Czasem patrzysz w niebo budząc się po dniu. Patrzysz bezsilnie, nie umiesz złapać tchu.
Wpatrujesz się cicho i w sercu głęboko. Czujesz ból. Widzisz życie przed oczami.
Czujesz jak twe serce obrzucane kamieniami przez bliskich.
Czujesz się źle gdy tak kamienowana nie chcesz widzieć ludzi przez których jesteś uwielbiana
I cichym łamiącym głosem pytasz siebie sama "Co ja zrobiłam..."
Czy się poddałam? Czy ją zabiłam? Czy to koniec jej wędrówki?
I myślisz tak w samotności o jej sensie istnienia, ale to nic nie zmienia
"Chwytaj dzień" ktoś powie z nieszczerego serca, a ty myśleć będziesz dalej bez chwytajdzień-a
Myślisz o swej duszy... Czy się wypaliła? To już koniec... a pamięć? W pamięci się utrwaliła.
Dodane przez Magnus
dnia 05.10.2008 18:59 ˇ
5 Komentarzy ·
627 Czytań ·
|