|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: w imadle miasta |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 05.07.2008 08:22
stop r11; soma i beton - miłość w barach
mocne trunki, ostre sceny
kilkuletnia starość
Te trzy wersy-położyły mnie na łopatki.
Jedynie nie wiem czy tam ma być soma lub smoła?
Poruszył moją głębią duszy.
Całość też ni się podoba.
Pozdrawiam. |
dnia 05.07.2008 09:14
Dobry tekst i tyle:-)
chociaż zrezygnowałbym ze świata w pierwszym wersie |
dnia 05.07.2008 09:27
dobra puenta,,tekst przyzwoity jak dla mnie.
pozdrawiam. |
dnia 05.07.2008 10:15
Hm. Kojarzy mi się z beatnikami. : ) |
dnia 05.07.2008 10:50
Świetny wiersz, tylko co robią w nim dwa samotne przecinki ?
Fragment: "oglądamy chmury i pociągi
spowolnione
tak jak i my"
czyta mi się inaczej (to drobiazgi, ale...)
bez spójnika "i"
bez zaimka "tak"
oraz w przestawionym szyku:
"oglądamy chmury i pociągi
jak my
spowolnione".
Tylko tak sobie głośno myślę.
Tytuł ciekawy i treść, którą chce mi się czytać wielokrotnie.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Arleta. |
dnia 05.07.2008 12:02
Bardzo dobry wiersz moim zdaniem. Najlepiej czytają mi się cząstki druga i trzecia oraz piąta i szósta. Świetne te
chmury i pociągi
spowolnione
tak jak i my
W moim guście także umiejętnie dobrany tytuł.
Pozdrawiam. |
dnia 05.07.2008 14:41
Jacom Jacam - wydaje mi się jednak, że ten niejednoznaczny wyraz na początku jest potrzebny.
rocznik90 - Taka opinia cieszy.
PanA - Nie zaprzeczam, może się kojarzyć, nie jest jednak to obowiązkowe ;)
komaj - przecinki w swoich tekstach zazwyczaj stosuję w celach: rytmizacji, złapania oddechu, wyliczanki w skład której biorą udział rekwizyty wewnętrznie niespójne, a wynikające ze skojarzeń następstw przyczyn i skutków; ewentualnie w przypadkach, w których ich brak mógłby nakierować na niezgodną z moją intencją interpretację. Wydawało mi się, że tu spełniają swoją rolę. Czy burzą ci estetycznego odbioru tekstu? Spójnik "i" wydaje mi się konieczny ze względu na zmianę semantyczną, natomiast "tak" można usunąć, może to zrobię, przemyślę sprawę rytmiki tylko, ale szyku chyba jednak nie zmienię :)
nitjer - Nastroiłeś mnie super pozytywnie swoim odbiorem :)
Dziękuję serdecznie Państwu za przeczytanie i szczególnie za wyrażanie opinii. Miło mi, że wiersz przypadł wam do gustu. Jednocześnie zapraszam przyszłych czytelników do podzielenia się wrażeniami. |
dnia 05.07.2008 15:49
i to jest esencjonalny egzystencjalizm tak ? |
dnia 05.07.2008 16:01
Znakomity.
Jeżeli juz miałbym "gdybać" czy też mieć jakieś "ale", to do tytułu - po prostu dopełniaczowy nie dorasta do tak dobrego tekstu.
Pozdrawiam. |
dnia 05.07.2008 16:11
Bardzo oryginalny i wymowny wiersz.
Pozdrawiam |
dnia 05.07.2008 16:19
Ja wiem, że za pomocą znaków przestankowych ułatwiamy zrozumienie treści, ale te dwa przecinki istotnie, burzą mi estetyczny odbiór.
Myślę też o tym, że jeśli autor decyduje się na stosowanie interpunkcji, to winien to robić konsekwentnie od początku do końca lub wcale. Nie jestem przekonana do txt, które raz próbują mnie prowadzić (nadają rytm, akcent, tempo itd.) a w innym miejscu tego nie robią, ale to chyba tylko takie moje skrzywienie jest.
To pewnie żadna wada tego wiersza, tylko subiektywne odczucie. |
dnia 05.07.2008 16:22
Aha, mnie dopełniaczowy tytuł nie razi, wręcz przeciwnie. To taki mój skromny głosik w tym temacie. Gdyby korciło Cię majstrowanie przy tytule :) |
dnia 05.07.2008 16:25
Witam. Ponuro. Ostatnia linia w stosunku do calosci slaba. Ale calosc niezla. Pozdrawiam. |
dnia 05.07.2008 17:40
creo - Szanowny, jeśli uważasz, że powyższy tekst ma coś wspólnego z egzystencjalizmem w ogóle, to albo a) masz wypaczone pojęcie i pojęciu, b) uważasz, że wszystko sprowadza się do tego właśnie pojęcia (czyli w sumie: patrz a)). Esencjonalny, wg mnie tak, egzystencjalizm, niekoniecznie.
