poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 17.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
"Na początku było sł...
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Wyjdź
Szczęście i Krem
Stasiowe wiersze
Liczebniki
Procesja Fatimska
Przypisani do mroku
Z punktu rosy
pośrodku ściany
Kocham
wczoraj albo dzień po
Wiersz - tytuł: Przejścia
Przecież jest noc - mówisz i jest w tym jakaś większa prawda. Igła
wycelowana w ciemność, jak zmyślne, zmiennocieplne zwierze, wraca
pośpiesznie na znajomy szlak: materiał - oddech - materiał.
I jest w tej nocy strach, który każe nam zamykać drzwi
i nie wyciągać klucza z zamka. Nie chcemy pamiętać o słabych zawiasach.
To zrozumiałe - z czasem i w nas coś się wyłamie, pęknie,
trudno jednak już teraz zaprzątać sobie tym głowę.
Jeśli życie to długi korytarz, to na końcu muszą być jakieś drzwi, prawda?
Widzę cię w tym korytarzu: z bagażem lżejszych od azotu
MPtrójek, z moimi, nazbyt długimi spodniami w ręku. I z igłą,
co jak zmyślne zwierze zręcznie omija wnyki z ciepłej skóry.

I nie mam sumienia ci powiedzieć.


(są drzwi. podobnie jak nasze -
zamknięte. opatrzone w zawiasy najwyższej próby;
o niebo od naszych mocniejsze.)
Dodane przez fabula rasa dnia 19.10.2008 12:28 ˇ 10 Komentarzy · 724 Czytań · Drukuj
Komentarze
magda gałkowska dnia 19.10.2008 12:59
znajomo aż boli
łykam tym razem bez marudzenia
Kamil Krzysztof Bolewski dnia 19.10.2008 13:07
nie pasje mi to:

I jest w tej nocy strach, który każe nam zamykać drzwi
i nie wyciągać klucza z zamka. Nie chcemy pamiętać o słabych zawiasach


drażni mnie tu "nie chcemy" czemu się to do wszystkich zwraca?

Pozdrawiam
Christos Kargas dnia 19.10.2008 14:00
Nie powiedziałbym, że w tamtym miejscu zwraca się do wszystkich, przecież jest sytuacja liryczna, narrator zwraca się do kogoś, a razem tworzą oni owo 'my" liryczne, to tylko dwie osoby, nie cały świat. Jednak jak dla mnie cały wiersz to pseudofilozoficzna papka, nie wiem czy mniej czy więcej przemyślana, ale widzę w niej sporo luk logicznych i udziwnień nie wiadomo dokąd prowadzących. Wycelowanie igłą w ciemność, jak i "większa prawda" w nocy to schematy zbyt proste, ale powiedźmy, że na początek mogą być, odkąd zmiennocieplne zwierzęta są zmyślne i chodzą jakimiś szlakami? czy na pewno nie są pomylone tutaj z czymś? cóż to za porównanie, może niby przewrotne? a jeśli nawet dokąd prowadziłaby owa przewrotność? "materiał - oddech - materiał"? nie wiem, możliwe, że jestem mało zmyślny, albo niezbyt oczytany, ale zdaje mi się to pustosłownym efektem specjalnym. Następne cztery wersy to "mięso" wiersza, które nawet jeśli nie do końca odkrywcze, jest przynajmniej podane w bardzo lekkim, smacznym i łagodnym sosie, zatem i strawnym. Dalej efekciarski błąd logiczny, bowiem każdy laik wie, że zdania przypuszczalne są z definicji prawdziwe i nie posiadają żadnej mocy dowodowej. To jedynie hipotezy, które albo nadają się na refutację, a więc są realne, albo nie nadają się na wersyfikację i są z gruntu pozbawione sensu zaprzątania nimi głowy. Nie można używać takich zdań jako punkt wyjścia do dalszej refleksji to błędnie traktowana metafizyka, która prowadzi do niestrawnej i nic nie wartej papki słownej. Nie wiem czy to cytat, jeśli tak, nie wiem w jakim kontekście było on osadzony pierwotnie, ale tu podstawy są wątłe. dalsze dwa wersy osadzone w rzeczywistości mogą być, ale ostatni z powtórzeniem, literówką i wnykami już tak jak wyżej do niczego konkretnego nie prowadzi. Zakończenie jest "wizyjne" i zmetaforyzowane według pewnej metafizycznej koncepcji, więc je przyjmuję, ale w tekście powyżej myślę, że ta metafizyka nie jest dobrze uzasadniona.
fabula rasa dnia 19.10.2008 14:02
Magda - miło mi. Dzięki za czytanie.

