Autor |
RE: slam? doła mam |
Ola Cichy
Użytkownik
Postów: 563
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 21.01.09 |
Dodane dnia 16.10.2018 19:09 |
|
|
sezn grzewczy jest uciążliwy
dla gardła i skóry
w pierwszym przypadku to paradoks
czego dowodem jest pan henio z parteru
wspólnie z kominiarzem
podwyższa statystykę konsumpcji
dóbr luksusowych
chciałabym napisać wiersz
w stylu bargielskiej
myć zęby i widzieć oko gotowe
do abordażu psa i tramwaj
sny dryfujące pod kołdrą ciemnym
oceanem larw
a ty tu kurcze blade
ogonnnnnnn
wywlekasz za ogon
znaczy się zwierzę
bez rąk i nóg
kim jest autorka tekstu
poetką reporterką reżyserką?
tańczy na arenie
a ja chciałabym napisać wiersz
wiersz
a może kafki
ze śmietanką?
PS. Taki to koniec
węża?
Edytowane przez Ola Cichy dnia 17.10.2018 04:26 |
|
Autor |
RE: Instalacja z Chotomskiej |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 16.10.2018 14:27 |
|
|
Czy sens znajduje się w tym, czego nie lubimy?
A może w tym, czego tylko ja nie lubię?
Warto mieć wspólnika... wspólniczkę
zachować partety
a najlepiej
nie pytać.
"Wąż się zaczyna od głowy
a potem się zwęża i zwęża
a gdy się już całkiem zwęzi
to to jest koniec węża"
adaszewski |
|
Autor |
RE: slam? oczywista prawda |
Ola Cichy
Użytkownik
Postów: 563
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 21.01.09 |
Dodane dnia 16.10.2018 10:04 |
|
|
debiutuję przymusowo
blisko ziemi
grud
powierzchnia rozległego stepu
(lepszy jest niż park)
jak w dniu świra
o poranku
piję kawę
oglądam wschód
sąsiadka mawia że
kmplementuję
sensu temu nie brak
wschód niepokoi
lub olśniewa
nie lubię
stepowania
wypuszczenia konia na wiatr
to namiastka
lotu
Edytowane przez Ola Cichy dnia 16.10.2018 11:10 |
|
Autor |
RE: wracając do tematu |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 15.10.2018 17:32 |
|
|
Zostawmy nieuchwytne dale
wejdźmy w trawy wieloznacznego stepu
stepujmy jak stara hiszpanka w moim parku, koło
pomnika pękniętego serca
miejscowi nazywają go pękniętą
wątrobą. Na to sobie nigdy nie pozwólmy!
Znajdziemy sens, ponieważ umiemy
napisać sonet do rymu i do taktu
a kto by zechciał zaprzeczyć tej oczywistej prawdzie
temu chojak w duszę, wiatr w oczy.
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 15.10.2018 17:34 |
|
Autor |
RE: Aa!! - ze Stepów Kozłowa |
Ola Cichy
Użytkownik
Postów: 563
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 21.01.09 |
Dodane dnia 12.10.2018 13:16 |
|
|
A kto tu sonecikiem
jak szabelką sprawiał,
że noc bezsenną
innym wrednie zadał?
A kto "ogona" przyzywał
złośliwie,
licząc na wstyd i...
nierychliwe,
lecz
hańbą podszyte
poddanie?
A kto zepsuł rzeczonej śniadanie
sonetem-
celnym i wprawnie
podanym?
I kto się wreszcie
Erato wyśliznął
i "mydlinami"
mnie po ślepiach prysnął?
Edytowane przez Ola Cichy dnia 12.10.2018 13:35 |
|
Autor |
RE: Sonet średniej jakości, czyli średniówka |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 12.10.2018 08:30 |
|
|
A Ty się sonecikiem ze mną nie zaczepiaj,
ni trzynastozgłoskowym odmierzaniem wersu.
Między mną a sonetem jakaś zieje przepaść,
w której skarłowaciałe tli się Uniwersum.
