w taryfiksacyjnych jednostkach
tej samej sieci poza też ramion
zasięgiem billingu piszemy księgę
uczuć w ukłuciach zer i jedynek
językiem kąsam ucho przez przewód
sądowy niemalże wywód ciągnąc
przeciągły
zapalam lampki i gaszę w kabelku
długim bez końca światłowzwód
niesie emocje na czubkach
synapsów wzburzone wkładając
głoski pogłosek w wyrazy bynajmniej
współczucia na wiatru pastwę
puszczane
i dobrze est tylko nie widzieć
jak nienawidzić się przyszło
co inne było i poszło nam przeszło
bo przecież to całe okrągłe
pięćdziesiąt per cent mniej
mniejprzyjemne est chyba niż
gdybyś
patrzyła jak lżąc cię cięgiem
zawzięcie też cięgi zbieram
jak znaczki, starą przeglądam
gazetę kolejne otwieram piwo
dmuchając cię teraz już tylko
z pogardą dymem w
słuchawkę
Dodane przez Grzegorz Ósmy
dnia 25.02.2011 06:48 ˇ
11 Komentarzy ·
1014 Czytań ·
|