Postów: 466 Miejscowość: Tykocin Data rejestracji: 22.12.07
Dodane dnia 22.10.2009 16:41
Aktywni użytkownicy to raptem kilkanaście osób (w danym czasie, bo ma miejsce rotacja). Ale na PP zagląda też sporo "czytaczy" - nie logują się, niekoniecznie nawet mają tu konta, ale zerkają na wiersze.
Nie wspomniałem o kiepsko piszących (bo np. nie mam pojęcia, co kto ma w szufladzie lub na półce, zresztą nawet u tego samego autora wiersz wierszowi nierówny).
Nicków wymieniał nie będę, Pan wybaczy, sprowokować się nie dam, kto czyta systematycznie, ten widzi.
Postów: 304 Miejscowość: Darłowo Data rejestracji: 04.01.09
Dodane dnia 22.10.2009 16:32
[b]beata olszewska napisał/a:[/
bo: jest śmieszna i rozśmiesza,
pokazuje inny punkt widzenia i upuszcza CO2 z napęczniałych miejsc
/robi się wiecej przestrzeni i każdy może poczuć się swobodniej/
I o to chodzi. Czemu nie? O nagrodzie już wiemy, teraz wypadałoby poprosić pana Haikera o przedstawienie Regulaminu Konkursu i raczej ujawnić skład szacownego Jury.
Postów: 113 Miejscowość: Tomek Data rejestracji: 02.12.08
Dodane dnia 22.10.2009 16:24
whambam - pewien kłopot jest w tym, że na PP niemal wszystkie wiersze są świetne. Wygląda na to, że wytworzyła się grupka, która wzajemnie poklepuje się po plecach. Postronni obserwatorzy się z tego naśmiewają.
P. Wojtku, bardzo enigmatycznie Pan pisze, jacy postronni obserwatorzy? :) Skoro Pan dostrzega jakąś grupkę, jak rozumiem kiepskich piszących, którzy "się klepią po plecach",o jakich wierszach Pan mówi, które Pana zdaniem były uznane za dobre, a są "do bani", niech Pan będzie uprzejmy podać ich niki i wiersze tychże "cieniasów", które nie zasługiwały w Panach oczach na pozytywny odbiór, a taki dodatni feedback dostały :)
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Postów: 466 Miejscowość: Tykocin Data rejestracji: 22.12.07
Dodane dnia 22.10.2009 16:10
Beata - a dlaczego śmieszna? :) Ja się zastanawiam, jaki odsetek wysyłających sprawdza, kim był patron konkursu. Myślisz, że wielu by się zorientowało, nawet gdyby szukało i nie znalazło takiego nazwiska? (A np. taki Andrzej Babaryka z I OKPL im. Babaryki w Aktualnościach to może jest w wikipedii?).
Jest mecenas - haiker. Nagrody konkretne ;) (Ale w regulaminie wystarczy napomknąc, że laureaci dostaną nagrody, bez szczegółów). Ba, zdarzają się konkursy, gdzie coś obiecują, a w rezultacie nic nie dają.
whambam - pewien kłopot jest w tym, że na PP niemal wszystkie wiersze są świetne. Wygląda na to, że wytworzyła się grupka, która wzajemnie poklepuje się po plecach. Postronni obserwatorzy się z tego naśmiewają.
Postów: 335 Miejscowość: wrocław Data rejestracji: 26.10.08
Dodane dnia 22.10.2009 15:56
beata olszewska napisał/a:
-popieram propozycję /jednak/ w całej rozciągłości
,
bo: jest śmieszna i rozśmiesza,
pokazuje inny punkt widzenia i upuszcza CO2 z napęczniałych miejsc
/robi się wiecej przestrzeni i każdy może poczuć się swobodniej/
Postów: 304 Miejscowość: Darłowo Data rejestracji: 04.01.09
Dodane dnia 22.10.2009 15:48
Beato - i ja podobnie. Pomysł pana Haikera wart przemyślenia
Pani Ewo, a nie byłoby lepiej czas, który tu pani traci na pieniaczenie się z ludźmi, poświęcić na doskonalenie swojej poezji? Cmokania pod pani wierszykami, to jeszcze nie wykładnia dobrej poezji, proszę nie wpadać w samozadowolenie; czasem warto posłuchać krytyki, czegoś się nauczyć od innych i poprawić poziom. Życzę tego pani z całego serca. Kiedy napisze pani świetny wiersz, z całą pewnością nie przejdę obok niego obojętnie.