Wstrząsają nim pioruny, bo bóg chodzi w trepach
po tamtejszych niebiosach, krokiem Podbipiętów,
za grosz w nim subtelności, za to niezła krzepa
nadmiernie życiodajna, pozbawiona sensu.
Z bąbla tego Wszechświata zassę do strzykawki
mętnawą siłę życia; wstrzyknę do słoików,
do zardzewiałych garòw, fikuśnej karafki;
cieczą tą poczęstuję wychudłych pątników.
Tylko nie każ mi pisać głupich sonecików,
ni trzynastozgłoskowo wersowanej wprawki.
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 12.10.2018 08:37 |
|
Autor |
RE: może tak i może o tym... |
Ola Cichy
Użytkownik
Postów: 563
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 21.01.09 |
Dodane dnia 11.10.2018 15:57 |
|
|
Kolejna bezpłodna bije godzina.
A poeta? Nad pustą kartą ślęczy.
Siebie, słuchaczy "sonecikiem" męczy.
To czerwonego jest zapewne wina
Nadmiaru. Racja tajna ogon spina?
Luby poeto! Ciebie zazdrość dręczy!
Laur ciśnie, boli głowa. Wciąż więcej,
więcej! Jednak Wena to dziewczyna!
Oj! Sprawiedliwa nieśmiertelna sława,
Co Słowackiemu na nic, jeno skronie
Zdobi. Próżno się przecież Rafał stara
I białą kartę w lotne słowa drobi.
Ja- tym sonetem- ku pewnej obronie,
Wzywam Erato! Niech prześmiewcę wrobi!
PS. Może Adaś "Dobranoc"- 13 głosek?
Hę, hę...?
Edytowane przez Ola Cichy dnia 11.10.2018 19:47 |
|
Autor |
RE: to może o tym? |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 08.10.2018 17:56 |
|
|
Może warto byłoby się zastanowić
po co, podnieść głowę i wreszcie opuścić ogon
odchrząknąć i głosem niesionym przez miarowy oddech
wypowiedzieć tę rację, nie wiadomo przed kim ukrytą
tę rację, którą wstyd powtarzać, bo byłoby to
obrażanie słuchaczy, czytelników, rozmówców?...
Oby choć tych ostatnich nie zabrakło, poecie!
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 08.10.2018 18:21 |
|
Autor |
RE: sonecik jutro- jak futro, dziś... |
Ola Cichy
Użytkownik
Postów: 563
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 21.01.09 |
Dodane dnia 07.10.2018 05:42 |
|
|
tak
syndrom wzorowego ucznia
czyta czyta
robi notatki
chce być najlepszym
a tu
wiedza nie czyni madrym
parmenides pochłonął
dzień i noc-
wszak pisał o przeciwieństwach
niczego nie żałuję
nie bądź jak gombrowicz
on też nie lubił sienkiewicza
a na sonecik
to se jeszcze poczekasz
jak królewna ze sherka
roboty dużo mam
PS. he, he...
A może tak z rymami i cała resztą? Nie idź po bandzie.
Edytowane przez Ola Cichy dnia 07.10.2018 06:04 |
|
Autor |
RE: to może sonecik? |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 07.10.2018 05:33 |
|
|
Jak tynk wyłożona szkiełkami
przydługa fraza laureata
Nagrody Nobla, Sienkiewicza.
Nie ona jedna tuli do snu.
Skoro moje dziecko czyta
to i ja przeczytam, by miała
z kim porozmawiać. Dowie się wówczas
że, nie licząc "Obcego", Camus
także nie był najlepszym pisarzem.
Jednak trzeba mu oddać: pomysł
na postkolonialną Afrykę
miał świetny, nierealny, lecz świetny.
Mam nadzieję, że po takiej nauce
przeczyta wszystkich Noblistów.