PS. - Wolałbym jednak coś konkretnego o tekście.
roy - Przykro mi (ale bez obaw ;)), że nie przypadł ci do gustu tytuł. Jak zapewne zauważyłeś bardzo rzadko używam dopełniaczową metaforykę, ale też od niej nie stronię, jeśli uważam, że jest sensowna. Oczywiście coś w stylu "miasto imadła" nie strawiłbym;)) W każdym razie chyba jednak pozostanę przy tym tytule, tak jakoś zżyłem się z nim już :) Miło jednak że sam wiersz przemówił.
Runa - Miło mi, że tak sądzisz.
komaj - Muszę ci przypomnieć, że w mojej teorii wersyfikacji jest również i to, że koniec wersu jest znakiem przystankowym (brak to przecinek, przecinek to średnik itp. jeśli chodzi o przerwę), dlatego bardzo rzadko stosuję przerzutnię, a końce wers zazwyczaj semantyczną syntagmą. Rozumiem jednak, że upodobania estetyczne bywają przeróżne :)
PS. - bez obaw, nie myślę pomajstrować przy tytule :)
zanon63: Dziękuję za opinię i podzielenie się wrażeniami. Każdy głos jest dla mnie ważny. Nawet jeśli przy tym wierszu, daje do myślenia na przyszłość. |
dnia 05.07.2008 17:41
* creo - "...pojęcie o pojęciu..." oczywiście, przepraszam za przeoczenie. |
dnia 05.07.2008 17:57
Christos - zapewne masz rację. Po prostu skojarzyło mi się z jednym (dość znanym) filmem z Chaplinem, a to chyba dobrze (dla mnie, jako czytelnika), tworzy się jakiś dodatkowy obraz.
No i nie mam pojęcia, co mnie frapuje, bo - jak mawia mój kuzyn - "trzeba mieć pojęcie żeby nie mieć pojęcia" ;) |
dnia 05.07.2008 19:32
ale wiesz ja swojego tekstu też nie traktowałem w wymiarze filozofii egzstencjalizmu, dla mnie to był wiersz, który zawierał jakieś tam moje refleksje czy emocje, a Ty skomentowałeś, że jest to nieesencjonalny egzystencjalizm ja tak samo mógłbym teraz napisać, że dla mnie Twój wiersz to jest tylko impresja, esencjonalna czy nieesencjonalna zostawmy już te podziały...
o samym tekście...
generalnie dużo w nim dobrego, podoba mi sie jako całość, słabsze momenty ( słabsze w moim subiektywnym odczuciu ) to tytuł ( ale tutaj jest widze taka sama sytuacja jak u mnie, czyli jakieś zżycie sie z autorską wersją ) i chyba to wszystko, zastanawiałem sie nad tymi chmurami i pociągami, bo to często używane rekwizyty ale tutaj świetnie grają, więc nie będe sie czepiał powiem tylko, że sie czyta :)
pozdrawiam |
dnia 05.07.2008 20:44
roy - masz mądrego kuzyna :) chociaż wydaje mi się, że tobie pojęcia nie brakuje ;)
creo - Oczywiście, mógłbyś napisać, że to dla ciebie tylko impresja (do któryś, jeśli dobrze napisane nie mam negatywnego stosunku) jeśli to byłyby twoje szczere wrażenia po lekturze, tak jak i ja podałem swoje szczere wrażenia po lekturze twojego tekstu. Wtedy moglibyśmy ewentualnie porozmawiać na temat przekazu, który w odautorskiej opinii zawiera refleksję na temat realności wrażeń i możliwości poznania, jak i kilka typologicznych portretów psychologicznych, może i troszkę powierzchownych, ale to tylko przycinki do rozmyślań.
W każdym razie miło mi, że twoje ogólne wrażenia po lekturze są pozytywne. |
dnia 05.07.2008 23:42
wrażenia są pozytywne bo tekst jest dobry, natomiast co do przekazu to zawsze możemy porozmawiać :)
przekornie nawiąże do tych portretów psychologicznych, Jungowska ekstra-introwersja, hasła w drugiej strofce to prawie słowa Hendrixa "żyj szybko, kochaj mocno, umieraj młodo" takie poszukiwanie doznań w ujęciu Zuckermana, a pozniej zwrot w strone monotonii, zamknięcia sie w sobie, otępienia, niezłe te przycinki do rozmyślań. Ogólnie ten tekst wywołuje we mnie dużo skojarzeń, a to chyba dobrze |
dnia 06.07.2008 09:33
Imadło miasto - dla mnie nie do przyjęcia taki dopełniaczyk. Nie mogłoby być "W imadle". Prościej i celniej.
