dnia 24.09.2008 07:22
przeczytałem i nawet się spodobało.
Pokój z Wami!
sławek |
dnia 24.09.2008 07:28
Przeczytałem i się nie spodobało. Tzn - nie jest to jakiś ultragniot; po prostu niespecjalnie mnie zaciekawił. No i jest kilka fraz-powtorków. |
dnia 24.09.2008 07:46
piękny, dynamiczny liryk;
z jednej strony przeszłość ("otwieram album naszch zwierzeń") z drugiej obiecujące i temperamentne wychylenie w przyszłość ("na bal posłałam niecierpliwe zmysły");
no i tytułowy szal - symbol kobiecej kokieterii (uwodzenia) i nadziei na spełnienie (erotyczne?);
jasne i prostolinijne, w tonie ujmujące;
J.S |
dnia 24.09.2008 08:43
Nie stanowię tarczy docelowej, dla tego typu tekstów. Nieme strony; zapachy życia, czekanie na przestrzeń; albumy zwierzeń itp. rekwizyty są w większej mierze dla mnie spróchniale i opustoszałe. |
dnia 24.09.2008 09:53
Mierzi mnie. |
dnia 24.09.2008 10:14
niestety, takie pisanie nie dla mnie. szczególnie drażnią kombinacje słów: zapach życia, album naszych zwierzeń, nie wyczytuję tu tej drapieżności, ani kobiecego uwodzenia. |
dnia 24.09.2008 12:22
nieudana personifikacja
nieudane metafory dopełniaczowe
kuleje składnia
egzaltacja i banał niestety |
dnia 24.09.2008 13:25
zlepione metafory - "czekam na przestrzeń"? myślę że duszą cię troche te niecierpliwe zmysły nie zrozumiałam o co ci chodzi w tym wierszu, co chcesz powiedzieć nie gniewaj się pozdrawiam |
dnia 24.09.2008 14:09
Tekst tak bzdurny, że kompletnie nie do poprawienia.
Pozdrawiam. |
dnia 24.09.2008 15:42
Nie za bardzo zrozumiałam sens... Trochę jest tam o uwodzicielstwie i zwierzęcości-przynajmiej tak go odczytałam... Mógłby być ciekawy ale inaczej napisany...
Bez urazy, proszę:)
Pozdrawiam |
dnia 24.09.2008 16:36
po jakich niemych stronach? na jaką przestrzeń? |
dnia 24.09.2008 18:15
Fenrir dnia 24.09.2008 16:09:05
Tekst tak bzdurny, że kompletnie nie do poprawienia.
przechadzam się nocą
na niemytych stopach
wiatr niesie zapach życia
więc na cholerę czekac?
spokojnie otwieram
niecierpliwe zmysły |
dnia 24.09.2008 21:06
Zgrabny, ale to wszystko, ograne metafory, banalne zakończenie. |
dnia 26.09.2008 08:47
Biedronko-bardzo subtelny wiersz w pieknych metaforach nie ogranych opisalas sytuacje o zgubieniu szala puenta powiedzialas wszystko.
Pozdrawiam. |
dnia 27.09.2008 05:43
dziękuję wszystkim za uwagi i poświęcenie swojego czasu , by pochylić się nad tym tekstem , doceniam i raz jeszcze dziękuję , m . |