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 07.10.2018 05:36 |
|
Autor |
RE: "nie znajduje nigdy ten, co szukać nie umie" |
Ola Cichy
Użytkownik
Postów: 563
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 21.01.09 |
Dodane dnia 06.10.2018 11:38 |
|
|
spór o uniwersalia
zawsze budził emocje
ale żeby zaraz kłótnie?
wolę heraklita
parmenides był
sztywniakiem
to ogranicza
chociaż
przekonał mnie
byt o kształcie kuli
(lubię dustina hoffmana-
ogladałeś?)
brak kreatywnego bytu
nie przekonuje
jednak
droga do wiedzy
to forma objawienia
a prawda
zyskuje boski wymiar
może się więc przydarzy?
początek i kres
(była już o tym mowa)
wszystko zatacza koło
"byt jest- niebytu nie ma"
metafory
wymykają się drodze
dedukcji
czerwony czy niebieski-
który kolor wybierasz?
PS. Napisałbyś coś inszego, bo tożsamość myśli i bytu
mnie przerasta.
:)
PS.2?
Tnę ten elaborat już od północy.
I obcięłam bardziej.
Edytowane przez Ola Cichy dnia 07.10.2018 13:51 |
|
Autor |
RE: O onych |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 05.10.2018 12:17 |
|
|
Porozmawiajmy o Parmenidesie
to nie bracia Wachowscy , to on
wymyślił Matrix. Co prawda u niego
świat realny jest nieskończenie
fajowszy od tej ułudy, w której
poruszamy się i jesteśmy
lecz zasada jest ta sama
to, co widzimy to tylko złudzenie
rzeczywistość jest zgoła odmienna
Porozmawiajmy o Parmenidesie
żeby się było o co kłócić
ukrywają przed nami prawdę
z litości - bo w niej nie da się żyć
czy żeby nam za dobrze nie było?
To tylko pozornie jest głupie pytanie
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 05.10.2018 13:26 |
|
Autor |
RE: slam? lavoir |
Ola Cichy
Użytkownik
Postów: 563
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 21.01.09 |
Dodane dnia 03.10.2018 18:09 |
|
|
lubię myśleć o poliklecie
i pitagorasie
bo
najważniejsze są propocje
a przekątne muszą być równe
przecież arche
to liczba
ale trzeba mieć nosa
by w odrąbanych w afganistanie rękach
zobaczyć wenus z milo
oddycham
oddycham
podobno nieźle sobie radzę
z papierową torebką
najważniejszy jest
być może
ten ojciec
jego papierowa torebka
płacz matki
rozdęty nos ananke
nos ma moc
i pobudza
wyobraźnię
porozmawiajmy jednak o...
platonie
był przyjacielem sokratesa
prawda dobro-
piękno
co za paradoks
Edytowane przez Ola Cichy dnia 03.10.2018 18:31 |
|
Autor |
W TYM SAMYM OBRAZIE |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 03.10.2018 17:38 |
|
|
kiedy myślę o pięknie, widzę
przejrzyste
od tysięcy lat udowodnione
sprawdzone w każdym z możliwych kontekstów
twierdzenie
widzę, że je schowano do niezamkniętej szuflady
i że dwuletnie dziecko wyjęło i odłamało
jak różek czekolady
najmniej istotny jego fragment
słyszę syrenę pogotowia ratunkowego
płacz matki
nosowy oddech ojca, tę egidę
przed płaczem
nos ma ogromne znaczenie
fragment twierdzenia, które się nie da obalić
znalazł się w dziecięcej dziurce od nosa
widzę, ciągle w tym samym obrazie!
choć rzecz dzieje się ponad dwie dekady później
dwudziestoczterolatkę
która wszystkie zarobione funty
podczas urlopu dziekańskiego
zamierza wydać na operację plastyczną nosa
nos ma ogromne znaczenie
słyszę słowa dwudziestopięcioletniego chłopca
drobne defekty Twojej twarzy są bzdurą
bo umiesz wzruszyć się tym, że
to odwieczne twierdzenie
jest tak jasne
tak nie do obalenia
i tak zawsze na czasie
jakby sam Bóg podtykał nam je pod nos
nos ma ogromne znaczenie
widzę recepcjonistę
prywatnej kliniki
przyjmującego zapłatę
od dwudziestoczterolatki
ofiary dzieciństwa
która wie, że bezdenna wielkoduszność
ma swoje brzegi, falochrony, mola
i dzięki temu jest jednocześnie nieskończona
i ludzka
trzeba mieć nosa
i to jest piękno
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 04.10.2018 05:12 |
|
Autor |
RE: slam? bohater tragiczny |
Ola Cichy
Użytkownik
Postów: 563
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 21.01.09 |
Dodane dnia 02.10.2018 10:45 |
|
|
gliniane figurki
paleolit
czy
okres archaiczny?
