|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: niedotrzymanie |
|
|
prowokujesz mnie wisielczym humorem
przestań talerze rozbijać i dzbany
swędzi cię dupsko - wyćwiczę buciorem
zarobisz limo, pręgowate rany
cichutko już bądź, nie wchodź ze mną w kontry
jeśli zacznę bić, nie wstaniesz już z klęczek
twój język twardy; tak kąsają kobry
masz w sobie upór, złamię ci go, ręczę
taki huk, rwetes, zadrżały tynki aż
beton bloku pękł z całej naszej draki
plotek sąsiadów nasłuchał się gliniarz
że my kraczemy jak Hitchcocka ptaki
ekran przeznaczą na pewno w imax'
ie
płótno się zedrze, gdy scenę zagramy
poczną protesty furiaci w green-pax'ie
a ja nie cierpię, gdy sypią skargami
zamknij się wreszcie, nie nazywaj błaznem
zacznę walić w pysk - uznasz w końcu mój kunszt
czasami bywa, uchodzi ci płazem
paroma łzami, kilkoma bluzgami
miewam kryzysy, nie pchaj mnie do grzechu
masz chyba chętkę, bym sprał twoje sadło
w newsach się zjawię, gdy natnę ci gardło
w więzieniu zgniję, w mdłej celi będę czezł
Dodane przez Christos Kargas
dnia 18.10.2008 04:24 ˇ
16 Komentarzy ·
932 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 18.10.2008 09:40
Tego tekstu nie da się czytać. Pomijam już jajcarską treść, ale istnieje coś takiego jak rytm, o czym pan chyba zapomniał.
Ale jakaś próba kontaktu jest.
Pozdrawiam |
dnia 18.10.2008 10:04
struggle within - 11-zgloskowiec 5+6 popraw mnie jeśli się mylę. |
dnia 18.10.2008 15:53
Jedenastozgłoskowiec jest jako i żywo, ale chodzi mi bardziej o akcenty i brzmienie, które często kaleczy język (a 11-zgłoskowiec to nie tylko liczba sylab, lecz również inne rzeczy). Np. w tym fragmencie:
zamknij się wreszcie, nie nazywaj błaznem
zacznę walić w pysk - uznasz w końcu mój kunszt
Wyszło bardzo nienaturalnie. |
dnia 18.10.2008 16:17
Rozumiem; no nie ulega wątpliwości, że to nie jest wiersz sylabotoniczny (mający pretensję to poezji śpiewanej) a sylabiczny (numeryczny) i że faktycznie w kilku miejscach akcent się rozłazi, w końcu to wykrzyczany "protest". Chociaż recytowany z odpowiednią intonacją jest dość mocny mimo wszytko. Tak czy inaczej moja prowokacyjna satyrka to tylko przerywnik w pracy i mam nadzieję, że temat jest wystarczająco wyraźny, bo przekaz i co za nim kryje, są tu ważniejsze.
Dziękuję za pochylenie się nad wierszem. |
dnia 18.10.2008 18:44
Witam Christosie.
Wiesz, jakie Twoje wiersze najbardziej cenię i podziwiam,bo sam nie potrafię tak pisać.Najbardziej uwielbiam takie teksty,których sam nie potrafiłbym stworzyć, albo bardzo podobne do moich.W taki deseń jak powyżej chyba umiałbym napisać ;)
Moim zdaniem tekst płynie.Nie tak pięknie jak psg...ale płynie.
Najbardziej zainteresowała mnie treść - przekaz.
Nie wypowiadam się za innych,ale ja często myślę w taki sposób,jak peel w powyższym tekście.Co nie znaczy,że myśli wprowadzę w czyn.Pewnie nigdy...ale nigdy nie mów nigdy,zwłaszcza w afekcie ;)
Tekst w swojej konwencji OK.
Pozdrawiam ciepło :-) |
dnia 18.10.2008 19:00
Nie znam się na zgoskowcach, więc się nie wypowiadam w tym temacie. Może kiedyś spróbuję.
Jeśli chodzi o treść przekaz wyraźny, pokazuje pięść, mocno włada słowem, sprawnie opowiada historię. Na początku myślałam, że przerwałabym ją wcześniej, ale po kilkakrotnym czytaniu wszystko wydaje mi się na miejscu.Czy rozdzielenie słowa imax' ie jest celowe? W efekcie podoba mi się, ale nie tak na piątkę.
Pozdrawiam. |
dnia 18.10.2008 19:26
zgłoskowcach * - oczywiście. |
dnia 18.10.2008 20:35
Choć huk i rwetes w tym wierszu uważam, że daje się go całkiem dobrze czytać. I strofka z wymienionymi na wstępie rekwizytami najbardziej z całości podoba mi się. Bardzo przypadło mi do gustu porównanie kłócących się ludzi do kraczących ptaków Hitchcocka. Sprytny poprzez swoją wieloznaczność zdaje mi się też tytuł. To rozdzielenie słowa imax'ie i przeniesienie dwóch liter do następnego wersu to chyba jakiś techniczny błąd. Nie znajduję bowiem uzasadnienia dla takiego zabiegu, jeśli on celowy.
