|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: zawód |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 14.06.2008 06:28
Troszkę mnie z równowagi wyprowadzają raz wewnętrzne,
raz naprzemienne rymy.
Przez tą niekonsekwencję nie mogę ustawić się do rytmu. Ale nic to, podejrzewam, że tak być miało (?)
Podoba mi się klimat. |
dnia 14.06.2008 07:22
Masz rację Alicjo, wiersz jest sylabiczny, ale nie jest toniczny, a przynajmniej akcenty są rozłożone semantycznie, a nie zgodnie z rygorem rytmiki wewnątrz-wersowej. W swoich tekstach zawsze skupiam się bardziej na treści i nieraz odstępuje od jakiejś twardej reguły formalnej. Tutaj starałem się utrzymałem w ryzach ilość sylab w zwrotce (13-3x11-13-3x11-13) - lubię właśnie takie zestawienia symetryczne, jeśli chodzi o układ sylab w zwrotkach, a i jako wspomaganie do rymów i współbrzmień (jak wolę nazywać asonanse i konsonanse). Wiersz w każdym razie nie miał "płynąć" i to szukanie tropów i odczytanie "story" miał być częścią zabawy dla czytelnika. Tematycznie wiąże się z poprzednim, co może nie jest takie oczywiste na pierwszy rzut oka. Cieszę się, że spodobał ci się stworzony klimat. |
dnia 14.06.2008 07:36
zaskoczenie.przemyślane i ciekawe.duzo włożonej pracy.efekt fajny
klimatyczne nastrojowe dobrze skrojone. brawo |
dnia 14.06.2008 09:02
Historia wciągająca, nie nudzi, ton wiersza spokojny, jakby wprowadzał w rkołysanier1;. Reasumując podoba mi się :)
( Malutka uwaga: powtórzenie, które jest tu zbędne. Ja bym zrezygnowała z jednego już.)
"zapomniałeś już wszystkie srogie nocne wachty
już od pięciu lat leżysz cicho na wybrzeżu".
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 14.06.2008 09:53
Kolejny dobry wiersz.Dodatkowym plusem jest to,że to dalszy ciąg historii-cyklu.Całkiem odmienny styl od dawniejszych pańskich wierszy np.zieleniny sf, lub wiersza który zaczynał się frazą-łabędzią pieśń pouczającą wykonam(tytułu nie pamiętam).Te wiersze pobudzają wyobraźnię jak powieści przygodowe.
Już cykl-personifikując tożsamość,był w formie narratorskiej, fabularnej,ale ten cykl choć posługiwał się trudniejszym językiem,mniej mi odpowiadał niż opowieść ze scyzorykiem w tle.
Umie się pan poruszać w niejednej poetyce.
Pozdrawiam. |
dnia 14.06.2008 09:59
Przepraszam za pomyłkę.Oczywiście tą frazą zaczynał się wyżej wspomniany wiersz-zielenina s.f..Chodziło mi także o re-emanację,lub inne pańskie teksty.
Pozdrawiam raz jeszcze. |
dnia 14.06.2008 15:19
Kiedy wyczuć melodię zaproponowaną przez autora, czyta się dobrze. Ja jestem wychowany na R.L Stevensonie, na J. Verne, i lubie takie klimaty.
Mam jedynie wątpliwość do "sczochranych myśli", zawsze bowiem myślałem, że są rozczochrane.
:)
pozdrawiam |
dnia 14.06.2008 15:52
arekogarek: Bardzo mi miło.
komaj: przemyślę sprawę z "już" wydawało mi się, że jako element budowania melancholijnego nastroju powtórzenie jest dobre w tym miejscu, ale może uda się to rozwiązać inaczej...w każdym razie ogólny odbiór bardzo mnie ucieszył.
baribal: Prawda jest taka, że wiersze "narracyjne" (w różnych konwencjach) leżą mi najbardziej. Jednak powiedziałbym, że uczę się i zaprawiam w niejednej poetyce, ale nie wszystkie oczywiście są mi równie bliskie. To świetnie, że te ostatnie wiersze przypadły ci do gustu.
HenrykO: No, to podobne mamy młodzieńcze lektury, do których zresztą nadal chętnie sięgam. co do "myśli", kiedyś znajoma internetowa napisała mi: "Nawiasem mówiąc słowo "sczochrane" znalazłam tylko na stronie "wyrazy używane przez polityków"...Ale w sumie mi się podoba." :) Właściwie istnieje "raz-", lub "po-", "s-czochrane" to mój neologizm, który wydaje mi się właściwy stylistycznie i klarowny.
Dziękuję serdecznie wszystkim dotychczasowym czytelnikom, a szczególnie komentatorom. |
dnia 14.06.2008 22:34
Dobry wiersz. Zaciekawił. Jego morski klimat sprawił, że czytało się przyjemnie. Najbardziej podoba mi się przejście z piątej do szóstej strofy. Mocna ta fala gotująca się jak solny kwas.
Pozdrawiam. |
dnia 15.06.2008 10:11
jak zwykle interesująco u Ciebie. Pozdrawiam:) |
dnia 16.06.2008 06:32
Scyzoryk pojawia się po raz kolejny. Zatrzymała mnie ta opowieść. Żegluga trwała dość długo, ale tekst jest prowadzony w sposób, który to jak najbardziej uwiarygadnia.
Jedyny zgrzyt w moim odczuciu to "ziomalu".
Dobry, interesujący, wciągający wiersz.
Pozdrawiam. |
dnia 16.06.2008 07:01
nitjer: Bardzo mi miło, że zwróciłeś uwagę na ten fragment, cieszy też ogólny odbiór.
zoja: Odpozdrawiam i polecam się na przyszłość.
roy: Dzięki, fajnie, że zatrzymała. Nie tylko tobie zgrzyta ten wyraz. Możliwe, że wobec stylu całości jawi się jako anachronizm. Dlatego zaczynam już skłaniać się ku temu, by coś z tym zrobić.
Jeszcze raz dziękuję za wszystkie wpisy i opinie. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 41
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|