chciałem napisać, to:
polecam film Jeunet'a "Foutaises" - film krótkometrażowy. Może Ci się spodoba, mnie uwiódł :) W ogóle lubię tego człowieka. Malarz wśród filmowców :) |
dnia 23.10.2008 11:25
ja tu dostrzegam inspirację pewnym poetą
to bardzo na plus
a wiersz - zaskoczyłeś mnie Patryk bardzo pozytywnie
aż będę czekać na kolejne Twoje :) |
dnia 23.10.2008 12:31
wierszofil- komentarz jak partia pokera, hmm sprytne ;)
Daniel- można powiedzieć, że wprawne oko zauważa niepewności autora, ale faktycznie od pewnego czasu mam w każdym wierszu moment zawahania i liczę po cichu, że może nikt nie zauważy. Ale chyba lepiej jak zauważy i coś podpowie. O tym filmie krótkometrażowym słyszałem i na pewno zobaczę.
magda- no wiesz, ostatnio czytałem paru poetów o których była mowa i z którymi była mowa. lubię zaskakiwać :) |
dnia 24.10.2008 20:48
uroczo
choc bomby i leje, naziści
przychylam sie do opinii, że imiesłołów można się pozbyć
piękna puenta
pozdrawiam |
dnia 17.01.2009 14:39
to jest taki wiersz, w którym pozornie spokojnie mieszkają emocje, statyczność jakaś faktycznie, ale to pozornie, pozornie. obrazowo pysznie. no i moja słabość do a.t.
pozdrawiam:) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 45
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|