|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: angélisme |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 12.07.2008 10:31
Przepraszam za tak obszerny komentarz, ale nie mogłam się powstrzymać.
W bardzo interesujący sposób przekazany ważny temat. Intrygujący tekst, zmusza do refleksji. Bardzo mi się podoba. Oczywiście nie mam stuprocentowej pewności, ale myślę sobie, że gdybyśmy mieli okazję częściej "lizać" miód niż piołun, świat byłby lepszy, a może to mrzonka, marzenia tych, którzy zakładają opaskę na oczy, by nie widzieć zła, bo za bardzo boli ? Świat wydaje się wtedy lepszy niż jest.
Lubimy słuchać dobrych wiadomości, bo tak rzadko mamy okazję je słyszeć. Czy to źle? "Wzburzonym" w wierszu ( wbrew Kopalińskiemu) przypisuję pozytywne przesłanki ich postępowania. Tak lepiej mi się czyta i bardzo dobrze, że zostawiasz ten wybór czytelnikowi (choć tytułem naprowadzasz na negatywny odbiór, raczej krytykę). Nie wiem na ile przyzwyczaiłeś się do tytułu, ja bym go zneutralizowała tak, by mógł się kojarzyć również z pozytywnym odbiorem. Przecież nie tylko ze wstydu, bądź przez naiwność lub przez hipokryzję zamykamy oczy na zwiastuny zła, czasem zwyczajnie chcemy zaoszczędzić sobie cierpień, zredukować napięcie. Oczywiście dobrze jest wyśrodkować, ale skoro wiersz mówi o dwóch skrajnościach, to ja też poszłam tym tokiem. Nie chcę być źle zrozumiana, myślę tutaj raczej pod kątem wieści na które nie mamy wpływu, albo o jednostkach zbyt wrażliwych. (Może osobisty przykład: gdy usłyszałam w wiadomościach o chłopcach, którzy żywcem podpalili pieska, miałam w głowie dokładnie to, co napisałeś w ostatniej zwrotce).Myślę, że tytuł zamyka drogę do takiej interpretacji, a wiersz wręcz przeciwnie, zachęca do tego, by nie potępiać.
Może warto przemyśleć ten dysonans poznawczy, który tytuł i treść we mnie wywołują. ( komentarz oczywiście subiektywny, zakładający, że mogłam nie dostrzec wszystkiego )
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 12.07.2008 11:12
Twój komentarz bardzo mnie ucieszył. Prawda jest taka, że sam tekst istotnie, jak to słusznie zauważyłaś nie opowiada się po którejś ze stron, tutaj sam zwiastun nie jest bez winy, sytuacja jest kontrowersyjna i tytuł ma tę kontrowersję jeszcze bardziej zaostrzyć. Jest wyraz, który niesie ze sobą jakieś przesłanie (według mnie przykłady podawane przez Kopalińskiego na powody nie akceptacji rzeczywistości nie wyczerpują potencjał wyrazu) i sytuacja liryczna, która ma "neutralnie" podać temat. W tym momencie zaczyna się właśnie dialog pomiędzy tekstem i czytelnikiem i twoja reakcja wskazuje na to, że cel został osiągany.
Osobiście jestem zwolennikiem bolesnej prawdy, jednak nie stroniłem w przeszłości nawet i od kłamstwa, jeśli uważałem, że jego skutki będą zbawienne dla kogoś. To bardzo trudny io skomplikowany temat. Każda sytuacja jest przecież inna. Tym nie mniej mówię nie programowej postawy unikania bolesnej rzeczywistości. Jeśli chodzi dajmy na to o ten przykład, który podajesz z wiadomości sprzed kilku dni, wydaje mi się, że bardzo dobrze, że taka wiadomość wyszła na światło dzienne. Nasze oburzenie może samo w sobie wpłynąć też na innych, szczególnie młodszych.
Tyle na razie i też przepraszam za przegadanie :) |
dnia 12.07.2008 12:15
Chwała Ci za to, że wiersz podaje neutralnie temat i zostawia czytelnika sam na sam z treścią.