Na razie to, co serwuje pani na portalu i wpisuje w komentarzach pod niektórymi wierszami, mogę skwitować - przyganiał sagan garnkowi...
Postów: 113 Miejscowość: Tomek Data rejestracji: 02.12.08
Dodane dnia 22.10.2009 15:37
czytają , że swietny, że bardzo dobry wiersz, komentarze pełne zachwytów nad czyms, co słabe albo jeszcze do osterego przerobienia
Ewo, wydaje mi się, że cały problem polega na tym, że co dla jednego jest dobre, świetne, dla drugiego wcale nie musi być tak samo dobre, świetne, i odwrotnie, co dla jednego czytelnika jest miernotą, dla drugiego nie musi to być miernota, wiesz, de gustibus i te sprawy...
Druga rzecz istotna, jeśli będziemy czytać swoje wiersze bez pretensji o to, co wyżej napisałem, to dojdziemy do takiego pojęcia jak "wzajemny szacunek", i chyba o to się tu najbardziej rozchodzi... Wydaje mi się, że bez poszanowania czyichś poglądów /czy to amatorów czy znawców tematu, których imo tu również nie brakuje/, nie ma i nie będzie żadnej dyskusji nt. poezji, jest tylko pyskówka (niestety).
Z poważaniem
w.
Postów: 335 Miejscowość: wrocław Data rejestracji: 26.10.08
Dodane dnia 22.10.2009 15:08
haiker napisał/a:
To może jest dobra okazja, by ogłosić konkurs im. Wojciecha Kłosa?
Będą dwie kategorie: dla Wojciechów i dla innych, zwanych roboczo "kłosami".
Mogę zasiąść w jury, ale bardziej wolałbym być fundatorem nagrody. Może być taka butelka z kłosem na etykiecie albo tomik poezji do 20 pln. Nie, tylko tomik, nie popieram łączenia etanolu z poezją.
-popieram propozycję /jednak/ w całej rozciągłości
Fenrir napisał/a:
Panie haiker, problem polega na tym, że pan się na poezji
nie zna, więc poza faktem, że jest to również odpowiedź na
ten cudny wątek o konkursowych jurorach ( nomen omen),
zadziwia mnie fakt, że pan w ogóle wysunął taką propozycję.....
Otóż, nie odwracaj kota ogonem - problem polega na tym, że ty piszesz (jako znawczyni tematu i autor iluś tam wierszy itp.), że nie przekonuje cię poezja Wojciech Kłosa, mimo że takiego gościa wśród poetów nie ma. Po prostu twoja wiedza, jako baza do wypowiadania się w sposób uprawniony o poezji, o co zabiegasz, jest dziurawa.
Ja nie twierdzę, że znam się na poezji. Ja naprawdę nie znam ani Kassa, ani nie pamiętam nazwiska ostatnio nagrodzonego nagrodą Nike poety (mam nadzieję, że to był poeta). Napisałem, że wiem co i dlaczego mi się podoba, co i jak można przedstawić, co jest napisane zbyt kawa-na-ławę a co ciekawie.
Rozumiem, że skoro nie mam doktoratu (a przynajmniej wykształcenia kierunkowego) z poezji to nie mogę się wypowiedzieć na temat poprawności tekstu? Noooo pliz. To raczej oddawanie poezji tylko tzw. znawcom poezji powoduje skostnienie samej poezji. Jasne, że większość tekstów na pp to miernoty, i to na poziomie poprawności słowno-logicznej, ale to jest portal internetowy. Jest to rodzaj inflacji; obecnie wydanie płyty CD z nagraniami znaczy o wiele mniej niż 15 lat temu. Podobnie tomik - to koszt 1000-2000 pln albo bardzo usilnego zabiegania u kogoś, kto jest decydentem.
Jedyne co mnie dziwi to swego rodzaju ucieczka osób, które coś wydały, z pp albo - jeśli pozostają - to wskazywania, że mogą więcej mówić, bo właśnie wydały. Jakby już nie chciały się stykać z tym, skąd m. in. pochodzą. Dlaczego? Może uważają, że są gdzieś wyżej a może właścicielom portalu zależy na tym, by ich głos był cichszy i filtrowany, by dzięki temu była tu liczna gromadka owieczek, łechtanych od czasu do czasu przynależnością do "poetów". Bo takiej grupie łatwiej sprzedać np. tomik ze sklepu.
