|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Wiersz do przebrania osobiście * |
|
|
Czy prędki początek może być falstartem?
U mnie zaczyna się, jeszcze długo przed
odbiciem. Jadę i pozornie widuję się z nim,
codziennie. Granica jest, przecież otwarta
i pusta, leży w polu i tkwi. I ani żywego,
ani ducha nie uda się tu zaczepić.
Czekam mimo wszystko i mimo nic,
które przyjdzie. Wstań, trzeba uciekać,
nawet gdybyśmy mieli znaleźć się
w doustnym autobusie z szalonym szoferem
za sterem, który prowadzi prądem wyobraźni.
Ta jazda jest legalna.
Wstań i przewróć się, a może wyczujesz to
lepiej albo wcale.
...................................................................
* opcja II czyli jak skutecznie pozbyć się
dekoracji
Dodane przez vigilante
dnia 03.08.2008 16:12 ˇ
20 Komentarzy ·
1465 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 03.08.2008 16:46
nie jestem przekonany co do tej zmiany tytułu. |
dnia 03.08.2008 16:48
ja też nie. ale tak bywa. |
dnia 04.08.2008 07:06
Chyba z "do odebrania" było lepiej.
A tekst się ładnie wyklarował.
Pozdrawiam. |
dnia 04.08.2008 12:11
tekst "przebrany", i bardzo dobrze. w każdym razie wciąż dostrzegam tutaj nadprogramowo zalegające pokłady waty;)
ale po kolei:
tak, tytuł zdecydowanie lepszy z "do odebrania", z "do przebrania" pasowałby bardziej do poprzedniej wersji; zresztą to byłby intrygujący "myk" w książce - najpierw tekst w wersji dłuższej, następnie - krótszej => w każdym razie w tym przypadku trzeba by popracować nad przegadaniami wersji dłuższej;)
I ani żywego, / ani ducha nie uda się tu zaczepić. - efekciarskie "rozpisanie" prostego stwierdzenia nikogo nie ma; ryzykowna i naciągana sprawa - ja nie dałem się nabrać;)
Czekam mimo wszystko i mimo nic, / które przyjdzie. - naciągane i nie do końca zręczne, jeśli chodzi o mimo nic; poszukałbym mniej efekciarskiego ujęcia tego fragmentu.
za sterem zdecydowanie nadmiarowe, poza tym nadprogramowo rymuje się z szoferem. i w tej strofie (nareszcie;)) efekciarstwo wyszło temu tekstowi na dobre;)
+ intrygujący prąd wyobraźni.
pozdrawiam. |
dnia 04.08.2008 12:13
PS: poza tym - po zaczyna się i z nim raczej nadprogramowe przecinki. |
dnia 04.08.2008 12:35
przekonaliście mnie. zostanie "do odebrania".
wierszofil zgadzam się, te dwa przecinki są "nadgorliwe" :)
w wersie z żywymi nie chodzi jedynie o fakt iżnikogo nie ma - to moim zdaniem uproszczenie.
mimo wszystko i mimo nic... to min mój ulubiony fragment, którego zmieniać nie będę. zastanowię się nad sterem
Dziekuję za komentarze. Pozdrawiam |
dnia 04.08.2008 12:45
OK, uproszczenie; w takim razie zapytam się (podchwytliwie;)) - o co jeszcze chodzi we fragmencie z żywym i duchem? w razie czego będę przepraszał za nadgorliwe czepialstwo;)
co do mimo nic - jak sobie życzysz => Twój wybór, Twoja strata;)
pozdrawiam. |
dnia 04.08.2008 14:05
wierszofilu, biorąc pod uwagę kontekst ośmielam się wysunąć przypuszczenie, że może chodzić o kimś, kto znajduje się na granicy "żywota" i bycia "duchem" w rzeczy samej, a więć, ktoś tam jednak jest?
Z tym sterem racja, poza tym podoba mi się ten wiersz. Przeczytałem też poprzedni i "ludność" miała i ma rację, co do tytułu również ;) |
dnia 04.08.2008 14:09
chkargas - jeśli o to miało chodzić, jest ktoś na granicy (ktoś "pomiędzy"), więc rzeczywiście uprościłem. mogę więc przepraszać;)
w każdym razie wolę, gdy na podobne pytania najpierw odpowiada Autor/ka - wtedy mam pewność, że coś zadziało się w sposób zamierzony;) co nie zmienia faktu, że dobra interpretacja zawsze może sprowadzić tekst na wyższy poziom;)
pozdrawiam. |
dnia 04.08.2008 15:22
oczywiście, że tam ktoś jest. wierszofil, może w tym kierunku: tam chodzi o to o co chodzi w kolejnym wersie, i tak dalej. nie wyrywaj z kontekstu i czytaj dokładnie, bo pominąłeś w tym wszystkim czasownik "zaczepić". i nie, nie sugeruję Twojego czepialstwa :) może mamy inne gusta poetyckie?
im więcejj interpretcji tym lepiej dla wiersza, a dla autora radość.
