Pożoga według chłodu
Dodane przez IZa dnia 06.10.2015 00:03
na świat przychodziły dziewczynki
mamę otulała samotność
tata był poza zasięgiem dnia

umorusane twarze nawet nie złościły
na kolana nie brała już wcale
czasami on
na pajdę z marmoladą

kiedy z innymi zabrał tatę
zostały one i brat w brzuchu mamy

po roku ojcem
nazywali garstkę popiołów
przyniesionych w kopercie
z pieczęcią przerażającego ptaka

mama była sucha
ani łez ani ciała
na obiad bywała zupa z obierków

nie wyciągali już rąk po chleb

niech ma
za karę