Gdyby nie puszczone momenty "nie mieściło się w duszy" i niezrozumiała puenta, mógłbym napisać, że niezły, krytyczny wiersz dla "pokolenia nic". |
dnia 06.07.2008 09:34
W komentarzu powyżej literówka: Imadło miasta |
dnia 06.07.2008 13:22
creo - dzięki za podzielenie się wrażeniami i bardzo ciekawe spostrzeżenia :)
Krzystow Kleszcz - W mojej opinii ten tzw. przez ciebie "dopełniaczyk" jest przez ciebie nie do przyjęcia tylko i wyłącznie, dlatego że nauczyłeś się reagować na takie metafory alergicznie niezależnie od tego czy mają one sens czy nie. Nie zamierzam z tobą się spierać o to, każdy czytelnik ma prawo do swoich semantycznych ograniczeniach. "w imadle"??? Co to za imadło? skąd to imadło? A dlaczego w ogóle "imadło"? W jakim imadle? Niech czytelnik dopowie, że "miasta"? Absurd. Przykro mi też, że nie czujesz zakończenia. Cóż, trudno. |
dnia 06.07.2008 14:52
Dopełniacz to absolutnie droga na skróty. Imadło miasta - to karkołomna rzecz i nic na to nie poradzę.
dalej witryny, znajome flesze
wzbraniają mówić publicznie - nie potrafię uznać tego dwuwersu za dobre zakończenie. może gdybyś mi pomógł? (drapię się po głowie) |
dnia 06.07.2008 21:30
No dobrze, posłużę się twoją argumentacją: otóż "imadło miasta" nie tylko nie jest karkołomne, a wręcz jest to bardzo logiczna i sensowna metafora, ktora własnie pozwala w sposób skrótowy (minimalistyczny) oddać coś, co emocjonalnie wymagałoby sporo słów. Bardzo zgrabna metafora znaczy się. pójdziemy do sądu? Możesz podać to do plebistytu, tam ci, którzy programowo szydzą dopełniaczami, na pewno przyznają ci rację.
Co do zakończenia, przykro mi, niewiele wyjaśnię ponad to, że "znajome flesze" są kluczem do "wzbraniają", ale skoro nie czujesz na sobie imadła miasta, to z pewnością nie poczujesz też zakończenia. Niektóre okoliczności czasem wzbraniają, a nawet wręcz uniemożliwiają. Czasem poprzez wymuszenie nawet. Różnie na tym świecie bywa. Gdyby nie było tak, jak na zakonczeniu, napisałbym więcej o tym. |
dnia 08.07.2008 11:00
wiersz git, jest tu i teraz
co do imadła, jest bardzo dobrze, tytuł nawiązuje do trzy M, o ile kojarzę, może nawiązywać,
kilka sformułowań jest chropawo podanych ale o to chodzi, trzeba więcej znać twórczośc chkargasa, żeby to wyczuć |
dnia 08.07.2008 11:02
więcej lepiej najlepiej |
dnia 08.07.2008 17:41
Paweł - Jestem mile zaskoczony twoim wpisem, bo już po kilku dniach myślałem, że nikt już nie zajrzy. Twoje skojarzenia, jak i uwaga o "chropowatości" (ja to nazywam "brudny zapis") bardzo trafne. Cieszę się, że tekst przypadł do gustu. |
dnia 08.07.2008 21:43
Cóż Christos,pomimo duszy jest pysznie.Jeden z twoich najlepszych jakie czytałem.Być może dlatego,że dostrzegłem tutaj swój sposób myślenia poetyckiego-swoją duszę.Nie wiem czy jesteś znaną gębą,ale gratuluję.Masz ten przywilej,że najczęściej nie musisz nic wyjaśniać,choć nie zawsze.Teksty ogólnie są klarowne.
Pozdrawiam. |
dnia 09.07.2008 18:46
baribal - fajnie, że jesteś, chociaż przeczytałbym też coś twojego. Jeśli chodzi o powszechnie znaną "gębę", chyba nie mam aż tak licznej rodziny ;) |
dnia 11.07.2008 16:31
Witam :)
Jakoś wcześniej nie spojrzałam na Twoje wiersze pod kątem interpunkcji, a rzeczywiście masz swoje upodobania.
Przyznam jednak, że np: "Dzieje losu (felietonowo)" czytało mi się wyśmienicie, bo tam właśnie jest konsekwencja przestankowa.
Nic to, bo i tak mi się podobają Twoje wiersze, zważywszy na bogatą treść, a mój komentarz wyniknął z tego, że ostatnio zaczęłam zwracać baczniejszą uwagę na te drobiazgi, czego wcześniej nie robiłam.
No to jeszcze sobie Ciebie poczytam :)
Pozdrawiam. |
dnia 12.07.2008 13:37
To prawda mam pewną pulę wierszy, w których wystepuje pełna interpunkcja, są to teksty na pograniczu prozy poetyckiej. Tutaj zamieścilem trzy: "pitu-pitu", "homo compensator" i wspomniany przez ciebie. Oscylują one wokół podobnej tematyki; taka konwencja :) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 36
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|