dziekuję. |
dnia 04.08.2008 17:09
rozciągnęłaś granicę Migi? zamyślnie, czy przypadkowo? jako strefę między? |
dnia 04.08.2008 17:09
chodzi mi dokłądnie o słowo "pusta" |
dnia 04.08.2008 19:13
Jestem pod wrażeniem daleko idących zmian w tym wierszu. Dużo oszczędniej i lepiej. |
dnia 04.08.2008 20:38
jest też druga strona medalu, tzn. mogą wystąpić różnice między tym, co chciałaś napisać, a tym, co napisałaś;) z całym szacunkiem, ale w przypadku Twoich tekstów nie mam jeszcze całkowitej pewności i pełnego zaufania co do tego, że mówisz za ich pomocą w sposób świadomy, konsekwentny i całkowicie przemyślany, że mówisz dokładnie to, co chciałaś powiedzieć (zresztą jak nie mam takiej pewności i takiego zaufania w odniesieniu do swoich tekstów;)), stąd też takie moje do nich podejście;)
w każdym razie fragment mojego komentarza związanego z żywym i zduchem powinien ulec zmianie; jednak określenia "efekciarski" nie mogę tutaj odpuścić;)
co do gustów - bardzo możliwe, w każdym razie jestem jednocześnie wybrednym i tolerancyjnym czytelnikiem;) ale tutaj chyba nie ma problemu gustów;)
co do ilości interpretacji - wszystko zależy od samego tekstu; bo przecież z jednej strony mogą się również pojawić interpretacje, które kompromitują i ośmieszają sam tekst, które pojawiają się wbrew woli (czytaj: mimo protestów;)) Autora, a są spójne i wyprowadzone konsekwentnie, z drugiej - zbyt duża ilość interpretacji tekstu pozwala wysunąć zarzut, że jest on o wszystkim i o niczym;)
pozdrawiam.
PS: a tak na marginesie: co sądzisz o zaproponowanym przeze mnie eksperymencie z dwoma wersjami tego tekstu? |
dnia 04.08.2008 21:41
A czy masz całkowitą pewność i pełne zaufanie w innych sprawach? Jeśli tak, to różnimy się już na wstępie :)
No dobrze, łapię Cię za słówko. Nie wiem jak to jest do końca z tym pisaniem, bo do końca nie sposób wiedzieć na pewno. Nie pytaj mnie o rpewnośćr1;, bo jej nie mam, a już z pewnością (!?) nie w chwilach pisania wierszy, ponieważ bliższe ono słabościom (jeśli już w tych kategoriach rozpatrywać: pewność (siła) - niepewność (słabość) aniżeli tej sile. To tyle a propos treści. Techicznie, muszę przyznać, że wiem na czym stoję i rco robię niepoprawnie w wierszur1;, że tak się wyrażę mało oryginalnie. Wiem, że ryzykuję, ale taką wybrałam drogę na ten moment pisania.
Co do kompromitujących interpretacji to wybacz, ale to już problem samego zainteresowanego (interpretującego), nie sądzisz?
Myślę, że pomysł na rmykar1; jest kuszący ;) Ale w jakiej to miałoby być formie, co chciałbyś przez to powiedzieć, co wyeksperymentować?
La winda r11; nie ma przypadków ;) dzięki za zwrócenie uwagi na międzypustne
jesteś jedyna, która zauważyła? Bo miałam się już pytać, czy nie razi Was rdoustny autobusr1;.
Komaj r11; dzięki za rzut okiem ;) |
dnia 04.08.2008 21:45
ech, szkoda , że te erki wyskoczyły. i widzisz? nawet kursywy nie można być pewnym :/ |
dnia 05.08.2008 11:43
OK, nie ma problemu, pewne ryzyko wkomponowane jest w pisanie i komentowanie pisania, tak samo jak i pewne wątpliwości;) tu byśmy musieli sporo rozmawiać, a raczej ścierać się na argumenty;) poza pisanie, biorąc pod uwagę profil strony, nie wychodzę;)
w każdym razie jeśli chodzi o różne "dziwne" interpretacje - wina leży po obu stronach, ale również zdarza się, że sam tekst aż prowokuje, żeby odczytać go w, delikatnie mówiąc, "dziwny" sposób. nie mówię tutaj o przypadkach skrajnie "stronniczego" odbioru, że pozwolę sobie dyplomatycznie nie podawać przykładów;)
co do pomysłu na "myk" - przede wszystkim można by w ten sposób wyesponować "dekoracje" w pierwszej, rozbudowanej wersji tekstu, pokazać, jak ich obecność/nieobecność zmienia znaczenia i punkt widzenia, zagrać na różnicach w obu tekstach i w tym kontekście wyeksponować owo "pomiędzy", którego znaczenie przy pierwszych czytaniach zlekceważyłem;) to tak najbardziej wstępnie;)
pozdrawiam. |
dnia 05.08.2008 13:02
Dobrze, przyjdzie czas na pozaportalowe rozmowy, mam nadzieję.
Wyeksponować w jakiś szczególny spospób czy po protu zaserwować jak jest, bo pamiętam, że pisałeś wcześniej "pod warunkiem skrócenia pierwszej wersji" . Jeśli wciąż masz to na myśli, zapytam - kto miałby się tego podjąć, jeśli w ogóle? ;) |
dnia 05.08.2008 17:47
jeśli chodzi o wspomniany "myk" - napisałem, że "trzeba by popracować nad przegadaniami wersji dłuższej", żeby coś z tych przegadań wynikało i żeby nie można im było zarzucić (albo żeby chociaż wymagało to mozolnego argumentowania;)), że są nadmiarowe i zbędne. oczywiście wszystko zależy od Autorki, czyli od Ciebie, ja tylko, zainspirowany przypisem do tej wersji, podsuwam pomysł;)
pozdrawiam. |
dnia 06.08.2008 09:39
ok, pomysł jest do przemyślenia. ale 'ostrych cięć' nie oczekuj :) gdy będzie gotowa wersja podrzucę Ci na priva. pozdrawiam. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 52
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|