Postów: 46 Miejscowość: Kraków - Drezdenko Data rejestracji: 27.09.07
Dodane dnia 07.12.2012 20:39
I usłyszeć. W huku morza, w szumie fal uspokojenie. I zaproszenie do płomienia, a raczej do płomyka przy świecy. Warto wejść przez uchylone drzwi. I zapomnieć, że tak naprawdę były szeroko otwarte. Lubię tak nocą pojeziorzyć. Już nie zakwitnie ogień.
Dzięki, Gabrysiu,lir
Autor
RE: Co można zobaczyć za Uchylonymi drzwiami Gabrieli Szubstarskiej?
Postów: 67 Miejscowość: Mikołów Data rejestracji: 10.05.09
Dodane dnia 04.12.2012 20:35
"rozmowność i ciche słuchanie tajemnic
to bezstronni świadkowie
poezji"
Cytat z wiersza Gabrieli Szubstarskiej może stanowić klucz do rozumienia jej poezji. Paradoksalnie klucz, ponieważ poetka właśnie uchyliła drzwi.
Czy uchyliła to znaczy wpuściła do środka, odsłoniła zupełnie wszystkie zakamarki duszy ? Wydaje się, że nie. Poetka strzeże swojej prywatności nie nazywając wprost, nie dopowiadając. Pozostawia jedynie uchylone drzwi i otwiera przestrzeń dla interpretacji własnej czytelnika.
Tytuł szóstego tomiku znanej gdańskiej poetki jest raczej zaproszeniem
do zadomowienia się odbiorcy w świecie Jej wrażliwości i poszukiwań wspólnych punktów odniesienia.
Żeby doszło do spotkania i rozmowności, czytelnik też musi uchylić drzwi do samego siebie. Za symbolicznym progiem wszystko jest poezją, wystarczy ulec nastrojowi, który poetka tworzy w sposób mistrzowski, stać się bezstronnym świadkiem Jej świata.
Bezstronność, o której pisze, jest bardzo ważna i stanowi istotną cechę tej poezji, ani drapieżnej , ani prowokującej. Umożliwia podjęcie próby nawiązania kontaktu z innym człowiekiem poprzez ciche słuchanie tajemnic i wyzwolenie refleksji, które każą dopowiadać i snują się w nieskończoność.
Wiersze z nowego tomiku Gabrieli Szubstarskiej nie wymagają głośnego dialogu, przeciwnie są ciche jak wstydliwa skarga lub tęsknota za tym, co przeminęło, mogło się zdarzyć, a nie zdarzyło, za nieodwracalnością losu. Rozmowność w tym przypadku rozumiana jest raczej jako oczekiwana bliskość doznań i współobecność, jako wzajemne oswajanie się, wskazywanie czytelnikowi ścieżki dotarcia do samego siebie. Ten cichy dialog z poezją odbywa się tu w sferze percepcji własnej, biegnie dwutorowo, gdyż wbrew temu co sugeruje tytuł, podmiot liryczny nie odsłania się do końca, unika jednoznaczności i jest pełen szacunku wobec prywatności odbiorcy. Pozostawia perspektywę, w której każdy może dopowiedzieć sobie lub dopowiedzieć samego siebie.
Dotarcie do własnego "ja" i zrozumienie samej siebie umożliwia poetce rozpoznanie istoty natury. Jest ono możliwe dzięki niezwykłej intuicji, wyobraźni i umiejętności współodczuwania. Podmiot liryczny postrzega naturę, podobnie jak romantycy, jako twór żywy, tajemniczy i zarazem doskonały, posiadający duszę oraz zdolności odradzania się. Człowiek jest jej istotną częścią, odbiciem, mikrokosmosem. Wszystko w życiu przemija: uczucia, doznania, doświadczenia, ale natura w swojej cykliczności przemijania i odradzania się jest wieczna. Co jeszcze jest wieczne ? - pyta poetka i szuka na to pytanie odpowiedzi. Warto zauważyć, że obecność świata przyrody, z całą rozbudowaną symboliką, jest tylko swoistego rodzaju kamuflażem, woalką, która delikatnie przysłania to, czego do końca nie chce odkryć przed czytelnikiem ta wrażliwa autorka pięknych liryków.
Nastrojowość, subtelność, uniwersalna refleksja nad życiem i ogromny szacunek do słowa są nieocenionymi przymiotami poezji Gabrieli Szubstarskiej.
Sprawiają, że warto spojrzeć przez uchylone drzwi.
Janina Szołtysek
Janina
Skocz do Forum:
Pajacyk
Logowanie
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.