Co noc, budząc się z krzykiem w niespełnieniu
otwieram oczy zapomnianym frazom
zespalam w ciało niebiańskie dźwięki
tęskniąc
Odwijam zagrane setki razy zwoje
napisane płochliwymi rękoma
bogów, których widuję na ucztach
wydanych z okazji małej kropli
małej łzy
Kiedy taka spada na ziemię
rozpryskuje się na miliardy nut
i nie poskłada ich nawet
najpróżniejszy artysta -
są harmonią tylko w nieładzie
w niezaspokojonym popędzie
tęsknocie za kolejną łzą.
Dodane przez mbdl
dnia 08.06.2008 00:43 ˇ
2 Komentarzy ·
695 Czytań ·
|