w smutno-pięknym październiku
Dodane przez otulona dnia 11.10.2007 21:28
wracam do lata. widzę dłonie
nie dziwią się fasoli - łuskają historie
jak rok wcześniej i poprzednio. wybieram

suche wiązki z wiklinowego kosza.
białe ziarna podobne kłaczkom śniegu
wpadają do garnka. a brama wzdycha,

czeka na karmin. oznakowanie
na paschę trzeba oswoić, ukochać.
przypadki czy przeznaczenie?