dnia 18.02.2011 07:59
Obrazek z życia "starego, dobrego małżeństwa"? Bardzo mi się spodobała forma, szczególnie bo nas tu choć serce wykol jesli szukać ze świecą to już tylko z gromnicą i zakończenie. Pozdrawiam. |
dnia 18.02.2011 08:05
śmieszne, śmieszne, a jednak smutne |
dnia 18.02.2011 08:44
pięknotta prawie
uśmiech smoka
hey |
dnia 18.02.2011 09:16
fajne, ciekawe
tylko ta forma mnie męczy
pozdrawiam |
dnia 18.02.2011 09:22
:) |
dnia 18.02.2011 09:28
No, no... czuję ten zapach siarki- ekscytujące ;) Ciekawa forma i treść. Pozdrawiam. Irga |
dnia 18.02.2011 10:06
Szczeżuję?:) Dobre, za-dyma, za-duma. Pozdrawiam. |
dnia 18.02.2011 10:26
mlodszy bylem to siarke lubilem
teraz nie moge pojac jak to do ust moglem zblizyc
a i czasem ze dwie butelki ... fuuu ;P
siarka szczuj! tylko nie beknieciem w moja strone ;>
patologiczna para ;D
i sytmpatyczna jakos
dobrze, ze jeszcze jest szansa chocby gromnica ...
pozdrawiam
;> |
dnia 18.02.2011 10:55
jaka forma rodi? wyrazów jeden obok drugiego w słupki ułożonych? czy to, że bez funkcji interpunkcji? |
dnia 18.02.2011 10:59
a może to, że pomiot (być może) zwraca się do Grzecha? |
dnia 18.02.2011 11:35
Dla mnie jest to bardzo, a bardzo specyficzny (więcej niż charakterystyczny) sposób pisania. W końcu każdy ma jakieś swoje upodobania i widzenia. Jeżeli tylko to nie przekracza pewnej granicy (ludzkiego postrzegania), to jak najbardziej tak ma być, bo dlaczego nie. |
dnia 18.02.2011 12:19
fascynująca jest pańska postać
jednak prostocie nie możesz Pan sprostać
wszystko co z Pana gdzieś tam wychodzi
prostej prostocie poprostu szkodzi.....Pozdróweczki-Grzechu grzechu warty...... |
dnia 18.02.2011 13:21
prostocie powiadasz?
mam czarny pas w haiku
a nie da się czegoś
bardziej już sklecić prostego.. |
dnia 18.02.2011 15:37
od formy Grzechu, to sa grzeszne (bo nie swiete jak jurek) glowy...
smocze zapewne ;D
bo dla mnie ok :>
to, ze podmiot do Grzecha przyjalem za pewnik co pozwolilo mi napisac "para" (PeeL+Grzechu=2)
kombinujesz, a ja przyjmuje i nie neguje
bo widze, ze pomimo, swojej (na poczatku przeze mnie nie akceptowanej) pyszalkowosci
masz vujek fach w jezyku i malo jest Ci tu podobnych :>
szkoda tylko, ze wyzwala to takie zapedy nosogorne, ale ...
do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic ;D
pozdrawiam serdecznie
;> |
dnia 18.02.2011 18:27
W dobie światła z prawomyślnych świetlówek to i z gromnicą niewiele się znajdzie, a zgubić można wiele... Najpierw zgasną ludziska, potem fejsbuki... Otrzeźwianie miętą i okadzanie siarką nie pomoże... Przeczytałam, podoba się, coś mi ta siarka na końcu nie pasi, ale obowiązku pasić nie ma. Pozdrawiam:-) |
dnia 18.02.2011 18:47
a do Grzecha pomiot...
;DDD
swietnie
ale dobrze, ze zaskoczylem :>
i tu co nstepuje:
pzdrwm
:> |
dnia 18.02.2011 19:12
pyszałkowatości rodi ;)? myślałem, że bardziej o pajacowatość oskarżony zostanę (co tu często mi zdarza;)
ja myślę, że to raczej interpretowanie pewnej dezynwoltury z mojej strony w szermowaniu opiniami..
no ale do cholery taka est zasada tego portalego - wystawiamy cośmy tam naskrobali, a inni mogą się nad nami z tego tytułu pastwić;)
dzięki za opinię - cenną est ona dla mnie..
darz bóbr! |
dnia 18.02.2011 19:17
dzunga ;)
- jedno czuje mięte (mam nadzienie, że nie obcy Ci ten frazeologizm), to jak mam rzec, że drugie nie?
postawiłem na siarkę, bo diabelska, a po za tem smok, smok est w tytule na wodzie święconej..
i tak to.. |
dnia 18.02.2011 19:36
Ciężko i specyficznie, ale pewnie tak miało być.
Pozdrawiam. |
dnia 18.02.2011 20:46
nieakceptowanej pyszalkowatosci
nie_za_ma_ca\o ;> |
dnia 18.02.2011 23:05
no tak,że tam 5/7/5czy coś tam -wiem wiem, ale może rzeczywiście ,bo 6/9 to chyba trudniej.....a jeśli zaś o domini....biega to tak to owszem ,to z Panem zawsze.....ja niewiem czemu,ale choć Pan dla mnie jak Koran dla chrześcijanina-to jakoś dziwnie się podporządkowuję....,może to mięta/rumianek |
dnia 18.02.2011 23:33
Cacy, ale eksperyment z siarką nieudany.