Co nie oznacza, że wszystkie tomiki są podejrzane, nie dajmy się zwariować.
Ta propozycja konkursu to trochę żartobliwie, ale skądinąd może to być dobra okazja do odbrązowienia jedynie słusznych konkursów. Bo idea wątku polega nie na tym, że nie każdy konkurs jest dobry ale na tym, żeby wiedzieć i odróżniać różną wartość konkursów.
Postów: 247 Miejscowość: Dania Data rejestracji: 10.03.07
Dodane dnia 22.10.2009 12:59
Panie haiker, problem polega na tym, że pan się na poezji
nie zna, więc poza faktem, że jest to również odpowiedź na
ten cudny wątek o konkursowych jurorach ( nomen omen),
zadziwia mnie fakt, że pan w ogóle wysunął taką propozycję.....
Postów: 247 Miejscowość: Dania Data rejestracji: 10.03.07
Dodane dnia 22.10.2009 12:52
whambam, można też robić kółka szycia, można kółka szydełkowania - może i z tego gdzies, kiedys "wyjdzie" w swiat jakas projektantka mody? Nie wolno generalizować, ale wypadałoby się bliżej przyjrzeć, bo
apetyty rosną w miarę jedzenia, a zła poezja zalewa półki, albo gromadzi się na niej kurz w lokalnych bibliotekach...słowem, ja nie mówię , że to są złe inicjatywy, żle mnie odczytałes, ale wspominam,
tylko, że należałby oddzielić hobby poezjowania od dobrej poezji.
Daleka jestem od stwierdzenia, że nie może się z małego miasteczka albo ze wsi wywodzić wielki poeta, co za absurd, miejsce urodzenia jest przecież zupełnie bez znaczenia....Mnie chodzi tylko o ten zalew
psudopisaniny, który niestety kszatłtuje zły gust i każe wierzyć , że
każdy już wydrukowany tomik, to zbiór dobrej poezji...
Opowiem, co mi się niedawno przydarzyło będąc w Polsce...Otóż, moja przyjaciółka pozbierała dla mnie pisma literackie i wiele tomików poezji, bardzo różnych autorów. Ponieważ rzadko przyjeżdżam do kraju, moja radosć była ogromna. Z jakim zdziwieniem i rozczarowaniem czytałam
te książeczki. Z jakim niesmakiem, zaraz skontaktowałam się z tą osobą i jej to powiedziałam, a ona na to: "Ewo, to specjalnie, żebys zobaczyła,
co się w Polsce wydaje"... Ja byłam zrozpaczona. Poza kilkoma tomikami znanych mi dobrze i czytanych w miarę na bieżąco poetów, reszta tomików to była tylko makulatura. A tomików była pełna, wielka torba, ledwie się zmiesciła w bagażniku, kosztem różnych smakołyków z Polski!!!....
I jeszcze z dnia 21.10. w słubku znajduje się około 10 tekstów, mówię tylko z 21, i msz., nie ma żadnego ciekawego wiersza, nic, co mogłoby przyciągnąć uwagę.
Kalki, to samo, mielenie , mdłe i nudne gadanie.
Wybacz whambam, ale tu chodzi również o to, że przychodzą "nowi"
i czytają , że swietny, że bardzo dobry wiersz, komentarze pełne zachwytów nad czyms, co słabe albo jeszcze do osterego przerobienia.
I kręci się karuzela, kręci, a zadowoleni "zakręceni", którzy nie znają się albo nie mogą się wypowiedzieć z przyczyn, nazwijmy to delikatnie, towarzyskich (bo jak ja Tobie, tak Ty mnie, niesmiało niektórzy szepczą cos tam, tylko nie zabij albo piszą komentarzyk zupełnie bez wczytania się w wiersz, a potem "błagają o przebaczenie", że zły dzień, słaby odbiór - a niektórzy, jesli ja napisałam, że słabo albo do poprawki, że własnie nie mam racji, że się nie znam....bo zważ, że dobrze piszący w ogóle nie "wdają się w polemiki" , bo wlepią swój wiersz, żeby zaistnieć i nie muszą ze "swojej wielkosci" patrzeć na
dzieła innych, inaczej ryzykowaliby utratę aplauzu, zwyczajnie...
Wielu przecież odeszło, ale nie łudzmy się, że dlatego, że nie chcieliby dalej tutaj pokazywać swoich wierszy, ale dlatego, że życie na portalach skutecznie zostało im utrudnione, inni już są na tyle
znani, że omijają spotkania z mało wyrobionymi piszącymi
szkoda czasu i "atłasu", a przede wszystkim szkoda nerwów.
