|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: na ulicy K |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 27.04.2007 11:43
ładny ten tryptyk ale sporo uwag, formalnych głownie. znaczy ja lubię takie pisanie, takie zestawienia rekwizytów, rodzaj pointowanie i obrazowania, jest mi gdzieś to poetycko bliskie, więc ja bym to widział mniej więcej tak.
(no i sobie podłubię, mam nadzieję, że wybaczysz)
Śpiew
Nie ma już tego domu. Ulica dawno zmieniona
A kiedyś jabłkowy sad z plamami śliw i jedyną czereśnią.
Dom się rozwiewał, cieniował. Gościnny pokój
z lustrem w brązowej ramie, warkoczykowa dziewczynka
ze szczotką w ręce: Walentyna, Walentyna...
Za oknem świat, hulajnoga przy płocie.
Obok lepkość owoców
Dryń, dryń. Drewniana rama na kółkach. Podbój świata
od krawężnika do krawężnika i pompy z wodą.
We włosach broszka przypięta przez gołębie wujka.
Pobłażliwe uśmiechy i spady w sadzie.
Wir owadów.
Piwnica
Ceglane ściany - żłobienia, inskrypcje w dół i w dół
- zakręcona wilgoć i kurz. Na środku cynkowa wanna,
w lodowatej wodzie ryby w srebrnych zakrętach.
Kwarantanna i krew. Wybielanie portfela - łuska
na szczęście, larwy w szczelinach.
i teraz co zastanawia, to czas. bo jeśli całą retrospekcję traktować jako przebitki, błyski, to ok. ale jeśłi jako historię, to trochę nie jestem pewien, bo śpiew, to lato, lepkość jesień (spady), ewentualnie lato, ale zpiwnicy aż bije wigilią, tak wyszło, czy tak miało być? historia w czasie, czy trzy kadry?
serdecznie |
dnia 27.04.2007 12:18
no przyznac trzeba, że ładnie to Piotr zrobił - wg. mnie lepiej, ładniej niż w wersji "oficjalnej" - i w tej Piotrowej wiersz jest bardzo przyjemny. |
dnia 27.04.2007 13:37
czysto techniczna, redaktorska robota :) |
dnia 27.04.2007 13:38
oryginał - jeśli pozwolisz - zabieram w całości łącznie z warkoczykową dziewczynką
i z zardzewiałą hulajnogą, bo ona już wtedy była zardzewiała, nie była zwykła, już wtedy była używana czasem
pięknie pojawiające się i znikające obrazy, prowadzące przez sad, niebo Walentyny, rower, przez piwnicę, w której poza rozpoznawalnym są i larwy, z których nie wiadomo co się wylęgnie
Nie ma już tego domu.
¤¤¤¤¤¤¤¤¤
serdeczności z mojego przybrzegu
emba |
dnia 27.04.2007 14:11
Otulona, zebrało nam się na wspomnienia , bo tak jakby nie wiosna a lato i to lato w środku na wspomnienie o chwilach co minęły , ja tak jak Emba widzę więcej przez pryzmat twojej wersji i nie znając się absolutnie na technice pisania więcej czuję , bo masz swój wyczuwalny sposób na przeniesienia nastroju:)Pozdrawiam
Acha, myślę ,że ty nie o karpiach tylko o wzorkach na, czy się mylę? |
dnia 27.04.2007 16:11
- dobry pomysł i całkiem dla mnie mało znana forma ale podoba mi sie.... obudziłaś wspomnienia - brawo - miłe to to):
- pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 27.04.2007 16:13
dziękuję wszystkim za opinie
<b> Piotrze </b>dziękuję za szlif. Często mam problemy z zapisem w wersach, a jak już mam kilka wersji trudno mi wybrać
najlepszą.Więc każde uwagi są dla mnie cenne i uczą.
Nie mam żadnego 'ale' podoba mi się, tylko 'zardzewiała' musi jednak zostać. To była stara zardzewiała hulajnoga, do tego już potem doszło, że można niąbyło jeździć tylko w kółko.Stąd te uśmiechy przechodniów - byłam 'niezłym zjawiskiem'
Dobrze odczytałeś to kadry w czasie. (tak jak napisałeś w tych porach roku).Podoba mi się też propozycja- skrót ostatniego wersu.
<b>Traveller</b> - a trzeba to fakt. W końcu - ja się nie znam,
raczkuję;)
<b>Embo</b> - miło ,że się spodobał. W wersji Piotra warkoczykowa została. Przyznam się te larwy to były gdzieś indziej
ale tak mi spasowały poetycko. Zresztą może i prawdziwie w piwnicach zawsze coś tam żyje.