Pozdrawiam serdecznie JJ |
dnia 19.02.2011 06:59
Grzegorzu Ósmy, miałki jest ten wiersz: ani składu, ani ładu.
Od udziwnień i zabawy słowem, droga do Poezji jest daleka!!! |
dnia 19.02.2011 07:35
oświadczam, że nic o fejsbuku nie wspominałem...to wszystko wymysł Grzegorza:)) |
dnia 19.02.2011 08:18
em - rumianek w opozycji do mięty? niech mój herbarz będzie przeklęty!
gg - jaki eksperyment z siarką? jeśli jakiś był z pewnością mi nie udał - nawet z nim nic nie próbowałem..
Janku - jasne, że miałki - ni ładu, ni składu - zupełnie jak w pekapie - jak mawiali starożytni litwini - de gustibus etc. (ale w duchu Ci powiem na ucho, że: ee tam się znasz ;)
aha, eszcze jedno - ja do żadnej za przeproszeniem Poezji nie aspiruję, więc nie rugaj mnie za to - a udziwnień nie widzę tam żadnych..
sam53 - słyszałem, że ten fejsbuk to wymysł jakiegoś żydka z harvardu;) - ale szczerze mówiąc nie widziałem z bliska tego portalu.. |
dnia 19.02.2011 10:18
G8 - już mi siarka pasi:-) Zatrybiłło;-))) |
dnia 19.02.2011 12:07
OK, na szczęście nie tak smutne jak Smoke on the water |
dnia 19.02.2011 12:18
em - a co ma koran do chrześcijan;)?
ja na przykład estem niezrzeszony, ale mitologie są ciekawe wszelakie - nawet te chrześcijan i muzułmanów, choć ci ostatni to mają pecha, bo choć koran bardziej niźli inne mitologie poetyckim językiem pisany, to niestety nikt go nie reformował od wynalezienia - i dziś w xxi stuleciu to wciąż podręcznik dla farmerów i pastuchów w ciemnych wiekach wciąż tkwiący.. |
dnia 19.02.2011 12:34
smoke on the water est smutne?
riff wszechczasów, a song przeca est o tym, jak chłopaki od franka zappy spaliły studio nad jeziorem w monteaux ;)
teksty nigdy nie były mocną stroną głębokiego fioletu;) |
dnia 19.02.2011 13:28
Grzekorzu Ósmy. Ja też Ci powiem na ucho, że "Duch wieje kędy chce". |
dnia 19.02.2011 13:48
nie wierzę w duchy Janku ;) |
dnia 20.02.2011 00:20
jesteś niezrozumiały w komentarzach, za to w poezji się zatracasz |
dnia 20.02.2011 02:30
hmmmmmmmmmm....nie drwij wać Pan ,bo nie znasz dnia ani godziny-a wówczas kiedy czs nadejdzie, na nic Twe madrości się zdadzą-miej zatem chociażby szacunek to tego co spisane ....a pastuchom i farmerom powinieneś w pas sie kłaniać,bo głodu nie nasycisz słowem ani wymądrzaniem.....pycha to grzech ciężki.....nie pouczam bo nie godnam,ale ostrzeżenie daję-bo jak trwoga to do Boga-i jakbys Go nie interpretował za mały Jesteś Panie....bo ziemia to zaledwie początek..... |
dnia 20.02.2011 12:42
ależ em, ja nie nie wierzę - jeno nie wiem, jak TAJEMNICA ma na imię (wg popularnej literatury ciut mniej słynnej od Beatlesów a na karku oddech Harry'ego Portiera czującej na obraz i podobieństwo estem podobno), bo nazywanie i oswajanie est rzeczą ludzką, a malowanie go (tego czy jakby tam to odmieniać) jako zawistnego skurwiela (jak to w pierwszym tomie dobrej księgi ma miejsce; a i w drugim nie lepszy, bo nie wierzę, że nie ma innego sposobu na odkupienie homo sapiensa niż przybijanie kogoś do czegoś, czy zarzynanie syna swojego w dowolny inny sposób)est moim zdaniem nadużyciem antropomorficznym..
jak trwoga nie mam się dokąd uciekać z wyjątkiem miłości i sztuki - obie te rzeczy wystawiają na próby i zdradzić potrafią, ale nie mam wiać gdzie indziej..
bo cóż jest ważniejszego
od boga i od miłości
nawet jeśli
nie istnieją
to było motto mojego pierwszego tomiku - jeśli chcecie się pośmiać, to poniżej zamieszczam link do zeskanowanej wersji tegoż wydawnictwa
[jeno podkreślam, byłem wtedy gówniarzem nie znającym się na literaturze (teraz też się nie znam, ale staram mieć większą świadomość słowa), ale za to grafikę i całą edycję zrobiłem samemu i wciąż uważam, że nie mam się czego wstydzić pod względem estetycznym]
est tu: http://8smy.blogspot.com/2009/12/nic-to-cos-strasznego-kolezako-kollego.html
czytajcie i śmiejcież się do rozpuku..
darz bóbr! |
dnia 21.02.2011 10:54
wpadłam z "wyznania" :) ukrzesełkowanie cudne, ale z tekstów, to tylko powyższe motto. msz. i wcale nie w ramach rewanżyzmu. a wiersz: trochę popisówki, słowa prowadzą się zygzakiem, bynajmniej nie haikowo. siarka na końcu dobija. jakiś spontan? |
dnia 22.02.2011 00:09
prywatę załatwię(skrzynkę masz Pan pełną)-zajrzę-poprawiam się bo byka niechcący uczyniłam:) |