zrób coś. rusz się. przestań nie umieć pracy.
że co mam wziąć mlotek i uderzać nim o deski,
w zamachu stracić, i zostawić trzonek? zmagam się.
myśli uciekają o ławę. w komórce troski i przyciski.
rozczepcie mnie jak drzewo. nie każcie oglądać głów.
pójdę głaskać kłosy i umykać w myśli.
sam jeden twierdzę, ze pociesza mnie wizja nieba
dla mnie, i dla niej, mogę zrobić wszystko.
jednak rzeźbę w rzeczywistości widzi tylko
zgrywus.
Dodane przez literówka
dnia 26.06.2008 17:23 ˇ
6 Komentarzy ·
834 Czytań ·
|