poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 31.10.2025
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Czy ten portal "umarł"?
playlista- niezapomn...
Co to jest poezja?
"Na początku było sł...
Czy są przechowywane...
GRANICE POEZJI
Bank wysokooprocento...
Limeryki
Forma strony interne...
HAIKU
Ostatnio dodane Wiersze
Zgryz z niedopałkiem
Głód
Tik-tak
karmazyn
Douve
Spotkanie z Putinem,...
Homo sapiens?
To chyba nie powinno...
Usprawiedliwienie
Złote piórko
Wiersz - tytuł: mantra zebr
nie popadajmy w absurd wpuszczając na zebrę
zebrę lub całe stado koni poskręcanych
w pasy. niech stukot kopyt zastąpią obcasy,
a zawiłą strukturę paździerzowe meble

wystawione na odstrzał, pełne łuków, skosów.
(patrz na zebry, wyczuły w pobliżu wodopój)
już od niego odchodzą z chwiejną gracją kalek,
przyglądając się pilnie niebotycznym trakcjom,

inne zwierzęta. nocą wrócą wszystkie, chyłkiem,
do gniazd, do nor i samic, co spróbują spętać
brudne kopyta, potem nakreślą granicę.
niezaradne stworzonka (żonka też nieświęta).

idziemy, aby uciec w uliczny mimetyzm.
spacer jest naszą mantrą, kroki to wersety.
Dodane przez Miranda Noname dnia 17.10.2008 10:09 ˇ 8 Komentarzy · 853 Czytań · Drukuj
Komentarze
amonit dnia 17.10.2008 10:27
Ostatni dwuwers zniechęca - mimetyzm, mantra - nie, nie - niech to wynika z tego co wyżej. Nie mając lepszego pomysłu zostawiłabym raczej sam czasownik, jako pewna kontynuację i koniec. Tym bardziej, że tytuł z mantrą.

Podoba się to co jest wyżej. (i nie ma nic o jesieni, to naprawdę duża zaleta) Nawias chyba zbyteczny - ten wers zupełnie czyta się i bez niego.
Albo interpunkcja ma coś wnosić i jest autorsko wdrożona w spektakl albo niech znika - na cóż mi przecinek w zamknięciu wersu, lub kropka?
I ostatni nawias... on nie pasuje. po pierwsze ten tekst wcale nie potrzebuje nawiasów, bo cały jest dla mnie pewnego rodzaju nawiasem do postrzegania tu i teraz, po drugie nie pasuje do całości leksykalnie. Bez zdrobnienia i bez takiego sarkazmu - bo sarkazm w sarkazmie to już jednak zbyt wiele - niechże ta żonka będzie samicą, do której się wraca, a nie żonką z kawałów o kochanku w szafie...

Ot tyle. ale generalnie, że się powtórzę, zgrabne to dość i płynne.
Poczekam na kolejne.
Daniel Jeżow dnia 17.10.2008 11:02
(i nie ma nic o jesieni, to naprawdę duża zaleta)

Dobrze gada, wódki mu dać! :)

Pomysłowo, sprawnie, bez wpadek. No i bez jesieni. Jak widzisz - same plusy :)

W sumie amonit zaproponował sensowne zmiany. Ale i bez nich wiersz jest niezły. Ja nie podejmuję się sugerowania jakiś zmian, bo takiej potrzeby nie widzę. Całość przeczytałem i przyjąłem w takiej formie w jakiej jest.

Pozdrawiam serdecznie.
Miranda Noname dnia 17.10.2008 12:12
P. amonit
bardzo dziękuję za szczegółowe wczytanie się :) co do sugestii - puenta jest wtopiona w treść, zebry na zebrze mogą podchodzić pod formę mimetyzmu. pierwszy nawias - moze i mogłoby go nie być, ale ze względu na wykluczenie w pierwszej strofie zebr z treści stwierdziłam, że może usprawiedliwi ich ponowne pojawienie się. wersu z żonką też raczej będę broinć ze względu na jego brzmienie (chodzi o połączenie stworzonka żonka - ot, podoba mi się :) )

P. Daniel Jeżow
bardzo dziękuję za komentarz:) a rozpijanie czytelników włącza bezkrytyczność - to niedobrze:)
ogeon dnia 17.10.2008 13:48
pomyślałbym nad całą 3. raz jeszcze. psuje mi konstrukcję, wybija. 'kroki to wersety'- to też zbyteczne wg mnie. całość jednak się czyta. pzdrv.
a-ja-to-lach dnia 17.10.2008 13:56
Witaj, dziś Twój i mój debiut na Portalu, mnie się Twój tekst akurat podoba, akurat zebry na zebrach i mimetyzm pasują do siebie, ba, zachodzą i pchają akcję, i cóż z tego, że słowo jakby to powiedzieć hm często używane, kurcze, nie dajmy się zwariować i używajmy określeń jakie są a nie udziwniajmy, dopiero wtedy wychodzi to sztucznie. I przed taką sztucznością w imię tzw natchnionych słów broniłbym się ( a słońce to słońce, a zegar odmierza czas, a jesień właśnie nadeszła, a amonity wyginęły...)
haiker dnia 17.10.2008 20:54
Początek pewnie potrzebny do budowy klimatu albo po prostu jako wprowadzenie.
Nawiasowe żonka też nieświęta sztywne, na siłę wtrącone.
Nie wiem czy zamierzony rym mimetyzm/wersety uwiera, podobnie jak to, że po spacer jest naszą mantrą już nie dawałbym kroki to wersety.
Wojciech Roszkowski dnia 18.10.2008 20:57
Bardzo dobry.
Ale "inne zwierzeta" - przedtem uwaga cały czas skupiona jest na zebrach (z tym nawiasem czy bez), dlatego proponuje "innym zwierzetom".
Pozdrawiam.
baribal dnia 03.11.2008 10:08
Świetny wiersz...a tak w ogóle,to lubię Twoje pisanie.
Pozdrawiam.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
ANTOLOGIA W OBRONIE ...
"W ŚWIECIE SŁOWA -PO...
XVIII Ogólnopolski K...
XLV Konkurs Poetycki...
Wieczór debiutu ksią...
Turniej jednego wier...
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
Użytkownicy
Gości Online: 24
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

82751809 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005