Autor |
RE: Czy wierszy i pisania wierszy jest... coraz mniej? |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 01.06.2022 17:06 |
|
|
Oczywiście, że abirecka, co też ja?
adaszewski |
|
Autor |
RE: Czy wierszy i pisania wierszy jest... coraz mniej? |
abirecka
Użytkownik
Postów: 995
Miejscowość: Wieliczka
Data rejestracji: 01.06.11 |
Dodane dnia 31.05.2022 18:09 |
|
|
adaszewski!: Nie "abiracka", tylko abirecka, tak na marginesie h. Gozdawa ;-)
"Na początku było Słowo, a słowo było u Boga i Bogiem było Słowo..." (Prolog Ewangelii wg św. Jana) |
|
Autor |
RE: Czy wierszy i pisania wierszy jest... coraz mniej? |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 31.05.2022 17:19 |
|
|
Dyskusja staje się coraz ciekawsza.
Sądzę, że w dwóch punktach zgadzamy się lub zgadzamy się na tyle, że możemy uczynić z nich punkty wyjścia.
Po pierwsze obaj akceptujemy metodologię teologii negatywnej. Ta zaś posługiwała się definicją aż furczy. Definiowała bowiem to, czym Bóg nie jest. Definiowała z wielkim rozeznaniem, trafnie wskazując bożki Boga zastępujące. My zatem możemy zdefiniować czym poezja nie jest. Może udana nam się wskazać palcem na te jej surogaty, które dziś najbardziej zaśmiecają świat literacki.
Moja propozycja: zręcznościowa estetyzacja, czyli poezja lingwistyczna i wszystkie te małpie zdolności rymowania i rytmizowania.
Po drugie zgadzamy się, że źródłem poezji jest to co poza światem i poza definicją. Pozostaje jedynie podjąć próbę wskazania, jakie są ścieżki dostępu do tego upragnionego "poza".
Przyjmuję opcję Kołakowskiego, że jest nią (tą ścieżką) definicja, bo definicja zawsze nie trafia w istotę definiowanego, lecz dzięki temu pozwala definiującemu niejako otrzeć się o to Coś, co próbuje zdefiniować. Nadto dzięki niepowodzeniu uczy tego, czym definiowane nie jest.
Moja propozycja co do poezji jest w tym aspekcie taka: Ścieżką dostępu do źródeł poezji jest zaprezentowanie istotnej postawy w krótkiej formie... Resztę napisałem u abirackiej.
adaszewski |
|
Autor |
RE: Czy wierszy i pisania wierszy jest... coraz mniej? |
Zbyszek63
Użytkownik
Postów: 90
Miejscowość: Lublin
Data rejestracji: 08.05.07 |
Dodane dnia 31.05.2022 07:14 |
|
|
adaszewski napisał/a:
Z tym wychodzeniem poza definicję nie mamy (jako ludzkość) dobrych doświadczeń.
Myślę, że da się wskazać złe doświadczenia zarówno z wychodzeniem poza definicję, jak i trwaniem w jakichś definicjach.
W kontekście definiowania i chrześcijaństwa, to sprawa jest b.ciekawa. Chrześcijaństwo średniowieczne z jednej strony definiowało, z drugiej strony od samego początku było przeciwne dokładnemu definiowaniu na płaszczyźnie intelektualnej spraw ostatecznych. Dłuższa historia. Trzeba by wspomnieć "Chmurę niewiedzy" i pseudo Dionizego Areopagitę i teologię negatywną.
Więc pojawiają się coraz to nowe (albo lepsze) definicje. Ale tu rodzą się dwa pytania: Dlaczego się pojawiają i skąd się pojawiają? Dlatego, że stare nie pasowały do rzeczywistości, a biorą się - choćby po części - ze świat SPOZA definicji.
To ja myślę, że poezja, jak i muzyka, te prawdziwe a nie produkowane, biorą się "spoza". Z "natchnienia", którego autor nie posiada, ani nie jest "właścicielem", a które jest tymczasowym dostępem do "poza".
W życiu codziennym, społecznym a czasem i religijnym, kierować się ludziom wypada rozumem. Gloryfikacja "czucia" w miejsce rozumu i racjonalnego osądu to zazwyczaj droga donikąd.
