laleczka wudu z moją twarzą
wszystko mejdinczajna
we wszechwładnych dłoniach dziecka rozpada się
na cząstki rozsypuje codziennymi koniecznościami
rakiem powtórzeń oblepiając ledwo istniejące serce
ogłuszony światłem oślepiony dźwiękiem
szukam własnego graala w smogu
łaknąc krwi która mnie nie zbawi
pozazmysłowo zapłacę rachunki
za prąd w nerwach
i możliwość rozatomowania w ziemi
wyłączę film zwany życiem
i udam się na wczasy do trzeciego
zaświata
Dodane przez Singer
dnia 26.08.2008 06:07 ˇ
6 Komentarzy ·
763 Czytań ·
|