Gdy nikt już nie wierzył w zwycięstwo,
a masy się z losem godziły,
Kraj jeden miał dumę i męstwo,
więc ryczał jak lew - z całej siły.
Gdy każdy, wręcz z owczą pokorą,
wciąż nosił unijne kajdany,
ten Kraj umiał myśleć przytomnie
i nie chciał być obcym sprzedany.
Irlandio - wskazałaś nam drogę,
jak gwiazda, świecąca na niebie!
To Ty ocaliłaś Europę,
ratując swą wolność i siebie!
Tyś pierwsza zerwała się z klęczek,
chcąc walczyć w obronie wolności.
Nie chciałaś być służką Imperium,
śniącego o własnej wielkości.
Dziękuję Ci więc, o Niezłomna,
za pamięć o Polsce uległej:
przedwczoraj zlęknionej i niemej,
a dziś... niemal znów niepodległej...
|