|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: adamaszkowa klinga |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 06.07.2012 07:59
W "Ojcu zadżumionych" też były namioty, ale było też wiadomo o co chodzi.
Tu jest o jakiejś klindze, która, jak Godot nie pojawia się w ogóle chociaż - być może - pojawia się jako ów namiot.
Może idzie o ten, upragniony przez niewiasty jaki tworzy koc i to, na co one (czasami, a nawet często) czekają.
Jednak czytajac wiersz mam skojarzenia z ostatnimi bankructwami biur podrózy i perypetiami naszych rodaków z zepsutymi urlopami.
Czy o to chodzi w wierswzu?
Dlaczego niektórzyautorzy skazują czytelników na nerwy i niepewność?
Na to, że podejrzewać muszą - o brak lotności - siebie?
Lub autora. |
dnia 06.07.2012 08:19
Kiedyś, pod jednym z wierszy, czytelnik zarzucił Grzegorzowi brak interpunkcji.
Pod moje wiersze czytelnik przychodzi z własną interpunkcją, odpowiedział Grzegorz. I ja tego się trzymam czytając Go.
Pozdrawiam Autora i Komentujacego, Idzi |
dnia 06.07.2012 09:27
Damasceńska stal' - to specjalny stop (twarde gródki w miękkim podłożu),znany już w starożytnym Damaszku, nadający klindze niezwykłą ostrość ...
Damaszek (podróż) - to też nawrócenie Szawła (Paweł - apostoł) nieomal w jednej chwili (- po) mógł nawracać pogan ... (czyli też cięcie)
Ale czy moje skojarzenia "pasują jak ulał"?
:)
pozdrawiam. |
dnia 06.07.2012 09:49
rozwija się powoli, może nawet zbyt wolno, ale finał jest niesamowity
Hej. |
dnia 06.07.2012 10:19
damasceńska stal - adamaszkowa klinga
tyle zrozumiałem |
dnia 06.07.2012 11:37
puenta uśmiecha ( mimo: tym razem;)))
bo skoro kamień spadł...to ta podróż nie była taka zła i ostrych cięć nie będzie?
Pozdrawiam autora;)))))m |
dnia 06.07.2012 12:03
hm, nigdy tego nie robiłem, ale specjalnie dla Marka Bałachowskiego pokuszę się o rekapitulację (mimo, że broni nie składam;)
1. pomiot z zawiedzionymi nadziejami chce się obwiesić, próbował wszystkiego innego, nie udało się było..
2. cóz, nie był bowiem odporny na grand mal, tu jako miłość znaną..
3. wiadomo - podróż do Damaszku, doznał oświecenia, nawrócenia, połapał się, co się święci i..
4. ..zatłukł obiekt uczucia niegodny.
5. terre ferre - z księżyca uszyty namiot dla pozornego sentymentalizmu i pointa: czarne śpiwory to na zwłoki wory z suwakiem - oboje skończą w takiem.
a tytuł? jasna sprawa - stal z Damaszku damasceńska jet twarda, a tu pomiot miękki jak musztarda..
i tyle..
tylko jaka frajda tłumaczyć dowcipy, że o wierszach nie wspomnę?
touche! Idzi |
dnia 07.07.2012 06:31
Knoty, pieprzoty pięknoducha, za które trzech groszy dać nie warto. Nie lepiej było napisać prosty, klasyczny wiersz, zamiast językowego bełkotu, skażonego modną w środowisku taktyką? Może byłoby wtedy wiadomo o co chodzi, bo tej Wieża Babel ugryźć się nie da. |
dnia 07.07.2012 06:33
Może byłoby wtedy wiadomo o co chodzi, bo tej Wieży Babel ugryźć się nie da. - tak miało być. Przepraszam. |
dnia 07.07.2012 07:34
viviana - na czym polega modna taktyka? nie wiem, bo odkąd pamiętam tak pisuję, tak brzmi mój język, tak myślę..
ale specjalnie dla Ciebie napiszę jakiś prosty, rymowany wiersz o roślinach, faunie, Marysi królowej Polski i o jej potomku, królu tejże - może być? |
dnia 07.07.2012 10:41
hmmm - Jakże skaczę pod sufit z radości. Dla mnie wiersz??? niewiarygodne! o faunie ... he, he; już takowy ma swoje miejsce w poezji Konopnickiej, Staffa i innych. O, poniżej fragment Kasprowiczowego Fauna:
Kosmaty faun za nimfą biegnie jasnoudą,
Z daleka już w jej ciało wgryza się oczyma,
Rży, parska, oddech chwyta, szorstką pierś wydyma,
Korzeni gardząc splotem i kamienną grudą.
A ona, drwiąc serdecznie z czarnego olbrzyma,
Jak błędny skacze ognik, postaci ułudą
To błyśnie, to przygaśnie; włosów przędzę rudą
To w mże rozwiera skrzyste, to w uwięzi trzyma.
....a o Marysi, to kiedyś sama próbowałam i wyszło mi ta:
Pan na wzór cnót wszelkich
siebie światu daje
sam z boku
dziewicy
z dzieciątkiem
zawsze staje
Pozdrawiam. |
dnia 07.07.2012 11:05
moim zdaniem bez potrzeby aż tak udziwniasz, wiesz ze przyprawa przedawkowana potrafi zepsuć smak, podana z wyczuciem tworzy ową niepowtarzalność. |
dnia 07.07.2012 12:29
"...Czasami lama brzydko splunie,
kondor wściekle w kąt pofrunie,
bo ich serca zza osłony piór i skór
z Apeninów, gór Schwarzwaldu
wyrywają się do Andów,
do rodzinnych, stromych, swojskich, dzikich gór...."
Sorry, że znowu nie mój tekst, ale w takie upały nie chce mi się samodzielnie myśleć. |
dnia 07.07.2012 13:39
no właśnie - samodzielnie myśleć - z tym zawsze kłopot największy i utrapienie..
a ja się zapytam o jakie udziwnianie rzekome chodzi?
jeśli ktoś nie rozumie, to nie moja wina - mimo, że sporo osób jednak wie, co się w tekście dzieje..
udziwnień nie widzę, ani nie stosuję, to ot, język jakim się posługuję do pisania niektórych tekstów (znów trzeba tłumoczyć - aj waj)
ech.. |
dnia 07.07.2012 16:35
to samodzielnie pomyślę, na siłę wciśnięta oryginalność, obok kilku zgrabnych fraz, wytłoczone w niedopracowanej matrycy twory do innej kolekcji, |
dnia 08.07.2012 08:48
uff - RG - otóż to, to jakiś odpad, napisany na setkę (tzn. bez skreśleń podczas jakiejś poczekalni), bez większego znaczenia, ot tak..
klasyczne wyrazy w słupku - ale bez specjalnego wstydu produkt..
i tyle |
dnia 14.07.2012 16:24
Grzegorzu Ósmy,
skoro bez specjalnego wstydu produkt..
i tyle piszesz wyrazu w słupku to po co się z nich tłumaczysz?
Jesteś przecież znawcą polszczyzny. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 7
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|