Dzikie koty
Dodane przez sibon dnia 30.03.2016 21:12
chodzą własnymi drogami bez smyczy
i kagańców nie do okiełznania
szczerzą kły by za chwilę zacisnąć
mocne szczęki na bezbronnej krtani
lodowaty lęk spływa po plecach przedostaje się
do krwiobiegu mrozi krew w żyłach
poraża świadomość i podświadomość
ciało dygocze...
panika jak kamień u szyi ciągnie
w apokaliptyczną otchłań
wybawienie małe kolorowe jak tik taki
obezwładniający spokój...
bez dzikich kotów skłębionych czarnych
myśli