dnia 13.05.2016 05:20
A toś mi miła
życie ubarwiła
gdyś mnie namiętnie
do świtu tuliła
teraz mnie wypuść
z twoich objąć proszę
muszę zarobić
na życie trzy grosze
że też się jeszcze
taka czułość zdarza
w końcu się człowiek
we wspomnieniach tarza
subtelnie i pięknie . Życzę wielu takich uniesień. Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊. |
dnia 13.05.2016 06:28
Dla mnie jest to przykład "staroci" w pięknych dwóch erotykach, ułożonych z wymogiem rygoru oraz artystycznym/poetyckim rzemiosłem, pokazującym talent narracji, natychmiast odczytywanej.
Jakże milo mi się czytało,
jakże wiele w pamięci zostało.
jakże miło jest pozdrawiać
i w miłym nastroju pozostawać. |
dnia 13.05.2016 07:07
Eterycznie, delikatnie, pięknie. Wiersz drugi podoba mi się lepiej, chociaż kocham rymowane.
Wiersze muszą mieć duszę, a te mają je z pewnością. Niestety rymowanie to także rzemiosło, którego można się nauczyć.
Moja propozycja: w pierwszej strofie drugiego wersu można zastąpić spójnik "i" przecinkiem, będzie równa ilość zgłosek.
Rada: w wierszach sylabicznych raczej nie miesza się rymów żeńskich z męskimi r11; wiersz sylabotoniczny pozwala na to. Ponadto w wierszach sylabicznych musi być równa średniówka, w tym przypadku po piątej sylabie, z zachowaniem akcentu paroksytonicznego.
Pozdrawiam serdecznie :))) |
dnia 13.05.2016 07:08
pod wrażeniem jest, autorka pokazała swoje możliwości w poezji klasycznie rymowanej, jako też i nierymowanej. oba nadają na wysokich obrotach. ukłon.
pozdrawiam |
dnia 13.05.2016 07:32
o Safo nieśmiertelna w każdym pokoleniu............:) Piękne. A |
dnia 13.05.2016 07:50
Piękna poezja, bardzo na tak.
Pozdrawiam ślicznie. :-) |
dnia 13.05.2016 11:02
Świetne, nad wyraz zmysłowe i tak ciekawie skontrastowane formalnie- wiersz regularny z białym, a efekt ten sam. Pozdrawiam. |
dnia 13.05.2016 11:23
to już plaga śmieciarzy na PP.
JBZ |
dnia 13.05.2016 12:27
Pierwszy czyli I- z niego pierwsza zwrotka i czwarta- bez ostatniego wersu- może być zaczynem na piosenkę.( jęk - trochę dobija dosłownością a afrodyzjak- "nierymowo") :( )
Najlepiej spełni się moim zdaniem w takiej formie.
Drugi... nie.
Kładą epitety.
Pozdrawiam.:) O.:) |
dnia 13.05.2016 12:41
żadnych nowych wiadomości |
dnia 13.05.2016 14:03
Trochę się zawstydziłem ;) |
dnia 13.05.2016 14:03
Piękny, pełen zmysłowości i emocji wiersz.
To jest prawdziwa POEZJA!
Na szczęście jeszcze można tutaj taką spotkać, w szczątkowych ilościach, poza śmieciarzami od tasaków, wiórów i plastiku!
Pozdrawiam serdecznie! |
dnia 13.05.2016 14:05
Cociaż tytuł raczej pospolity... Pozdrawiam :) |
dnia 13.05.2016 15:47
P.S Oczywiście oba wiersze bardzo mi się podobają.
Jeśli chodzi o pierwszy, w którym Ola zauważyła brak rymu do
krzykiem, to mam sugestię, ale oczywiście luźną,
Autorka zrobi z nią co zechce.
Można by ten wers z afrodyzjakiem zapisać tak -
został ogień i żar ciała płoną
jesteś mną a ja tobą i krzykiem
chłonę niebo i zmysły też chłoną
___________________________________
dźwięk w pochodni ekstazy nie milknie
___________________________________
albo -
jęk w ekstazie pochodni nie milknie
____________________________________
albo -
jękiem głośnym karmione libido
____________________________________
Mam nadzieję, że Autorka mi wybaczy sugestie,
ot przyszły do głowy, po przeczytaniu komentarza
Oli Cichy, co do braku rymu, w tym jednym wersie,
ale wiadomo, że Autorka z mojej sugestii korzystać
nie musi, wszak to ona decyduje o wierszu,
który mnie zauroczył,
podobnie jak i drugi nierymowany,
lubię taką subtelność w erotykach.
Miłego dnia życzę,
i z góry przepraszam za moje dodatkowe trzy grosze:) |
dnia 13.05.2016 15:49
jak okręty płynąc w ciszy
nowe słońca rozpalamy
tniemy fale wód wszechświata
jasne gwiazdy dwa pulsary
Ok tylko mi zgrzyta symfonika nie wiem dlaczego:-)
Pozdrawiam |
dnia 13.05.2016 16:01
Witaj Sibon
już miałem nie zaglądać na ten portal (przerwa wiosenno-letnia),
ale coś mnie tknęło.
No i co widzę ...?
Wyraźna zmiana tonacji z jesienno-smutnej, na wiosenną do samego brzasku:)
Ładnie,
lubię wątki muzyczne w wiośnie i ładną lirykę w czułościach.
Gdybym miał optować, to chyba drugi, chociaż ta muzyka w pierwszym urzekająca.
