Refleksja; rocznica ślubu, kolejna
Dodane przez Piotr Paschke dnia 21.06.2007 09:54
Żyjemy obok siebie, że wystarczy sięgnąć;
tylko dłonie tracą czucie,
otoczaki słów przesypują się za wargi.

W każdym zagłębieniu mieszkania
powściągliwość wierzy, że jest jeszcze coś
do obrony.

Świadek - nasza pozłacana klatka,
uniwersalny kokon dla dwojga,
słabo zna swoją kwestię.

Musimy bronić się przed nami
ręka w rękę,
noga za nogą;
wymiana czystych spięć
opornie dawkuje tlen -
mistrzowski manewr dla zmylenia.


Spacer po obwodzie zaciskanej pętli
z kilku ścian.



Piotr Paschke