Kamil Krzysztof Bolewski - w tekście są dwie osoby prawda? 'nie chcemy' właśnie do nich się odnosi. nie wydaje mi się żeby cokolwiek w tekście sugerowało, że jest inaczej.
Dziękuję za czytanie.

Pozdrawiam
fabula rasa dnia 19.10.2008 14:40
chkargas - dziękuję za dogłębną analizę. Dla Pana to - przynajmniej miejscami - 'pseudofilozoficzna papka', a ja to po prostu tak widzę - bazuję na swoim postrzeganiu świata i naprawdę nie chodzi mi o tanie efekciarstwo. No ale oczywiście ma Pan prawo do takiego, a nie innego odbioru.
Dziękuję za czytanie i poświęcony czas.
Pozdrawiam
Wojciech Roszkowski dnia 19.10.2008 16:49
"trudno jednak już teraz zaprzątać sobie tym głowę" - ale jeszcze trudniej uwolnić się od tej myśli. pozostaje optymizm - ale i niepewność.
Interesujace.

Pozdrawiam.
Jerzy Beniamin Zimny dnia 19.10.2008 17:04
Twoje teksty, jak żadne, uciekają przede mną ilekroć próbuję, bez wątpliwości, zaakceptować je jako dobrą poezję. Nie do końca wiem, dlaczego tak jest? Pomimo głębokich myśli, treści ambitnych i poprawnej narracji, pozostaje u mnie niedosyt?
Czytam, wers po wersie, już jest we mnie, i nagle pojawia się zwrot, bardzo potoczny albo cała fraza, i wszystko co sobie utrwaliłem zostało jakby przekreślone, tym nagłym odejściem. A potem wszystko wraca do poezji i pojawia się zakończenie, wyjęte jakby z tego co pod ręką, i cała percepcja wali się jak dom z kartek?
Mam wrażenie, że coś przeszkadza w pisaniu, odwraca uwagę swoją prozaicznością, bo to jest widoczne w Twoich tekstach, naprawdę ciekawych, i takich trochę innych, od tego co czytamy tutaj na PP.
....zawiasy najwyższej próby, o niebo mocniejszych....
( nie zasługują na ten teskt)
pozdrawiam.
haiker dnia 19.10.2008 20:01
Przypomina bardziej nie rozmowę ale... głosy. Gdzieś z późnej nocy, przebudzenia może. Bliższe prozie, narracji niż poezji (mimo wytrycha w postaci prozy poetyckiej).
"Jeśli życie to długi korytarz, to na końcu muszą być jakieś drzwi, prawda? " dokłada znienacka ciężkość temu wierszowi.
Dobre wyczucie klimatu, pewne przeszarżowanie w ilości poruszonych wątków.
fabula rasa dnia 19.10.2008 20:11
bingo haiker :-) To z założenia miało być short story. Czy ja wiem czy wątków jest za dużo? Wątek tak naprawdę jest jeden, tyle że ta 'rozmowa' jest leniwa, uciekająca na boki.

Jerzy Beniamin Zimny
- rozumiem, że końcówka jednak się podobała? Dziękuję za zainteresowanie i próbę dotarcia do 'sedna'.
To mnie naprawdę cieszy.
Pozdrawiam
fabula rasa dnia 19.10.2008 20:16
roy - w sumie masz rację - ciągle balansujemy pomiędzy pamięcią a sposobami na misterne wyzwalanie się z pamięci .
dziękuję za odwiedziny i czytanie oczywiście :)
Pozdrawiam
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67271169 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005