kafle grzały lata przy okrągłym stole
Dodane przez Jaśmina dnia 15.03.2008 21:54
wprawnym ruchem po strunach i płyną dźwięki na cztery ściany,
a ciepło bije. (tato, nie dźwigaj tyle). szczapy drobi, rozpala, dorzuca.

było.

w schowku przerdzewiała pozytywka,
zimne cienie drzemią w palenisku,
skóra kłuje i wtapia się w witraż,
gardło dławi wzmianka o relikwiach.

po omacku odrzuca pergamin,
niech zaszumią w łeb wtopione lata,
w pokruszonych twarzach przeszłość stygnie,

a strzępy, ile w nich z niej a z niej w nich.