|
dnia 23.08.2008 14:28
Pani katka-tak...to jest niezły wiersz...coś,co przemawia.
Nie mam zdania,czy powtórzenie-ludzkie życie,pełni tu rolę negatywną,czy pozytywną...zamiennik zawsze by się znalazł,ale być może posądzono by wtedy Panią o bełkot.
Pozdrawiam. |
dnia 23.08.2008 14:30
Jednakowoż barbarzyńca,nie musi dodatkowo niszczyć ognika.Ale pewnie się mylę? |
dnia 23.08.2008 14:41
Ponadto radzę pani,przenieść barbarzyńcę do przedostatniego wersu,ale mogę się mylić.
Proszę wybaczyć ten trzeci komentarz. |
dnia 24.08.2008 14:13
po lekturze Rozmowy z Bogiem, sądziłem, że nie możegę się już bardziej zniechęcić do tekstów publikowanych na PP, ale tekst o tytule "...." jest gniotem równym wypocinom Pana/i Arksi, i nic mnie już nnie zdziwi, tragicznie sie dzieje na tych stronach. Powyższym tekstem powinno się doświadczac (już nawet nie straszych) młodych ludzi, którym przyjdzie do głowy, że pisanie może być ich sposobem na życie. Może gdyby ten tekst pokazano Nastoletniej Dorocie Masłowskiej, to świat byłby piękniejszy bez jej popkulturowego bełkotu, który dla mnie jest jedynie przedwczesnym efektem szczytowania zniechęconego życiem onanisty. Podkreślam zarazem, że wszystko co tu napisałem dotyczy tekstu i spostrzeżeń jakie on wywołał, i że w żaden sposób mój komentarz nie dotyczy jakiejkolwiek osoby, a zbieżność, jaka może się nasuwać co do pewnych osób jest sprawą czystego przypadku. |
dnia 24.08.2008 14:16
Tekst powyższy mojej wypowiedzi w wersji poprawionej: po lekturze Rozmowy z Bogiem, sądziłem, że nie mogę się już bardziej zniechęcić do tekstów publikowanych na PP, ale tekst o tytule "...." jest gniotem równym wypocinom Pana/i Arksi, i nic mnie już nie zdziwi, tragicznie bowiem się dzieje na tych stronach. Powyższym tekstem powinno się doświadczać (już nawet nie straszyć) młodych ludzi, którym przyjdzie do głowy, że pisanie może być ich sposobem na życie. Może gdyby ten tekst pokazano nastoletniej Dorocie Masłowskiej, to świat byłby piękniejszy bez jej popkulturowego bełkotu, który dla mnie jest jedynie przedwczesnym efektem szczytowania zniechęconego życiem onanisty. Podkreślam zarazem, że wszystko co tu napisałem dotyczy tekstu i spostrzeżeń jakie on wywołał, i że w żaden sposób mój komentarz nie dotyczy jakiejkolwiek osoby, a zbieżność, jaka może się nasuwać, co do pewnych osób jest sprawą czystego przypadku. |
dnia 24.08.2008 14:37
miało byc chyba to to wzniosłe z przekazem , ale wyszło .... denne |
|
|