menda społeczna
Dodane przez jaropasztii dnia 13.11.2011 17:09
kupuje dużo wódki pije ją z kumplami
zamykają się za zatrzaśniętymi drzwiami
dymią fabryki
kominy płyną nie liczą dni
dym wciska się pod powieki

za ostatni grosz waży się los
wyciąga z kieszeni pomięty banknot
żebrząc o kawałek wolnego miejsca
w przytułku jak cela

teraz mówią do niego menda
ucieka na podwórko
wyciąga ręce do Pana Boga
Bóg wciąż czeka
życie płynie jak rzeka
mówią menda