Zwolennik bolesnej prawdy, z wyjątkami od reguły ? Hmmmr30;Nawet myślę, że po części.. dużej części masz rację.
Suma summarum chyba wszystko zależy od okoliczności. Czytając wiersz można myśleć o konkretnej sytuacji lub globalnie jako dobro/zło, wnioski w tym momencie mogą nasuwać się przeróżne. Kopaliński mnie zatrzymał, skoro według Ciebie przykłady podawane przez niego na powody nie akceptacji rzeczywistości, nie wyczerpują potencjału wyrazu, możliwe, że zaliczam się do tych naiwnych, co podświadomie wypieram, hmmm :)))
Właściwie teraz mi przyszła taka myśl: dlaczego ludzie uciekają od prawdy? Tworzą sobie tabu, stają się hipokrytami lub są naiwni? Może mozna ich zrozumieć?
Chyba wiersz sięga głębiej niż na początku zauważyłam.
Ciekawa jestem jak odbierają go inni.
Naprawdę jest wart głębszej analizy.
Dzięki za odpowiedź.
Pozdrawiam raz jeszcze. |
dnia 12.07.2008 19:47
Christos,według mnie wiersz jest bardzo OK...ale nie wiem,czy potrafię go obiektywnie ocenić.Po prostu przeczytałem kilka razy i przekaz mnie trafił mocno.
Pozdrawiam ciepło. |
dnia 13.07.2008 07:32
Czy wiersz podaje temat neutralnie ?
Ani tytuł ani treść nie są neutralne. Pragnienie czystości też nie jest neutralne. To skrajność.
W wierszu zwyciężyła demokracja. Jakieś prawdy jednostki (jakiekolwiek), zostały odrzucone przez ogół
"wzburzeni nakazaliśmy mu odejść". To kolejna skrajność.
Tak więc często bywa, że lubimy się pławić w skrajnościach, odrzucając je jednocześnie jako złe.
Przykład z pieskiem jest skrajny. Moralnie więc go odrzucamy, ale jednocześnie nakazyjemy trąbić o nim "ku przestrodze". Tymczasem siedzi sobie gdzieś w domu przed telewizorem grzeczne dziecko i myśli sobie "hmmm, pieska ? spalili ? ciekawe...".
Napisałeś, że dla dobra sprawy skłamałeś. I to już nie jest skrajność, tylko użycie rozumu. Kłamiemy bardzo często (czasem nie zdając sobie z tego sprawy). Powinniśmy jednak (właśnie używając rozumu) przewidywać skutki naszego postępowania.
Mój rozum nakazuje odrzucać skrajności a jedynie używać ich świadomie. Trochę sprzeczne ale jak pomyśleć :)
Bardzo mądry temat zawarłeś w dobrym wierszu.
Gratuluje i pozdrawiam |
dnia 13.07.2008 08:50
W moim odczuciu tytuł jak najbardziej koresponduje z treścią. Co więcej - sugeruje, że interpretacja tekstu wcale nie musi być jednoznaczna.
Wiersz przedstawia prawdę, to ważne. Taką w wymiarze ogólnym. Dobry tekst, daje do myślenia.
Pozdrawiam. |
dnia 13.07.2008 10:32
baribal - miło mi, rozumiem, że odebrałeś w pewnym stopniu empatycznie?
HenrykO - wiesz, "neutralnie" w moim pojęciu był wyrazem nieco "chemicznym", kwas neutralizuje zasadę i vice versa. Chodziło mi bardziej o to, że sytuacja liryczna przedstawiając postawy ludzi nie wypowiada się jednoznacznie po którejś ze stron. Zwiastun kłamie, a potem wiedziony wyrzutami sumienia zdradza prawdę, słusznie? Żył sobie szczęśliwie, wśród szczęśliwych ludzi, po co burzyć ten obraz? Może jednak powinien? Z drugiej strony ludzie, którzy woleli żyć w błogim kłamstwie. Słusznie? Trudny orzech do zgryzienia i myślę, że każdy z nas odpowiada za siebie w takich sprawach. Celowo w tekście nie ma nic o tym, jakie to były wiadomości. W każdym razie ważne dla całej społeczności.