Tak jak nowe gatunki kwiatów, z których każdy można zdefiniować, ale są nowe, jakich nigdy nie było, tak i poezja, pochodzą z jakiegoś źródła pozadefinicyjnego. Które to źródło wyłania z siebie nasz świat i jakoś czyni się nam samym czasem i w jakieś mierze dostępne. Wtedy - piszemy. Pojawiają się nowe kwiaty. Możemy je definiować.
Ach... no tak, wiem, wiem, pojawiają się też chwasty. Może to nieunikniony efekt uboczny ? :)
W każdym bądź razie, to owo "poza" światem jest źródłem, to ono jest "płodne", twórcze, zdolne do wyłaniania - nowych, niezwykłych form. Utrata relacji z tym "poza", czyni wszystko mniej płodnym, powtarzalnym. Wszystko zaczyna być "stare" i przez to też, nieciekawe. Nie różnicuje się, jak życie, tylko powtarza i ujednolica. Wskutek tego wszystkiego, jak poezja, więdnie.
Sorki, że się rozpisałem :) |
|
Autor |
RE: Czy wierszy i pisania wierszy jest... coraz mniej? |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 30.05.2022 16:21 |
|
|
Z tym wychodzeniem poza definicję nie mamy (jako ludzkość) dobrych doświadczeń. W zasadzie kwestią tą zajął się jedynie pietyzm. Zimny, suchy, przerażająco luterański pietyzm. Pietyzm na wskroś mieszczański. Owi dobrzy, luterańscy, miejscy patrycjusze zauważyli, że podejmowanie próby definiowania, do czego wyraźną skłonność miało katolickie Średniowiecze, zawsze kończy się nieprzyjemnym, niekomfortowym niepokojem. Zdefiniujemy na przykład takiego Boga i zaraz nam źle na duszy, bo widzimy jak marni jesteśmy. Zdefiniujemy poznanie i zaraz lękamy się, czy to co widzimy jest naprawdę, czy tylko nam się wydaje. Bez definicji Bóg były kumplem, a róża po prostu pięknie by pachniała i nie trzeba by dociekać, czy istnieje faktycznie, czy tylko nam się śni. Zdecydowali więc, nie definiujmy, wywierajmy presję na tych, którzy definiują, że chcą nazwać nienazywalne, złapać Ducha za ogon, przyszpilić Tajemnicę. Uważali, że tej presji owi definiujący poddadzą się i wówczas nastanie szczęśliwy czas bez definicji, czas "wczuwania się", czas nareszcie wolny od niepokoju przede wszystkim metafizycznego. Jeśli coś zdefiniujemy, osiągamy dwa skutki: 1) jesteśmy bliżej tego, co zdefiniowaliśmy 2) wiemy, jak wiele nie wiemy. Oba skutki budzą lęki, niepokoje i całe to przez mieszczaństwo odrzucane podniecenie egzystencjalne i metafizyczne.
No to się rozpisałem. Bo temat frapujący.
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 30.05.2022 16:56 |
|
Autor |
RE: Czy wierszy i pisania wierszy jest... coraz mniej? |
abirecka
Użytkownik
Postów: 995
Miejscowość: Wieliczka
Data rejestracji: 01.06.11 |
Dodane dnia 30.05.2022 10:14 |
|
|
Zbyszek63 napisał/a:
abirecka napisał/a:
Zbyszek63 napisał/a:
Tak mi wynika z analizy publikacji na poezja-polska.pl
Czy to są jakieś głębsze zmiany mentalności i świadomości i stanu społeczeństwa?
A może jakość i ilość jest bez zmian?
"Przemija bowiem postać tego świata" (1Kor 7,31) więc dlaczego nie miałoby to dotknąć poezji?
To bardzo p r o s t e . Bo... poezja NIE JEST z tego świata.
Jest, jest. I to jak najbardziej. Bo skąd niby się wzięli owi "kaskaderzy" typu Wojaczki lub inni Bukowscy? Zwłaszcza niepolskojęzyczny idol Bukowski czy inni - nieco doń starsi - jemu podobni?