Pozdrawiam. |
dnia 18.10.2008 20:46
Przede wszystkim tytuł jest bardzo wymowny. A tekst krzyczy, owszem. Rytm jest tu jaki jest, odnoszę wrażenie, że powinien włąśnie taki być - szarpany.
Podobnie jak przedmówcy zastanowiłem się nad imaxem. Prawdopodobnie samo przeskoczyło, chociaż to może taki trick - bo mam też wrażenie wystepowania podobnego efektu - po "aż", tempo się podkręca i czytająceu może brakować odechu.
Pozdrawiam. |
dnia 19.10.2008 00:09
Pozwólcie Państwo, że nie odpowiem każdemu z osobna, bo widzę, że opinie podobne, co mnie niezmiernie ucieszyło. Z tym "imax'ie" nie mam pojęcia, jak to się stało, Nie będę kłamał, że to było zamierzone, a najbardziej zadziwiające jest to, że green-pax utrzymał się w poziomie. Gdybym miał już złamałbym symetrycznie drugi wers też. Może jest w tym jakiś sens? Chyba jednak nie...
Zastosowałem formę lekko umowną i hiperbolizującą, by nie zostać osądzony o propagowanie niecnych praktyk i widzę, że zostałem raczej dobrze odczytany :)
Dziękuję wam, za zatrzymanie się nad tekstem i mam nadzieję, za chwilę zadumy nad kondycją pewnych relacji między-personalnych.
Pozdrawiam cieplutko i zachęcam kolejnych czytelników do podzielenia się wrażeniami i takiej czy innej krytyki. |
dnia 19.10.2008 10:58
Po co tak długi? Można to powiedzieć w kilku wersach. Dzięki temu zystkałby na dynamizmie (który jest pożądany przy pisaniu o sprawach zwiększających ciśnienie i powodujące skakanie guli). I może pointa byłaby jakaś a nie żadna. |
dnia 19.10.2008 11:27
haiker - moda teraz na lenistwo przy czytaniu, rozumiem. Wiersz nie jest długi, opowiada tyle ile peel miał do powiedzenia w danej kwestii, czyta się w ciągu minuty. Kwestia pomysłów i prowadzenia tematu od kłębka do kłębka. Ile razy też można do bólu powtarzać, że poezja i pointa nie są pojęciami nieodłącznymi, uciekam od pointy, wiersz w każdym poszczególnym swoim momencie ma dostarczać wrażenia zarówno estetyczne, jak i czynić przyczynki do zastanowienia się na tematem. W gruncie rzeczy tekst mógł się zamknąć po pierwszej zwrotce, albo mogłaby powstać np. tylko druga, lub trzecia i czwarta itd. Ostatecznie możesz wziąć z niego ile zechcesz, lub pominąć szerokim łukiem, jeśli do ciebie nie przemawia. |
dnia 19.10.2008 15:09
nie przekonuje mnie - z powodu braku wyraźnego tonu; jak na humoreskę zbyt seriozny, jak na rapowany song - zbyt kunsztowny. ale rozumiem, bo też lubię czasem rymem się pobawić. szkoda tylko, że go zabrakło w ostatnim wersie. pozdrawiam :) |
dnia 19.10.2008 18:08
mars - Dziękuję za wpis i opinię. Temat poważny, potraktowany hiperbolą w języku i obrazowaniu, by zasygnalizować przymrużanie oka. Nie wiem w którym kierunku w tym przypadku miałby podążyć ten "wyraźniejszy" ton. Ostatni wers jest istotnie pod względem formalnym najsłabszy w wierszu. Walczę z nim cały czas. Na razie stanęło na współbrzmieniu, ale jak mi przyjdzie jakieś inne rozwiązanie z rymem na pewno go jeszcze zmienię. |
dnia 22.10.2008 06:49
11 zgłoskowiec jest bardziej opisowy. tutaj treść kłóci się z formą. stąd wrażenie nienaturalności. zdecydowanie za długi. myślę. że odchudzenie do co drugiej cząstki zrobiłoby całości bardzo dobrze. zwłaszcza. żę 1. 3. 5 są dla mnie ciekawsze i jako całość bardziej przekonują. pozdrawiam serdecznie. zbigniew. |
dnia 22.10.2008 18:42
zam - Dziękuję za podzielenie się wrażeniami, pomyślę nad twoją propozycją. Na razie wydaje mi się, ze w ten sposób wiersz robi się troszkę za poważny, a nie chciałbym przywdziać mu tragicznej maski. Możliwe jednak, ze jakieś zmiany w przyszłości poczynię. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 46
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|