Pozdrawiam delikatnym szeptem
ale wyraźnie :))
Taki jeden Wiktor |
dnia 13.05.2016 19:49
Dziękuję wszystkim, którzy poświęcili chwilę na czytanie i komentarze. Dziękuję za podpowiedzi.Prosiłam moderatora o korektę. Nowa wersja, to:
Pod szczęśliwą gwiazdą (nowy tytuł całości )
I. Szepty
pragnienie spala ale daje moc
wznieca płomień a gasi nieśmiałość
wyciągam ręce i proszę no chodź
tak mi ciebie wciąż mało za mało
zatracimy się razem w liryce
pocałunków pieszczot i czułości
aż odkryjesz wszystkie tajemnice
jak osiągać stany nieważkości
amoroso pachnę coraz piękniej
palce tańczą gra zmysłów muzyka
teraz presto furioso i więcej
tylko my nie ma nic wszystko znika
został ogień i żar ciała płoną
jesteś mną a ja tobą i krzykiem
chłonę niebo i zmysły też chłoną
con amore wciąż brzmi i nie milknie
zaplątani misternie w rozkosze
całokształt kształtów drży i pięknieje
twoje szepty od skarbów cenniejsze
aż chcę wierzyć że miłość istnieje
druga część Ogień bez zmian |
dnia 13.05.2016 19:51
*Przepraszam, oczywiście Moderatora :)) |
dnia 13.05.2016 20:08
Dzisiaj takie majowe rozszeptanie dobrze mi zrobi, potrzebny relaks, oj potrzebny. Przy Twoich wierszach wypoczywam. Pozdrawiam |
dnia 14.05.2016 03:56
Szeptów słucham przy otwartym oknie - szepczą gałęzie o wiośnie. Ostrzej słyszany szczebiot ptactwa i kukułka liczy mi lata. |
dnia 14.05.2016 06:14
Na prośbę Autorki zmieniłem tytuł z "Wenus z Marsem" na "pod szczęśliwą gwiazdą". Dokonałem też edycji w pierwszej, drugiej i czwartej strofce pierwszej części dyptyku. Do momentu edycji owa pierwsza część przedstawiała się następująco:
I. Szepty
pragnienie spala ale daje moc
wznieca płomień i gasi nieśmiałość
wyciągam ręce i proszę no chodź
tak mi ciebie wciąż mało i mało
zatracam się cała w symfonice
pocałunków pieszczot i czułości
aż odkryjesz wszystkie tajemnice
jak osiągać stany nieważkości
amoroso pachnę coraz piękniej
palce tańczą gra zmysłów muzyka
teraz presto furioso i więcej
tylko my nie ma nic wszystko znika
został ogień i żar ciała płoną
jesteś mną a ja tobą i krzykiem
chłonę niebo i zmysły też chłoną
a jęk może być afrodyzjakiem
zaplątani misternie w rozkosze
całokształt kształtów drży i pięknieje
twoje szepty od skarbów cenniejsze
aż chcę wierzyć że miłość istnieje
Bardzo przepraszam Autorkę, że z przyczyny moich pozaportalowych obowiązków zawodowych, edycja wiersza nastąpiła z wielogodzinnym opóźnieniem.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 14.05.2016 07:46
moderator4 - bardzo dziękuję i życzę miłego dnia :)) |
dnia 14.05.2016 11:07
Nowa wersja jest jeszcze piękniejsza, ponieważ drobna zmiana
uroku dodatkowego dodała:)
Miłego dnia Poetce życzę,
pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 15.05.2016 01:11
to już plaga śmieciarzy na PP. ten komentarz obraża nie tylko autorkę, ale komentujących także!
Za kogo Pan się uważa JBZ? |
dnia 15.05.2016 13:47
Jeszcze raz dziękuję za czytanie i komentarze. Tekst umieściłam na pp zaraz po napisaniu i to, oczywiście, był błąd, bo wymagał dopracowania, szczególnie Szepty Nie będę zawracała głowy Moderatorowi ( bo robiłam to już kilkakrotnie) , tylko tu wklejam Szepty, po korektach:
I. Szepty
pragnienie spala ale daje moc
wznieca płomień a gasi nieśmiałość
wyciągam ręce i proszę no chodź
tak mi ciebie wciąż mało za mało
zagubimy się razem w liryce
pocałunków pieszczot zachłanności
aż odkryjesz wszystkie tajemnice
jak osiągać stany nieważkości
amoroso pachnę coraz piękniej
dłonie tańczą gra zmysłów muzyka
teraz presto furioso i więcej
tylko my nie ma nic wszystko znika
taki szał taki żar ciała płoną
jesteś mną a ja tobą i krzykiem
chłonę niebo bo zmysły też chłoną
con amore ciągle brzmi nie milknie
zaplątani misternie w rozkosze
cieniem na ścianie legło westchnienie
szeptów pieszczota zmysły kołysze
aż uwierzę w miłość absurdalnie
Pozdrawiam |
dnia 15.05.2016 13:53
...jeszcze raz, zabrakło zaznaczenia kursywą :
I. Szepty
pragnienie spala ale daje moc
wznieca płomień a gasi nieśmiałość
wyciągam ręce i proszę no chodź
tak mi ciebie wciąż mało za mało
zagubimy się razem w liryce
pocałunków pieszczot zachłanności
aż odkryjesz wszystkie tajemnice
jak osiągać stany nieważkości
amoroso pachnę coraz piękniej
dłonie tańczą gra zmysłów muzyka
teraz presto furioso i więcej
tylko my nie ma nic wszystko znika
taki szał taki żar ciała płoną
jesteś mną a ja tobą i krzykiem
chłonę niebo bo zmysły też chłoną
con amore ciągle brzmi nie milknie
zaplątani misternie w rozkosze
cieniem na ścianie legło westchnienie
szeptów pieszczota zmysły kołysze
aż uwierzę w miłość absurdalnie |
dnia 15.05.2016 20:24
ten pierwszy zdecydowanie fajny ;) |