"Na początku było Słowo, a słowo było u Boga i Bogiem było Słowo..." (Prolog Ewangelii wg św. Jana) |
|
Autor |
RE: Czy wierszy i pisania wierszy jest... coraz mniej? |
Zbyszek63
Użytkownik
Postów: 90
Miejscowość: Lublin
Data rejestracji: 08.05.07 |
Dodane dnia 29.05.2022 17:38 |
|
|
abirecka napisał/a:
Zbyszek63 napisał/a:
Tak mi wynika z analizy publikacji na poezja-polska.pl
Czy to są jakieś głębsze zmiany mentalności i świadomości i stanu społeczeństwa?
A może jakość i ilość jest bez zmian?
"Przemija bowiem postać tego świata" (1Kor 7,31) więc dlaczego nie miałoby to dotknąć poezji?
To bardzo p r o s t e . Bo... poezja NIE JEST z tego świata. |
|
Autor |
RE: Czy wierszy i pisania wierszy jest... coraz mniej? |
Zbyszek63
Użytkownik
Postów: 90
Miejscowość: Lublin
Data rejestracji: 08.05.07 |
Dodane dnia 29.05.2022 17:37 |
|
|
adaszewski napisał/a:
Może zmienia się definicja wiersza i pisania wierszy?
Bez podania definicji, dyskusja nie jest możliwa.
Swoją podałem u abirackiej w "Czy to da się nazwać..."
Ciekaw jestem innych propozycji.
Potem nastąpi pytanie o ścisłość i jakiś rachunek, dający wynik owej ścisłości. Bo czymże jest definicja właściwie? Odniesieniem do skojarzeń? Doświadczeń wcześniejszych? Czy istotą poezji nie jest właśnie wyjście POZA definicje? |
|
Autor |
RE: Czy wierszy i pisania wierszy jest... coraz mniej? |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 25.05.2022 17:07 |
|
|
Może zmienia się definicja wiersza i pisania wierszy?
Bez podania definicji, dyskusja nie jest możliwa.
Swoją podałem u abirackiej w "Czy to da się nazwać..."
Ciekaw jestem innych propozycji.
adaszewski |
|
Autor |
RE: Czy wierszy i pisania wierszy jest... coraz mniej? |
abirecka
Użytkownik
Postów: 995
Miejscowość: Wieliczka
Data rejestracji: 01.06.11 |
Dodane dnia 25.05.2022 16:16 |
|
|
Zbyszek63 napisał/a:
Tak mi wynika z analizy publikacji na poezja-polska.pl
Czy to są jakieś głębsze zmiany mentalności i świadomości i stanu społeczeństwa?
A może jakość i ilość jest bez zmian?
"Przemija bowiem postać tego świata" (1Kor 7,31) więc dlaczego nie miałoby to dotknąć poezji?
"Na początku było Słowo, a słowo było u Boga i Bogiem było Słowo..." (Prolog Ewangelii wg św. Jana) |
|
Autor |
RE: Czy wierszy i pisania wierszy jest... coraz mniej? |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 25.05.2022 12:17 |
|
|
-:))
w sprawach kluczowych nikt nie chce być pierwszy
ja też nie jestem pierwszy ja tylko o tym nie o poezji
pozdrawiam -:))
autor |
|
Autor |
RE: Czy wierszy i pisania wierszy jest... coraz mniej? |
Zbyszek63
Użytkownik
Postów: 90
Miejscowość: Lublin
Data rejestracji: 08.05.07 |
Dodane dnia 25.05.2022 10:34 |
|
|
Ha. I mniej jest głosów w rozmowie nt. poezji. |
|
Autor |
Czy wierszy i pisania wierszy jest... coraz mniej? |
Zbyszek63
Użytkownik
Postów: 90
Miejscowość: Lublin
Data rejestracji: 08.05.07 |
Dodane dnia 24.05.2022 16:47 |
|
|
Tak mi wynika z analizy publikacji na poezja-polska.pl
Czy to są jakieś głębsze zmiany mentalności i świadomości i stanu społeczeństwa?
A może jakość i ilość jest bez zmian? |
|