poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMNiedziela, 22.12.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
playlista- niezapomn...
Co to jest poezja?
Proza poetycka
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
Port przeinaczenia
357
Byle kto
Do śp. Andrzeja L.
brzegi
Moskaliki przed wymi...
Kochać zawsze to samo.
Z "jestemu"
Obietnice
Biedny Charles
Wiersz - tytuł: Ułan i łania (fraszka)
Bryka łania przy ułanie,
żołnierzowi dęba staje
nawet serce, gdyż ta łania
pyszczkiem konia mu pogania.
Dodane przez Hardy dnia 11.02.2020 07:26 ˇ 12 Komentarzy · 390 Czytań · Drukuj
Komentarze
Janusz dnia 11.02.2020 10:01
Hm... I jak w tych warunkach ułan ma walczyć z wrogiem? :) Chyba się nie da :)
PS. Drugi wers zmieniłbym na: lanca jemu dęba staje :)
Moc pozdrowień.
abirecka dnia 11.02.2020 10:39
Już gdzieś autorowi napisałam, iż pewnie żona jakiegoś jelenia pomyliła sobie tego "konia"z marchewką z paśnika ;-)
Fraszka o strukturze i ciężarze brukowej kostki...
Hardy dnia 11.02.2020 12:20
Januszu, jednak nie zmienię 2. wersu, gdyż "żołnierzowi dęba staje nawet serce..." ;)
A jak ma walczyć z wrogiem? Niecały czas musi z nim walczyć; czasem może przygarnąć łanię ;)
Również pozdrawiam.
tomnasz dnia 11.02.2020 21:08
ja znam Kasię.
czym, co prawda nie ułana, tylko pilota myśliwców poganiała, to nie wiem, ale chłopu serce stanęło. i to bynajmniej nie w przenośni. a, że Kasia była jak łania, dorodna góralka, to niejeden lotnikowi zazdrościł.
za to nikt nie zazdrościł nieutulonej w żalu pani majorowej, która dowiedziała się o bliższych okolicznościach zejścia małżonka od życzliwych, gdy przyjechała po zwłoki.
Kasia też nie była zachwycona, bo choć nikt jej nie oskarżył o działanie na rzecz uszczerbku obronności kraju, to prócz zrozumiałego podziwu na mieście, pozostała jej trauma, a bezpośrednią dolegliwością był przymus zmiany pracy.
komendant wojskowego ośrodka szkoleniowo kondycyjnego na Groniku, gdzie to Kasia pracowała, a zeszły pilot przyjechał się szkolić i nabierać krzepy, w prywatnej rozmowie dał je do zrozumienia, że jak złoży wypowiedzenie za porozumieniem stron, to to będzie mile widziane.
- no bo sama Pani rozumie.
Hardy dnia 11.02.2020 21:26
Tomnaszu, tej historii nie znałem, ale zapamiętam :) To był przed- czy powojenny myśliwiec? Sądząc z nazewnictwa "pani majorowa", z okresu przedwojennego... Trochę mnie dziwi, że lotnikowi serce stanęło... znaczy - jak się prześlizgnął przez sito rygorystycznych badań medycznych z tak słabym sercem?!
Autentykiem z wysokich sfer było podobne zejście ministra obrony W. Brytanii, w latach 60. XX wieku. To zejście nastąpiło dosłownie i fizycznie na eleganckiej prostytutce w Londynie. Wybuchła z tego niewąska afera, gdyż od razu zrodziło się podejrzenie o ew. szpiegostwo na rzecz... itd. Ten minister jednak nie był badany pod względem wydolności przed objęciem swojego stanowiska w rządzie ;)
Kazimiera Szczykutowicz dnia 12.02.2020 05:11
Jak abirecka, podzielam jej zdanie.
Hardy dnia 12.02.2020 09:40
Współczuję niektórym wiktoriańskiej hipokryzji.
Bez odbioru.
abirecka dnia 12.02.2020 11:17
O tej "wiktoriańskiej" a jakże "hipokryzji" co rusz czytam w odkomentarzach rzeczonego autora, który osobliwie nie przyznaje się do swojej -zamkniętej w łupince laskowego orzecha - wyobraźni. Po czym wielce zadowolony z siebie, rży. Jak ten koń popędzany pyszczkiem łani ;)
tomnasz dnia 12.02.2020 17:50
Kasia też się elegancko trzyma.
jest bliska siedemdziesiątki, ale figura nienaganna, a i z licem czas obszedł się łaskawie.
może w rekompensacie za młodzieńcze atrakcje.
a historia miała miejsce w drugiej połowie lat 80.
i wtedy byli majorzy, więc i majorowych też było sporo.
ta akurat za męża miała pilota. i to w czynnej służbie. gość nie był jakim emerytem, ale chłopem na schwał.
a jednak pompa mu siadła. musi miał jakąś ukrytą wadę, która przy Kasi akurat się ujawniła.
można by powiedzieć - na szczęście, bo jak by tak za sterami Miga, no to mógł sprawić znacznie większy ambaras.
Hardy dnia 12.02.2020 21:20
Tomnaszu, ostatni raz słyszałem "panie oficerowe" (w sensie "żony oficerów") słyszałem w 1974 Tyle że na głębokiej wsi. W mieście już dawno nieużywane. Później już nawet na wsi nie używano..
Kasia? Oczywiście, ze dzięki bujnemu życiu była dokarmiana najlepszymi witaminkami i dlatego zachowała świeżość do lat mocno dojrzałych. Każdy lekarz to potwierdzi :) Widocznie Kasia była mocno wymagająca i nawet pilot nie spełnił wymogów. No i zmarło mu się, biedaczysku... Ale przynajmniej odszedł z biglem! :)))
PaULA dnia 13.02.2020 17:49
Zmyślny drugi i trzeci wers. Pozdrawiam z uśmiechem:)
Hardy dnia 13.02.2020 20:51
PaULO, zauważyłaś :) Pozdrawiam rónież :)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Użytkownicy
Gości Online: 13
Użytkownicy Online: Stretch

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

72729143 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005