dnia 16.01.2009 07:25
Ładnie uczesałaś ostatecznie ten wiersz :)
Pozdrawiam ciepło (na to zimno) :) |
dnia 16.01.2009 09:13
Kiedy dzieci sa już dorosłe w wielu małżeństwach nastepuje kryzys. Pewnego rodzaju konsternacja; czy spróbować szczęscia samemu (lub z innymi), czy starość spędzić razem.
W pierwszych dwóch zwrotkach odczułem tę konsternację, w trzeciej jakbyś sobie zaprzeczyła. Usprawiedliwiła swoją rozterkę.
Ciekawy wiersz,
pozdrawiam |
dnia 16.01.2009 10:51
boshhhh, jakby Ci to napisać, żeby nie urazić? masz bardzo fajny tytuł, wiersz...trochę takie ciepłe kluski - sorry ;)) |
dnia 16.01.2009 10:52
no ale to tylko moje zdanie* |
dnia 16.01.2009 11:19
uwielbiam góry,można poczuć obcując z nimi, jaki człowiek jest na prawdę; ich potęga przytłacza,ale w bardzo pozytywnym znaczeniu.
dla mnie jest to wiersz o potrzebie poszukiwania możliwości konfrontacji własnego "ja" wobec Siły która nad człowiekiem panuje.poznając swoją słabość tak na prawdę wzmacniamy własną osobowość i chyba lepiej potrafimy doceniać to "coś" w życiu.
pozdrawiam |
dnia 16.01.2009 13:58
ciekawy wiersz,
ukłaniam się nisko :) |
dnia 16.01.2009 15:12
Czytając ten wiersz, niechybnie pojawił się w mojej głowie cytat z tekstu Wojtka Burtowego: ...najzieleniesze zadać z pytań, żyć, po co ?...
ale Otulona jest przewrotna, prowokuje, jak sądzę w domowym zaciszu, retrospektywne przesłanie z Beskidu Śląskiego. Bo Pilsko to nie jest miejsce aby cokolwiek kruszyć. Ale co by nie, wybrzydzać, wiersz jest dobry, i poetka jest Dobra!
pozdrawiam. JBZ. |
dnia 16.01.2009 15:37
Doroto tak, myślę - wersja ostateczna
Henryku0 poszedłeś w wierszu własną drogą. Lubię jak czytelnik chodzi własnymi ścieżkami, nie do końca " autora".
Niewątpliwie ciekawa interpretacja, życiowa.
Nieza - hmm... cóż faux pas.
Magmis mądre słowa.
Robercie niewątpliwie ciekawa "przygoda" ze sobą i naturą.
Jerzy Beniaminie Zimny - najzupełniej racja z tym cytatem. Pierwsza część motta - słowa mojej córki ( troszkę zmienione)po przeczytaniu wiersza. Zapewne lekko prowokująca "myśl o śmierci?"
W górach jeden nieostrożny ruch i łatwo się skruszyć, pokruszyć
Dziękuję państwu, pozdrawiam |
dnia 16.01.2009 15:39
[img]http://www.lastfm.pl/music/Sigur+R%C3%B3s/_/Hljomalind
[/img]
i wizualizacja w muzyce. potęga gór.
http://pl.youtube.com/watch?v=aZlXpOQrVYk&eurl=http://www.lastfm.pl/music/Sigur+R%C3%B3s/_/Hljomalind |
dnia 16.01.2009 15:40
|
dnia 16.01.2009 18:09
O jedno "rozgrzać" za dużo. Wystarczyło zakończyć na "grzać". Ale ja nie o tym, dwie pierwsze zwrotki niezobowiązująco sobie latały, a trzecia przybiła je, wypchała dosłownością i takim babcinym pouczaniem. No nie wiem. |
dnia 16.01.2009 21:27
A ja biorę w całości, wsółodczuwam, wnikam, wiem. Fotografia pamięci... z refleksją i szczyptą przekory.
Pozdr cieplutko! Aś |
dnia 16.01.2009 21:30
współodczuwam... miało być sorki! |
dnia 16.01.2009 21:46
przyjemni mi tutaj. nie poczułem zimna. bardziej, grzało.
dobry wiersz.
pozdrawiam ciepło :) |
dnia 17.01.2009 15:53
Też mi blisko i do gór, i do wiersza. |
dnia 18.01.2009 11:26
Naprawdę jestem pod wrażeniemi i już sama nie wiem czy bardziej klimatu wiersza czy gór czy i tego i tego. Pozdrawiam. |
dnia 19.01.2009 15:05
dziękuję za komentarze. pozdrawiam. |
dnia 23.01.2009 19:58
inaczej niz zwykle, ale otulankowo :) z ta lipa, tym ogrzaniem, wiesz... moze sie uda w tym roku ze wypijemy grzaniec:)
serdecznosci sle i sloneczka, bo u mnie zapowiadaja mrozy, i juz trzeszczy drozka przed domem, urazona srebrem bez sniegu:) |
dnia 23.01.2009 20:43
Miło widzieć dawno nie widzianą :)
Moje pisanie się zmienia (tak myślę). Mam nadzieję, że kiedyś się uda, a ja w marcu będę miała dla Ciebie niespodziankę :). |
dnia 30.01.2009 20:06
Nie czepiam się:) Awatar, nareszcie Ty i pozdrawiam. |
dnia 06.02.2009 21:05
:) |