Pewniak
Dodane przez swojomój dnia 03.07.2013 22:19
Raz nosiłem się z zamiarem
spoglądnięcia na zegarek.
Na zegarku miała być godzina piąta.

Tak z pogody mi wynika.
Wiem to dobrze, dużo czytam.
Takie słońce tylko w późne popołudnie.

I spojrzałem na to słońce,
cirka, pod jakim jest kątem.
Teraz byłem już zupełnie pewny.

Przebiegł chłopak, patrzę nań,
jak o piątej, bez dwóch zdań
No, to sprawdzę tak dla formalności.

Pewien siebie wciągam rękaw
i na swój zegarek zerkam.
Była druga. Niewymiernie wredna świnia.