Sypnęłabym nazwiskami, ale osoby dłużej tu piszące dobrze znają
wielu poetów...Czasami , tuż przed wydaniem swojego tomiku, wpadnie ktos, po starej znajomosci, żeby siebie przypomnieć ...
i tyle.
I tak, słabo piszący płodzą kolejne "słabizny", nawzajem się poklepując, zapewniając , że swietnie, że bardzo dobra poezja, piękny wiersz... Słowem nie ma ciekwych poetyk, nie ma ciekawych osobowosci, nie ma nikogo, kto mógłby ze znawstwem sprawy
wyciągnąć rękę do początkującego...
Ale jesli owy zacznie komentować, sliniac się z zachwytu pod tekstami,
pod które już ci sami, znający się dobrze z licznych spotkań , zjazdów, pieją nad swoimi tekstami, to już jest "kupiony", "swój" i pomału może dołączyć do grona TWA....
Może to racja, że portale, to taka "przechowalnia" i jak mówią dobrze piszący, i trzeba sobie wreszcie odpuscić? Może i na mnie juz czas?
Nie wiem, wiem tylko, że źle się dzieje, bardzo żle się dzieje, ale
skoro to Państwu odpowiada, skoro godzicie się na bylejakos, kicze,
które nazywacie poezją, co więcej, skoro jest to nawet na rękę, tym, którzy odpowiadają za ten portal, to czego ja się mam czepiać?
Że interesuje mnie wymiana zdań, dyskusja, może być nawet ostra nad widzeniem danego tekstu, to chyba mnie całkiem pogięło...
I wreszcie, sam p. haiker napisał, że takie są REALIA, a inny ktos "takie jest życie"........
Już się stąd zwijam, nie ma sprawy p. poetko, Elu z plejady zbyt wrażliwych na pękno -
zostanie Wasze ciepełko pięknych wierszyków i wzajemnych cmokań, tylko poezji nie będzie...ale co tam, nie o to chodzi...
Muszę panią rozczarować, nikt Wam kierunku nie wskaże, bo po prostu tego nie chcecie, dobrze Wam tak, jak jest - a mnie się już nie chce pisać; tracę tylko swój czas, nerwy, a wszystko i tak jak "grochem o scianę".
To może jest dobra okazja, by ogłosić konkurs im. Wojciecha Kłosa?
Będą dwie kategorie: dla Wojciechów i dla innych, zwanych roboczo "kłosami".
Mogę zasiąść w jury, ale bardziej wolałbym być fundatorem nagrody. Może być taka butelka z kłosem na etykiecie albo tomik poezji do 20 pln. Nie, tylko tomik, nie popieram łączenia etanolu z poezją.
Postów: 250 Miejscowość: Obidza Data rejestracji: 03.07.08
Dodane dnia 22.10.2009 10:34
Dzięki Elka,nie pisałem tego jak człowiek sfrustrowany, mam swoich odbiorców,wiem o tym i dla nich piszę, a że wkurzyło mnie takie podejście do tematu, napisałem, myślę że i temat nie za głupi,pogadać zaś można o wszystkim,pozdrawiam,B
Postów: 304 Miejscowość: Darłowo Data rejestracji: 04.01.09
Dodane dnia 22.10.2009 10:05
Bronku, daj spokój:) Ta dyskusja, jak widzisz do niczego nie prowadzi, szkoda Twojego czasu. Tyle już razy Cię zapewniałam, /ale Ty pewnie ciągle potrzebujesz tych zapewnień?/, że Twoja poezja jest dobra, ponieważ jest czytana i będzie czytana, chociaż minie wiele lat, dlatego warto pisać; więc pisz i bądź sobą nie kierując się opiniami Twojego znajomego jurora. Akurat moim znajomym poetom, /dodam, że nie rymującym:)/ nagradzanym w konkursach, też podobają się Twoje wiersze, ale może my - poeci, tacy polscy, zbyt wrażliwi na piękno, które nas otacza? Może my łatwopalni i głupi z Koziego Rogu, może się nie znamy na poezji? Może ją niewłaściwie odbieramy i źle przekazujemy? Jak myślisz, kto nam wskaże kierunek?
