dnia 29.05.2009 12:38
bardzo, bardzo pięknie... wzruszająco, refleksyjnie... że dobrze napisane to oczywiste :-). najbardziej druga część i ta karmiąca Natalia :-). pozdrawiam. |
dnia 29.05.2009 13:19
Myślę, że każdy kompozytor chciałby, żeby jego muzykę odbierać w taki właśnie sposób. Pozdrawiam serdecznie :)) |
dnia 29.05.2009 13:28
O "III Koncercie" Rachmaninowa można śmiało powiedzieć, że jest to zjawisko wyjątkowe , zwłaszcza jego pierwsza część; dzieło, którego główny temat - najpiękniejszy temat świata, melancholijna ballada, tęskna dumka - raz zasłyszany, chodzić już będzie za nami przez całe życie.
Twój wiersz cudnie obrazuje ten koncert.Jestem pod wrażeniem. Natalio,kolejny piękny ,muzyczny wiersz w Twoim wykonaniu.
pozdrawiam |
dnia 29.05.2009 13:38
Bardzo ładny, nastrojowy wiersz.
brewion --> bierwion
Pozdrawiam |
dnia 29.05.2009 13:43
No proszę!!
Zaserwowałaś nam trzywarstwowy muzyczny torcik.
Kazda częś smakuje inaczej.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 29.05.2009 13:56
pIerwsza najbardziej, ale caly wiersz jest ladny MS |
dnia 29.05.2009 14:19
moim skromnym zdaniem jest przesłodzony.
Puenta jednak bardzo na tak.
serdecznie. |
dnia 29.05.2009 16:11
Jeszcze jestem pod wrażeniem "rzeczy delikatnych"- dziękuję, (wiesz, że czekam na następny?).
Ten wiersz - po raz kolejny - wycisza, zatrzymuje, pozostawia w zadumie.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie :) |
dnia 29.05.2009 16:35
Dziękuję Wam za czytanie, słowa.
Ten Koncert chodził już za mną od dawna, spisał się w listopadzie
2008r.
co do brewion - bierwion, nie wiem nikt nie zwrócił uwagi i w druku tak jest. ( muszę poszperać jeszcze)
na obronę brewion
Stary oneski dom, stawiany jeszcze w puszkinowskich czasach
z tęgich brewion, teraz pozieleniałych już od deszczów i mgieł, trwał silny i mocarny, gdy pod jego opiekuńczycm dachem, w marcu 1873 roku przyszedł na świat Sierioża Rachmaninow
Pozdrawiam panstwa |
dnia 29.05.2009 16:36
Zapomniałam o autorze
Mikołaj Bażanow "Rachmaninow"
przeł. A.Szymański, Warszawa 1972r. |
dnia 29.05.2009 17:02
Czytam, widzę i słyszę, podziwiam i jestem pełna uznania. Janina61 |
dnia 29.05.2009 17:05
A to już raczej nie w obronie brewion, ale chochlika drukarskiego przeciw erracie ;)
Co nie zmienia faktu, że wiersz czytałem z wielką przyjemnością. |
dnia 29.05.2009 17:15
Janino miło :)
Wojciechu tzn. ten chochlik drukarski " ma się dobrze" w iluś tam już miejscach
i nikt nie zwrócił uwagi, (nawet redaktorzy) łatwiej czytać :).
esli się kiedyś pojawi to już z i. Dzięki. |
dnia 29.05.2009 17:24
ja ten koncert fortepianowy zupełnie inaczej odbieram.
koncert d moll jest burzliwy, patetyczny, wirtuozowski, ale z pewnością nie sielankowy. coś mi tu nie pasuje. |
dnia 29.05.2009 18:37
Quiet waters - ja tak go odbieram, mój subiektywny odbiór.
Burzliwe, patetyczne są następne utwory Rachmaninowa, wręcz tragiczne i posepne nastroje. W III koncercie jest przeczucie tego co nastąpi ( dlatego w moich słowach taka druga część Intermezzo i Finale, i tu wcale nie ma takiego spokoju. Jeśli można mówić o sielance jedynie w I części Intermezzo ( w moich słowach)
Nie pamiętam dokładnie daty, chyba 1909 - 10. W Iwanowce spędził okresy letnie roku 1910 i 1911, i to był jeszcze ostatni spokojny czas w jego życiu. Jestem laikiem, nie znawczynią,
tak czuję tę muzykę. |
dnia 29.05.2009 18:39
Intermezzo mną wstrząsnęło - bardzo dobry kawałek , całość dobra, zresztą nie dziwota ;)
Pozdrawiam :) |
dnia 29.05.2009 19:20
Piękny wiersz.
Pozdrawiam |
dnia 29.05.2009 19:26
Nieza - to w takim razie dla Ciebie, niech wstrząsa nadal.
http://www.youtube.com/watch?v=zAzgnpBnM3M
Przemku - dziękuję pięknie |
dnia 29.05.2009 19:52
jakie to piękne |
dnia 29.05.2009 20:34
Przepięknie poprowadzony wiersz.
Klimatycznie bardzo mi bliski; igły sosny wbijające się w stopy. przytulać twarz do kory..
Bezkres; trawy toną w upale, dzwonki
- głosy skowronków.
To takie proste - pewność, myśl ma moc
sprawczą i wkrótce czas się wypełni.
W dzieciństwie-wszystko jest proste
Powtórzę za Barbarą
Pozdrawiam |
dnia 29.05.2009 20:56
Otulona!Udało Ci sie wniknąc w głab rosyjskiej duszy :) Piekny wielowarstwowy wiersz, czytalem z nieklamana przyjemnoscia ,przypomnialy mi sie moje petersburskie peregrynacje muzyczne :) Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 30.05.2009 05:06
Bardzo dobry wiersz! |
dnia 30.05.2009 08:05
Bardzo romantycznie, w najlepszym tego słowa znaczeniu. |
dnia 30.05.2009 09:20
Nie mogę się nie zgodzić, bardzo dobrze się czyta, dobry wiersz.
Pozdrawiam
:) |
dnia 30.05.2009 11:26
Niesamowity klimat, szczególnie w połączeniu z utworem. Szklą się oczy...
Będziesz wiedzieć, że ptaki zawsze wracają
do sadu, jakby to działo się pierwszy raz.
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 30.05.2009 23:56
Nastrojowo i refleksyjnie - płynie i urzeka jak muzyka
Serdecznie pozdrawiam |
dnia 31.05.2009 15:59
Natalio, w ostaniej strofie- jesteś, w pwierwszej i drugiej- byłaś. Biorę ostatnią.
JBZ. |
dnia 01.06.2009 19:43
Dziękuję wszystkim za opinie, wiernym czytelnikom za czytanie.
Pozdrawiam. |
dnia 05.06.2009 17:11
pieknie Ci to wyszlo
klimat , obrazownie i nastroj....same achy i ochy
jestem pod wrazeniem
pozdrawiam :))) |
dnia 09.06.2009 09:20
Mgiełko
tak chciałam i chyba wyszło. zostały jeszcze inne koncerty - może też się kiedyś spiszą. na razie wena pogrzebana. dobrego lata.
pozdrawiam |
dnia 01.12.2014 19:30
https://www.youtube.com/watch?v=jww7n9R6daA
|