znalezisko z willendorfu
kontra golem
miś uszatek
i plastelinki-
to dwudziesty wiek
theatrum mundi
wciąż ktoś pociąga za sznurki
ustawia gliniane łapki
na powitanie czy poparcie
kiedy myślę o pięknie
widzę wenus z milo
ogladam
piękność dnia
Edytowane przez Ola Cichy dnia 02.10.2018 10:50 |
|
Autor |
Zagraj to jeszcze raz, Sam |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 02.10.2018 06:49 |
|
|
Prometeusz niezadowolony
z glinianych figurek
poruszają się nieporadnie
taki kształt nadaje się pierogom
napełnia je ogniem
ogień kradnie
najpierw słońcu, potem bogom.
Pigmalion odwrotnie : zakochany
chce liczną spłodzić dziatwę
z tą
która spod jego ręki wyszła jak z piany
choć to, co stworzył jest martwe.
Ku jednej z tych dwu skrajności
musi przywieźć
myślenie o człowieku
Prometeusz już klęczy
Pigmalion za chwilę uklęknie
bo obie są prawdziwe
i obie są piękne.
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 02.10.2018 06:50 |
|
Autor |
RE: slam? kogo lubią bogowie |
Ola Cichy
Użytkownik
Postów: 563
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 21.01.09 |
Dodane dnia 01.10.2018 19:19 |
|
|
ogień
może symbolizować
sprzeczne fenomeny
tak jak mit o prometeuszu
a pigmalion
to bohater z innej bajki
tytanizm-hm...
humanizm i wiara
w nieograniczoną moc
poznawczą
arche
jest jak wydma
jej zmienna natura
to długodystansowy bieg
z posad i z siebie
człowiek- bydlę?
posiadanie
czy istnienie?
a jeślli nieśmiertelność-
dusza czy reprodukcja?
ach
lepiej porozmmawiajmy o...
pięknie
stawiając na umiar
załatwimy dyskusję
na temat gustu
so...
PS. Miejsca są jak kotwice, czyż nie?
Edytowane przez Ola Cichy dnia 02.10.2018 06:44 |
|
Autor |
RE: slam? |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 30.09.2018 10:27 |
|
|
Ireno
bardzo dziękuję i odbieram Twój wpis jako zobowiązujący :)
adaszewski |
|
Autor |
RE: slam? |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 30.09.2018 10:25 |
|
|
Biolog o człowieku powie tak:
jakby kto do dwukołowej bryczki
zamontował silnik rakiety kosmicznej.
Rumuński filozof we francuskim Paryżu
to samo artykułuje w ten sposób: bydle
zdychające, które jest pewne swego
udziału w schedzie nieśmiertelnych aniołów.
Kimże jest człowiek, że o nim pamiętasz? Psalmista
bierze pod włos, żeby nie zostać wepchniętym
między ostrza wszechpotężnych szermierzy
Prometeusza i Pigmaliona. Daremnie.
To jest nasze miejsce. Pozostaje
bez odpowiedzi tylko jedno pytanie
czy jest ono mitologiczne, czy żywe?
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 30.09.2018 10:26 |
|
Autor |
RE: :)))) re; Irenka |
Ola Cichy
Użytkownik
Postów: 563
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 21.01.09 |
Dodane dnia 29.09.2018 11:05 |
|
|
Irenko:))
Taki miły i bardzo bardzo.... (wiesz, jak bardzo) :) jest twój wpis.
:)
Dużo ciepełka.
O.
Edytowane przez Ola Cichy dnia 29.09.2018 11:19 |
|