|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Po Nieszporach D - dur J. Zeidlera |
|
|
Ty to masz, zawsze do Ciebie ktoś się przyplącze,
przyciągasz.
M i Z
Wódeczka, spopielenie.
Pani, o której jest autobus? 17:15 - to mamy
piętnaście minut.
Nieznajomy z przystanku
Lubię sobie wypić. O tu, na brodzie
mam brzydką szramę. Sam w domu
i gorzołka. Zasnąłem, a jak wstałem to się
wypierdoliłem o ławkę. Szycie, przemywanie
rumiankiem. Rana gniła. Na szczękowym
- powycinali, zszyli na nowo.
Żona nie żyje od sześciu lat, wykończyli
w Bogucicach. Szwestry to kurwy nie powiedziały,
że w agonii. Siedziałem przy niej dwie godziny.
Spała, dziwnie oddychała. Zostałbym z nią do końca,
a tak rano dzwonek do drzwi. Mówiła - po śmierci
spal nieszczęsne ciało. Nie chcę, żeby roboki właziły
do nosa, uszu; nie chcę gnić w przeklętej ziemi.
Skórę nasączyli specjalnym płynem i do trumny,
i do pieca na osiem godzin. A urna na cmentarz,
nie do domu, mogłaby straszyć. Odwiedzę miejsce
w którym leży - grób w amerykańskim stylu. Zapalę
znicz przed Świętami, Sylwestrem.
Kiedyś w lesie znalazłem czaszkę jelonka.
W domu do garnka, wygotowałem, żeby jakiegoś
zakażenia nie było. I na kredens. Straszyła cholera.
Budziłem się w nocy, patrzę biała plama z rogami.
Dlatego urna na cmentarz. Kumplowi poroże dałem
za dwie flachy. Kolekcjoner.
Labrador i inne zwierzęta.
Niech pani popatrzy - piękny labrador. A jaki mądry.
Widziałem pana z laseczką i psem, co na jego bucie
trzymał łapę. Światło zmieniło się na przejściu,
zwierzak łapę z buta i przeszli po pasach.
Miałem kilka psów, trzy koty, nimfę i chomika.
Papuga na niego polowała. Zawzięta, siedziała
na krawędzi fotela przez cały dzień. Nie wychodził
spod szafy. Malowałem mieszkanie to znalazł się
w rogu. Zakwitł, normalnie zakwitł.
Teraz chcę być sam. Nie chcę nikogo.
W autobusie.
Pani usiądzie. - Dziękuję, nasiedziałam się
na koncercie. Kiedyś koledze powiedziałem - posiedź
( na myśli miałem krzesło). A ten się wkurzył,
akurat wyszedł z więzienia. Dwa lata siedział.
Nic o tym nie wiedziałem.
Trzeba pamiętać z kim się mówi, do kogo.
14.XII.2008r.
Dodane przez otulona
dnia 04.01.2009 17:21 ˇ
17 Komentarzy ·
1023 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 04.01.2009 18:18
to Ty piszesz Takie wiersze? Szacunek:) |
dnia 04.01.2009 18:59
ciekawa kompozycja,dobrze się czyta.Tylko tytuły banalne (chyba,że się upierasz),no i zakończenie-miało być takie moralizatorskie? |
dnia 04.01.2009 19:09
Zakończenie nie jest moralizatorskie, tylko jak perełka błyszczy, taka złota myśl tego z autobusu ;)
No, Natalii -super się to czyta :) |
dnia 04.01.2009 19:26
Biorę, biorę ten wiersz
:)) |
dnia 04.01.2009 19:30
Tak- taka swojska gorzałka,czytelna nawet bez tekstu w nawiasie,poza tym dwa pierwsze super -"W autobusie" odstaje, ale puenta O.K. |
dnia 04.01.2009 20:17
Podoał się i podoba, pozdrawiam |
dnia 04.01.2009 21:31
:) brawo :) Inna całkiem autorka :) |
dnia 04.01.2009 21:35
zaskakujesz mnie, bardzo "żywa" historia, świetnie opowiedziana, pozdrawiam |
dnia 04.01.2009 22:31
Faktycznie niesamowite i bez wódki zadziałało. Pozdrowionka ciepłe! |
dnia 04.01.2009 22:34
No właśnie," czasem trzeba wysiąść z samochodu, żeby się czegoś dowiedzieć o życiu" /to słowa R.Polańskiego/. |
dnia 04.01.2009 23:26
coś jakby o psich aniołach...i nie tylko;))
bardzo miło się czytało |
dnia 05.01.2009 08:18
Przeczytałem na jednym oddechu. Kawał życia, o który ocieramy się obojętnie na przystankach, w sklepach, wszędzie..
Pozdrawiam. |
dnia 05.01.2009 08:52
i dla mnie ok:-) |
dnia 05.01.2009 10:37
Nie lubie dramatoprozyudającejwiersze |
dnia 05.01.2009 21:11
Przemku f podobno piszę nie od dziś ;)
Elżbieto Tylendo wg mnie niebanalne i na swoim miejscu.
Puneta jak najbardziej sentencja do zapamiętania - msz.
Nieza mam nadzieję, że się czyta. Tak masz rację ale to był
ten sam nieznajomy z przystanku, podobno mieszka w mojej dzielnicy ( nie zapytałam gdzie, wysiadłam, on pojechał dalej).
Bono ano bierz, bierze -samo życie
Farcie mam świadomość, cóż takie życie - gdzie niegdzie
odstaje.
Robercie jak nadal Ci się widzi to miło.
Ingeborgo czasem watro inaczej, tak myślę. Różnorodność,
żeby czytelnikom nie wydawało się, że wciąż u "autorki" czytają ten sam wiersz.
Creo jak uważasz, że świetnie opowiedziałam to tylko się cieszę.
Lady Zadro to był iście "niesamowity" dzień.
Beato Olszewsko tak racja - trzeba być otwartym na świat,
pozbyć się egozimu, potrafić słuchać.
Magmis może dopiszę jeszcze jedną część.
Romanie Wosinski zanim to napisałam swoimi słowami, naopowiadałam się. Potem stwierdziłam - warto o tym napisać wiersz,
a może raczej prozę poetycką ( jakoś mi bliżej do niej).
Jacom Jacam jesli ok to ok
Zbyszku63 to już nie mój problem. Uwielbiam prozę poetycką. Zresztą dziś pomiędzy nią, a poezją granica "umowna"
dziękuję państwu za uwagę, czytanie, opinie.
pozdrawiam :) |
dnia 06.01.2009 16:56
Noworocznie najpierw pozdrowię :)
Rzadko tu bywam, jak wiesz, jeszcze rzadziej komentuję.
Tekst przeczytałam i przyznaję, że się spodobał - dlatego się zalogowałam.
Czytam go jak dobrą prozę poetycką, początek, fragment? dłuższej całości.
*********
serdeczności z mojego przybrzegu
emba |
dnia 11.01.2009 15:41
Embo dziękuję za pamięć i za Twoje zdanie o tekście.
Jak wspomniałam wyżej - dla mnie proza poetycka, jeszcze dopiszę. Za dłuższą prozę to się nie biorę, nie mam "talentu".
Pozdrawiam. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 27
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|