dnia 16.04.2010 18:56
Pasuje do mojego aktuanego nastroju.Zwłaszcza trzecia zwrotka dla mnie...A i całość na TAK , z tutułem włącznie.
Pozadrawiam |
dnia 16.04.2010 19:01
Oj, Ela! Pod względem stylistycznym okropieństwo, w pierwszej brak logiki (chyba, że to pomyłka), powinno być np, choć.
Wszystko takie dosłowne, a obecność mrówki, żeby nie wiem jak ją zmetaforyzować, dla mnie nie do przyjęcia.
Poczekam na inny :)
pozdrawiam |
dnia 16.04.2010 19:35
tak wiersz niczego sobie chociaż , żaden nie odnosi się do mnie. |
dnia 16.04.2010 19:46
nawet bez trudności udało się wszystko
pojąć mojemu zatęchłemu esprit :)
wcale nie wiem czy to dobrze.
a jednak wymaga gruntownej rekonstrukcji.
i w sensie logiki, w sensie gramatyki.
bo teraz znika ta ujmująca refleksja
o gorycz niespełnienia.
ukłon |
dnia 16.04.2010 19:54
aaa...
elafelu :),
nie szukaj, proszę Cię, jutra...
dziś chwytaj dzień. po to jest.
jutru ufać nie należy.
tylko robotę zostawiać należy na jutro.
a w poszukiwaniach-szczere życzenia
sukcesu
i nie obiecuj, po prostu zrób to |
dnia 16.04.2010 20:17
wiese - pięknie dziękuję za odwiedziny i ukłon - kiedyś lubiłam żyć chwilą - dziś te chwile mnie męczą - może jutro .........
pozdrawiam |
dnia 16.04.2010 20:32
Fart - przykro mi ale gdy użyję słowa "choć" - wówczas nie będzie logiki - stylistycznie jest ok. Co do mrówki - to ona jest materialna a słowo "zmetaforyzować" - nic nie oznacza - jak się czepiasz to uzasadniaj.
anastazjafire - jak znalazłaś "tylko tyle z tego powyżej" to super - pozdrawiam |
dnia 16.04.2010 20:35
Bogdan Piątek , Napoleon North- cieszę się z Waszych słów - jednak komuś się spodobał - pozdrawiam |
dnia 16.04.2010 20:50
masz pełne PW
oczyść, to coś Ci powiem.
rzecz jasna, jeśli zechcesz |
dnia 16.04.2010 20:51
Ela nie czepiam się. Mamy więc dwie racje, ale to Twój wiersz, któremu ja nie wróżę artystycznego sukcesu z uzasadnionych wyżej powodów.
Dodam tylko, że mrówka na" parapecie zmęczonego widoku" naprawdę wymaga wybujałej wyobraźni, stąd wspomniana metafora.
pozdrawiam raz jeszcze |
dnia 17.04.2010 02:37
Z gustów się nie tłumaczy, i ani bym umiał.Mimo rzeczywście karkolomnych zwrotów, do mnie trafiło bardzo. Ale ja zawsze dziwny byłem, jak i mój świat:)
Pozdrawiam Autorkę i komentujących. |
dnia 17.04.2010 09:28
Elu, imienniczko, za dużo biadolenia,
warsztatowo słaby i na boga - wyrzuć tę mrówkę /minęła maniera na owady, już się wręcz nimi odbija.../
Pozdrawiam |
dnia 17.04.2010 17:18
zjadała znaczenie - to fajne; mrówki są pracowite
pozdrawiam
:) |
dnia 17.04.2010 19:16
Może tak:
Nie mam nawet psa
żeby go czasem nie pokochać
ale ogólnie słabo to widzę, zgadzam się też z Elą Tylendą - za dużo biadolenia, może następny będzie lepszy?
pozdrówki :) |
dnia 20.04.2010 18:02
wiese moje PW puste - możesz pisać |
dnia 20.04.2010 18:18
Fart - piszesz "Dodam tylko, że mrówka na" parapecie zmęczonego widoku" naprawdę wymaga wybujałej wyobraźni, stąd wspomniana metafora." - liczyłam na wyobraźnię - wszak jestem wśród piszących wiersze - to jedno
a drugie piszesz:"ja nie wróżę artystycznego sukcesu" nie o wróżby chyba chodzi - ale artystycznego sukcesu to ja TU nie szukam
dzielę się swoimi myślami i tyle
Za pozdrowienia bardzo dziękuję - miło mi, że masz ochotę mnie pozdrawiać - ja mogę nawet wysłać Tobie piękny uśmiech :) i również pozdrawiam - życzliwości nigdy za wiele :) |
dnia 20.04.2010 18:26
Elżbieta Tylenda - witam omienniczkę :)
biadolenie jest i musi być - bo to właśnie wiersz o moim biadoleniu
- do psa można się przyzwyczaić - do mrówki nie - taki sens owego owada, na którego "minęła maniera"( nie bardzo rozumiem o jakie maniery chodzi) i który się Tobie odbija.
Dziękuję pięknie za pozdrowienia - również pozdrawiam |
dnia 20.04.2010 18:31
Bogdan Piątek - ja też jestem inna - uśmiechy dla Ciebie :)
Bogumiła Jęcek - bona - pewnie, że mrówki są fajne - pozdrawiam
nieza -szkoda, że nie masz swojego zdania - ale trzymam za słowo - zapraszam do następnego - pozdrawiam |
dnia 20.04.2010 18:36
A teraz do wszystkich -
Nowa wersja wiersza:
Gdy słońce zaczyna bieg
zostaję w półcieniu
ciągle na kogoś
sypię piach
i kwiaty
z czarną wstążką układam do snu
nie mam nawet psa
na parapecie zmęczonego widoku
pozostanę
i gwoli wyjaśnienia - poprawiłam nie za Waszymi przytyczkami tylko ja lubię pisać ten sam temat w kilku wersjach
pozdrawiam wszystkich serdecznie |
dnia 20.04.2010 18:48
Gwoli wyjaśnienia , niczego nie przytykałem:)W pierwszej wersji niby nie pasował mi pies, którego nie ma, a można go pokochać, mrówka też nie...A jednak jako całość podobało się:) Czy teraz bardziej...Jeszcze nie wiem. Natomiast nie ma sensu obrażać się na komentujących, bo Ci szczerzy byli.Też jestem.
Pozdrawiam |
dnia 22.04.2010 17:38
Bogdan Piątek - wiem, że jesteś szczery |
dnia 22.04.2010 17:58
:) pozdrówka elafel:) |