dnia 03.10.2008 09:35
jakoś nie pasuje mi tutaj ostatnia zwrotka.. coś dopisać byś mogła bo za szybko sie kończy. |
dnia 03.10.2008 10:01
Tekst, jak kolejna kopia " prywatnej jesieni" - dla mnie nuda.
Pozdrawiam. |
dnia 03.10.2008 12:50
na ścianie
tańczą liście
za szybą koła
przekomarzają się
z wiatrem
uliczny balet
zbiorowo
wciska się w
grabie
pozdr;-) |
dnia 03.10.2008 13:52
kolejny tekst o jesieni płaski i zwyczajnie nudny |
dnia 03.10.2008 14:15
Ile można czytać o jesieni, mam już mdłości od tych tekstów. Proponuje inny temat.
Pozdrawiam:) |
dnia 03.10.2008 14:20
Tak...a co by Państwo sobie życzyli?
Pozdawiam |
dnia 03.10.2008 14:45
Moncia ma rację, razem mamy mdłości- a to już coś znaczy?
A co do życzenia, to chętnie poczytałbym jakąś antyfonę? Pomyśl Teresko 481014, kwietniowa solenizantko??? Mam rację? |
dnia 03.10.2008 14:45
Ja najchętniej antyjesienny wiersz. Dobry wiersz, proszę.
Pozdrawiam. |
dnia 03.10.2008 14:49
Fenrirko, postaram się o antykoncepcję jesienną, i zafunduję, specjalnie Tobie, laurkę z moich przywłośći???
kłaniam się korzystając z gościny Tereski . |
dnia 03.10.2008 14:50
o wielkim zderzaczu hadronów bym chciał |
dnia 03.10.2008 15:10
Ludzie...po kolei - zabawię się i spróbuję zrobicWam przyjemność i pokazać coś innego - co Was może troszkę zainteresuje.
Ile tekstów dziennie można "wpuścić na portal.
Co do mdłości - to źle z Wami - może to ciśnienie - buziaczki,pa |
dnia 03.10.2008 15:18
W serwisie obowiązuje tygodniowy limit publikacji wierszy. - ze strony głównej. |
dnia 03.10.2008 15:32
Pewnie czytam nieuważnie Regulamin - nie doczytałam się ile wynosi obowiązujący limit tygodniowy.Poszę o pomoc |
dnia 03.10.2008 15:40
Antyfonę spróbuję dla Was napisać - tymczasem też o muzyce... |
dnia 03.10.2008 17:51
przeleciał ten wiersz przeze mnie bez sladu
zadnej puenty
zadnego haka |
dnia 03.10.2008 18:21
pani tereso dla mnie pierwsza strofa to bardzo dobra miniatura
bardzo wymowne haiku bez formy |
dnia 03.10.2008 18:52
Kolejne spojrzenie na jesień przez pryzmat liści, wiatru. Zbyt oczywista oczywistość dla mnie. Taniec foliowej reklamówki na wietrze dużo bardziej trafia do mojego serca.
A czemu nie napisałaś wiersza o jesieni przez pryzmat liści-wisielców, których męczarnie wreszcie się kończą? Czemu nie mówisz, że oglądając ten uroczy taniec zostałaś orzygana wodą z kałuży przez jakiegoś pirata drogowego? Czemu nie napisać jak to ten uroczy wiaterek nie zgwałcił Twojej parasolki tak, że musiałaś jej nastawiać rączkę.
Ech, tyle pomysłów a Wy, Towarzyszko ciągle w tę samą uliczkę skręcacie :)
Pozdrawiam. |
dnia 03.10.2008 20:15
a temu, że:
nie lubię parasoli, a cienie wpadały do mojego pokoju przez szybę - było miło,ciepło, bezszelestnie...
Że taka stara - to towarzyszka - czy taki masz sposób określania (bliskich) z portalu?
Pozdrawiam cieplutko - bez kropli jesiennego(portalowego) błotka - naprawdę. |
dnia 03.10.2008 21:47
'Czemu nie napisać jak to ten uroczy wiaterek nie zgwałcił Twojej parasolki tak, że musiałaś jej nastawiać rączkę." heh dobre.;p |
dnia 03.10.2008 23:51
Że taka stara - to towarzyszka - czy taki masz sposób określania (bliskich) z portalu?
Towarzyszka w pisaniu - jak wszyscy tutaj. Było to bez podtekstów. I jeśli uraziło w jakikolwiek sposób, to przepraszam.
nie lubię parasoli, a cienie wpadały do mojego pokoju przez szybę - było miło,ciepło, bezszelestnie...
Jednym słowem było Ci pięknie. Tylko sęk w tym, że nie udało Ci się przekazać tego piękna mojej skromnej osobie. I za to mam żal, bo piękna nigdy za wiele ;)
Pa. |
dnia 04.10.2008 06:26
a jeśli dodam,że w tym wszystkim ja byłam piękna...?
Nie obraziłam się - chciałam tylko wiedzieć.
Nie smuć się może jeszcze będę mogła napisać coś pięknego.
Milutkiego,pięknego dnia życzę. |
dnia 05.10.2008 08:18
Terseko - ładny kadr jesienny - pozdrawiam serdecznie |
dnia 05.10.2008 11:55
Jeden miły komentarz, a ile może zdziałać!
Było mi tak smutno...
Dzikuję Zoe |
dnia 05.10.2008 12:03
lubię wiersze o tematce jesiennej, ale dlaczego tu od samego początku tak bardzo przewidywalnie? skoro jesień to zaraz obowiązkowo liście, wiatr, cienie. to niezłe mogą być rekwizyty poetyckie, ale jakoś ciekawiej, oryginalniej wpisane w wiersz. przeczytałam i mimo refleksji (teatr-życie, ileż to już razy było) w ostatniej strofie, nie zapamiętam. niestety. |
dnia 05.10.2008 12:34
Do Cicho - to nie rekwizyty - zwyczajnie opisałam to co widziałam na ścianie i tak mi się skojarzyło - nie jest ważne ile razy już było, a że nie zapamietasz...szkoda.Może utwię w Twojej pamięci następnym moim tekstem(choć temat będzie powielony nie wiem, który raz).
Buziaczki. |