W skutek mojego dawnego kłamstwa dwoje ludzi żyje w tej chwili szczęśliwie, wychowują swoje dzieci i żyje im się z tego co wiem na prawdę dobrze. Nigdy oczywiście się nie dowiem, jakie byłoby ich życie, gdybym nie skłamał. Wiem tylko, że w 99% nie byliby razem i nie mieliby tych konkretnych dzieci. Możliwe jednak, że wiodłoby im się oddzielnie jeszcze lepiej. Cóż, zdecydowałem za nich i jest, jak jest. Czy gdyby nie byli szczęśliwy ze sobą miałbym wyrzuty sumienia? Czy o słuszności naszych decyzji decyduje przypadek, czy nasze losy są w pewnej mierze zdeterminowane? No, wkraczamy w rejony wiecznych dyskusji, pora zatem zakończyć czym prędzej :)
roy: Twój odbiór cieszy. Właśnie, chodziło mi o przejście z jednostkowego przykładu, do ogólniejszych rozważań. Warto przystanąć i pomyśleć o naszej życiowej postawie. |
dnia 13.07.2008 14:58
Tak Christos,odebrałem empatycznie.
Napisałem,że nie wiem czy umiem obiektywnie ocenić.
Chodziło mi o to,że tekst jest w poetyce niezbyt mi bliskiej.Treść jest prosta do zrozumienia,podana wręcz mało zawile.Tak samo i metaforyka jest dosyć prosta.Nie ma tu woalu,mistyki...ale wszystko wynagradza przekaz.Oceniłem wiersz pozytywnie głownie za jego mocną wymowę.
Pozdrawiam szczerze:) |
dnia 13.07.2008 15:14
Masz oczywiście rację, w mojej przypowiasce nie ma wyszukanej metaforyki, wlaściwie nie ma żadnej metaforyki, z wyłączeniem drugiej połowy drugiego wersu i drugiego dystychu wypowiedzi zwiastuna. Nie ma też widocznej mistyki. To nie ten rodzaj wiersza. Milo zatem, że doceniasz przekaz i uważasz, że ma mocną wymowę. To główne cele tego tekstu, stąd moje zadowolenie :) |
dnia 17.07.2008 13:30
dla mnie bardzo dobry bez drugiej i trzeciej czastki. patos językowy w tych wskazanych cząstkach do wyklreślenia i stylizacja mnie nie przekonały. jedynie z nich pozostawiłbym świetne aluzyjne: postawił swój namiot i przechadzał się wolno od fryzjera do łaźni. pozdrawiam serdecznie. zbigniew. |
dnia 17.07.2008 15:46
Zbigniewie, stylizacja w drugiej zawiązuje do określonych czasów i była już skojarzona z "De profundis", ma to swoje uzasadnienie w prowadzeniu, jak i w charakterologii bohaterów, a trzecia to punkt przejścia, nie rozumiem jaki w niej patos, lub stylizacja? |
dnia 18.07.2008 22:38
Christos chciałem dodać,że ten Twój wiersz,to jeden z najlepszych,jakie do tej pory przeczytałem na tym portalu.Lepszy nawet od poprzedniego.Jak pierwszy raz czytałem,to jego silna wymowa,nie pozwoliła dojrzeć mi metaforyki,która owszem występuje rzadko,ale jak już występuje,to w znakomity sposób.W piątej strofie-3 i 4 wers świetne,fajnie grają z prostymi 1 i 2.No i znakomita oszczędna metaforyka występuje jeszcze w dwóch pierwszych strofach.
W skali 1 do 10-jak dla mnie wiersz na 7.
Pozdrawiam raz jeszcze :) |
dnia 19.07.2008 22:17
Dzięki, również pozdrawiam :))) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 28
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|