Z tobą będę szedł drogą ubitą,
kwiaty polne nam stopy zacienią,
krople rosy poranek zamoczą,
na poboczu, co kwitnie zielenią.
Z tobą boso na trawie zmęczonej,
zabłądzimy spacerem wśród ziela,
w ozdobionym rumiankiem ogrodzie,
z deptanymi ścieżkami na przełaj.
Wiatr poruszy najmniejszym podmuchem,
źdźbła zmuszone, by o nas zapomnieć.
Z drżących płatków okryje kożuchem,
zrumienione pejzaże od wspomnień.
W zżętych kłosach, z chabrami przy boku,
starym śladem, który wyblakł z drogą,
z tobą szukam zagubionych marzeń,
ciebie z pąków rozwinę na nowo.
Dodane przez makaty
dnia 14.12.2012 02:48 ˇ
8 Komentarzy ·
764 Czytań ·
|