<b>El- rosa</b> wiersz napisałam już jakiś czas temu, pierwszą wersję w lutym. O prawdziwych karpiach.
pozdrawiam wszystkich |
dnia 27.04.2007 16:14
)) chciałam Was tak pogrubić,a tu wpadka
Polu miło :) |
dnia 27.04.2007 16:33
bardzo moje klimaty :) pozdrawiam |
dnia 27.04.2007 17:36
Moje także. Pozdrawiam. |
dnia 27.04.2007 17:57
Jak Emba - niezła ta broszka z piórka,sama widzisz,że ci sądzone :)))pozdrawiam |
dnia 27.04.2007 18:32
Kronie, Fenirze, Quasi dziękuję
Quasi- to nie zawsze było piórko ;)
pozdrawiam |
dnia 27.04.2007 21:02
Ogłupiłaś mnie, wiem że już czytałam. Sprawdziłam i teraz mętlik po tylu wersjach. Dobry wiersz, Piotra wydanie nie da się ukryć lepsze, zwłaszcza piwnica. Nie wiem teraz jak odebrałabym Twoją bez czytania tej w komentarzu, tak jakoś mi strona wskoczyła, że zaczęłam czytać najpierw wersję komentującego. Musisz się jakoś z tym uporać bo warto:) Pozdrawiam |
dnia 27.04.2007 21:04
nie ma takich domów, nie ma takiego klimatu - dobrze, jeśli potrafi się go przywołać z pamięci. są nieśmiertelne wspomnienia - i ludzie - i wiersze. pozdrawiam |
dnia 27.04.2007 21:35
im dalej, tym bardziej mi się podoba, trzecia część szczególnie
do pierwszej mam pewne zastrzeżenia, w takiej formie jaką zaproponował Piotre faktycznie byłaby lepsza, bo drugą już wolę w twojej;)
pozdrawiam ciepło:)
ellena |
dnia 28.04.2007 13:44
otulona pięknie przekazane wspomnienia - podoba się, może w wersji Piotra jakby jeszcze bardziej na plus.
Lubię Twoje wiersze, nie są nafaszerowane udziwieniami jak w niektórych przypadkach.
Pozdrawiam):
Pozdrawiam |
dnia 28.04.2007 13:46
dziękuję bardzo za opinie
pozdrawiam :) |
dnia 28.04.2007 22:07
Najładniejsza dla mnie 'obok lepkość owoców' a w niej 'podbój świata od krawężnika do krawężnika' i 'broszka przypięta przez gołębie wujka'.
Pozdrawiam ;) |
dnia 29.04.2007 07:42
no, dobre... a nawet bardzo z kobiecą wrażliwością. Pozdrawiam. |
dnia 29.04.2007 19:12
dla mnie jest bardzo osobisty |
dnia 30.04.2007 16:45
Otulona Miła,tryptyk czytałem po trzykroć (żeby magiczniej było), ale nie mogłem się zdobyć na wpis najmniejszy. Tak mnie ostatnio dodusiło To wszystko. I myślę, że nie bez racji podświadomych owocowe spady odczytałem w pierwszej chwili jako "spadź". Ale to metafora losu - bo jak ten gorzki miód leczysz moją zbolałą "animula blandula.."A wiersz komentowany mądrze i choć nie przepadam za podpowiadaniem Autorowi lepszej wersji p.Piotr jest przekonujący. Serdeczności. Henryk |
dnia 01.05.2007 08:16
podoba się, pozdrawiam |
dnia 03.05.2007 12:40
bardzo dziękuję za wszystkie opinie,
za czytanie
pozdrawiam |
dnia 03.05.2007 15:01
Ach tam nie zawsze-daj spokój-obdarowały czym mogły-i piórkiem na dobrą wróżbę też-powiedz mi teraz, że nie-::)))) |
dnia 03.05.2007 16:01
Zaczytałam się (jak dawniej) pozdrawiam po długiej nieobecności. |
dnia 03.05.2007 19:02
bardzo lubię takie klimaty. Śliczny.
Pozdrawiam. Barbara. |
dnia 03.05.2007 22:47
malowniczy.Obraz zastygły w słowach. wprost wymarzony dla malarza.
pozdrwaiam |
dnia 04.05.2007 13:32
Podoba mi się ta wspólna praca tandemu otulonapiotr:) Lubię takie klimaty. Tak bajkowo, choć to samo życie...
pozdrawiam |
dnia 04.05.2007 15:43
ja już ci mówiła o tej łapce z wiatrem :)))
ładnie |
dnia 04.05.2007 15:50
dziękuję miłym paniom :) pozdrawiam |
dnia 05.05.2007 08:37
Piotr bardzo słusznie skomentował :)
to trochę tak - gdyby nie puenta z larwami, byłabym w stanie powiedziec, że wiersza tu nie ma, jest proza. no ale jest puenta, a i wiadomo, że istnieje typ wiersza, mówiący rekwizytami i pejzażem, może i nastrojem. |
dnia 05.05.2007 16:05
dzięki Krys :)
ja tak lubię nastrojem tylko nie zawsze się udaje
pozdrawiam |
dnia 08.10.2007 08:27
|
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 14
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|