"Jeżeli coś kochasz, puść to wolno.
Jeśli wróci - jest twoje.
Jeżeli nie - nigdy twoje nie było"
to w takim razie chyba
nic tak naprawdę nie było nigdy moje
wiążąc się z kimkolwiek sama sobie
zakładałam radośnie obrożę na szyję
a oni
przegryzali cienkie sznurki
zdzierali paznokcie do krwi rozplątując
węzły rozwiązywane jednym szarpnięciem
siłą otwierali ramiona (moje)
by wpaść w czyjeś inne
wyrywali się z nich nawzajem
zadziwiała mnie ta chęć przetrwania
i jakie słabiutkie musiały być te więzy
nic tak naprawdę
nigdy nie było moje
"never thought you'd go break the chain"
Dodane przez DelayDeadlineEnd
dnia 18.06.2008 12:32 ˇ
5 Komentarzy ·
780 Czytań ·
|