Pozdrawiam Cię, a pokonwersujemy sobie, jak będę następnym razem w Nowym Sączu, bo tu, jakaś niemiła atmosfera się znowu zrobiła i nie chce się pisać, ani zaglądać :)
Postów: 250 Miejscowość: Obidza Data rejestracji: 03.07.08
Dodane dnia 22.10.2009 09:54
A ja znowu dokończę o co mi chodziło i właśnie wiąże się to z tym co napisali poprzednicy.
Zajdzie taki jeden z drugim co to zdobył kilka nagród na prestiżowych konkursach,do wydawnictwa,przedstawi nagrody i kwit,dajemy,może nawet nie mieć odbiorców ale podobało się Jury, i gdzie takie coś potem leży,,
Postów: 113 Miejscowość: Tomek Data rejestracji: 02.12.08
Dodane dnia 22.10.2009 09:38
Fenrir napisał/a:
whambam, zauwaz, ze sa konkursy o "zloty zab soltysa" w gminie
"Kozi balasek", gdzie wybierani sa lokalni poleci, z Bozej laski, z lokalnych koleczek "poezyji", co sie zowie, i ci wlasnie najglosniej potem wykrzykuja, jacy to sa wielcy, jak to sie "wydaja"
To ciekawe co piszesz Ewo, pracując zawodowo ze społecznościami lokalnymi, z (wielką) rzadkością (niestety) napotykam na tego typu inicjatywy oddolne, o jakiej wspominasz.
Cóż, wydaje mi się ciekawie przygotowane przedsięwzięcie mające na celu pobudzenie aktywności kulturalnej, zwłaszcza poetyckiej na obszarach tzw. wykluczonych, w tym wiejskich niesie w sobie wielki walor społeczno - rozwojowy i powinno być dostrzeżone i wsparte w określony sposób.
Poza tym, wiesz, myślę że nie można generalizować i przypisywać megalomanii i innych pejoratywnych cech poecie, tylko dlatego, że pochodzi z małych obszarów wiejskich a nie większych metropolii, gdzie życie kulturalne zdaje się być na wyższym stopniu rozwoju. Ze wsi też rekrutowali się wielcy pióra, że tylko wspomnę Kochanowskiego, Szymonowica czy Karpińskiego ;)
Pozdrawiam
w.
Moja twórczość jest fikcją literacką.
Edytowane przez konto usunięte 36 dnia 22.10.2009 09:48
Fenrir napisał/a:
ulzyles sobie panie haiker? a widzisz jaka swietna terapia?
dla pana to normalka,
albo C est la vie, dla innego - jak wiatr powieje...
Brawo, brawo!
Szanuje ludzi z "kregoslupem", jestem ponad ukladami, Twa
a szczegolnie poza "hodowla bylejakosci".
Bez biadolenia powiem raz jeszcze- zalosne !
Wcześniej, w odpowiedzi na twój wpis ps. wszystkiego nie wiem, ale ciutę wiem. ja nigdy nie pisałabym dla (i w ogóle nie pisuje pod): Kłosa, Tkaczuka i Kuczkowskiego, ale to ja, bowiem ich poezja mnie nie przekonuje.
stwierdziłem, że to nowa jakość słowa ciuta, które przypomina "[umiem] coś tam, coś tam" ze słynnej wypowiedzi pani Kruk.
Obecnie napisałem, że jedyne co jest żałosne, to to, że mieniąc się na znawczynię poezji i szurumburum robiąc, piszesz, że nie przekonuje cię poezja [Wojciecha] Kłosa. Rzecz w tym, że Wojciech Roszkowski się walnął w nazwisku i stworzył - o ile się nie mylę - nieistniejącego poetę. (OK, może jest z 10 takich osób o takim nazwisku, które piszą poezję, ale to, że ktoś się nazywa Julia Hartwig to nie oznacza, że to ta Julia Hartwig).
I to jest żałosne i warto o tym pisać, bo ktoś, zupełnie zwiedziony twoją natarczywością i mentorskim tonem, uzna, że rzeczywiście nie umie pisać poezji. A to tylko jedna pani tak powiedziała. Rozumiesz, że to nie chodzi o 'kręgosłup' czy 'twa' bądź 'nie-twa'? Tu chodzi o merytoryczność wypowiedzi, która szwankuje u ciebie i jest przysłaniana przez gadatliwość.
Edytowane przez haiker dnia 22.10.2009 09:40
v6.01.7 © 2003-2005
![[www.pajacyk.pl]](/fusion/images/pajacyk.gif)